Recenzja Adalyn Grace „Foxglove”
Kontynuacja bestsellerowej Belladonny.
Intrygująca, magiczna, gotycka opowieść, rozgrywająca się wśród szelestu
jedwabi, lśniących posadzek sal balowych i ogrodów rodzących śmiercionośne
rośliny.
Właściciel Thorn Grove, Elijah Hawthorne zostaje oskarżony o zabójstwo.
Los, perfidny brat Śmierci, zamieszkał w pobliskiej posiadłości. W przeszłości
boleśnie skrzywdzony, za wszelką cenę pragnie zemsty i zadośćuczynienia, którym
ma być... Signa Farrow. Zaangażowane w ratowanie Hawthorne’a dziewczyna i jej
kuzynka Blythe podejmują ryzykowną grę. Odkrywają nowe, nieznane wcześniej
moce, które zmieniają bieg wydarzeń w Thorn Grove. Szukając mordercy, wikłają
się w sieć dworskich intryg i złowrogich tajemnic, przez co ich przyjaźń
zawiśnie na włosku.
Rok wydania: 2024
Format: Książka
Liczba stron: 400
Cykl: Belladona
„Foxglove” to drugi tom cyklu Belladona autorstwa
Adalyn Grace, zaprasza nas u niezwykle magicznemu światu, z którego nie chce
się odchodzić. Nie macie pojęcia, jak bardzo mnie cieszyło to, że nie trzeba
dłużej czekać na tą książkę. Jej okładka jest przepiękna, idealnie współgra z poprzednim
tomem. Barwione brzegi sprawiają, że jeszcze chętniej sięga się po taką
pozycję. Główna bohaterka miała moją sympatię, chciałam pobyć z nią nieco
dłużej, a za sprawą „Foxglove” zostało mi to dane. Czy ekscytujecie się, kiedy
nadchodzi premiera książki, na którą czekacie? Mam nadzieję, że ta pozycja
należy właśnie do takich waszych: must have, must read.
Główna bohaterką książki autorstwa Adalyn Grace pod
tytułem „Foxglove” jest Signa Farrow, jest młodą kobietą, której życie
nie należało do łatwych. Osierocona miała wiele domów, opiekowało się nią wiele
osób, które chętnie korzystało z je majątku nie zwracając uwagi na nią, jej
potrzeby i marzenia. Z początku myślała, że dwór Thorn Grove jest kolejnym miejscem
zamieszkania, które musi przejść. Właśnie w nim mieszkają jej zamożni krewni.
Jej stryj Elijah Hawthorne został oskarżony o morderstwo. Signa
i jej kuzynka muszą działać szybko, aby oczyścić jego dobre imię, w przeciwnym
razie ryzykują jego egzekucję. Jakby tego było mało, do miasta przybył brat
Śmierci, Los, który pragnie zdobyć Signę dla siebie i zemścić się na bracie.
Pragnie zadośćuczynienia i znalazł sobie cenę, której nikt nie zechce mu da, zwłaszcza
sama zainteresowana. Ma co innego na głowie, próbuje odnaleźć mordercę wspólnie
z Blythe, z jakim skutkiem? Czy Signa poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami? Czy
uda jej się na czas rozwiązać zagadkę morderstwa, uniknąć obsesji Losu na jej
punkcie i jego misji oddzielenia jej od Śmierci?
„Foxglove” to zapierająca dech w piersiach, dobrze napisana kontynuacja, która przekroczyła moje oczekiwania! Od początku do końca książka wciągnęła mnie bez reszty i nie mogłam się od niej oderwać. Jednym z najbardziej niezwykłych aspektów tej historii jest to, w jaki sposób kontynuuje on fabułę, wprowadzając jednocześnie nowe elementy, które dodają książce dodatkowej warstwy sprawiającej nam przyjemność. Dodanie nowych postaci jest cechą wprowadzającą różnorodność i unikalne perspektywy do historii, co wzbogaca ogólną narrację. Bardzo podobał mi się rozwój relacji Signy i Śmierci, nadal ewoluowali i rozumieli się nawzajem. Sceny z nimi razem wywołały u mnie uśmiech i rumieniec. Również chemia pomiędzy Signą i Death była niesamowita! Podobało mi się to, że Signa może być sobą przy Śmierci i to, że przy nim czuje się bezpieczna Los był całkowicie interesującym bohaterem, ujęła mnie jego historia i mimo, że nie podobały mi się niektóre jego wybory, poczułem do niego empatię i próbowałam docenić jego punkt widzenia na pewne sprawy. Klimat „Foxglove” jest mroczny i nastrojowy, a teksty są nadal piękne i klimatyczne. Nadeszło przeznaczenie, a on ma plan, czy jego wtrącanie się przyniesie mu nagrodę, czy też pociągnie wszystkich za sobą? Podobało mi się to, że nie mogłam przewidzieć, w jakim kierunku poprowadzi nas fabuła. Książka zabierze Cię w spowite duchami korytarze, błyszczące sale balowe i w sam środek niesamowitej przygody, o której nie sposób będzie zapomnieć.
Komentarze
Prześlij komentarz