Recenzja A.S. Sivar „Wspólnik. Odkrycie kart”
Karty zostały rozdane. Czy jesteś gotowa na ich
odkrycie?
Aleksander Wierzbicki w końcu osiągnął cel – zdobył swoją młodą podwładną,
Oktawię. Czuje, że ten związek to coś więcej niż przelotny romans oparty tylko
na seksie. Chciałby obwieścić całemu światu, że są razem, ale ona wciąż ma
opory przed ujawnieniem ich związku nawet przed współpracownikami. Czy instynkt
podpowiada jej, że coś jest nie tak? Gdy pewnego dnia była żona Aleksa pojawia
się w biurze, Oktawia dowiaduje się, że jej ukochany nie odkrył przed nią
wszystkich kart. Nietypowe upodobania seksualne Aleksandra szokują ją, a
jednocześnie budzą ciekawość. Czy dziewczyna podejmie erotyczną grę i odnajdzie
się w świecie fetyszy, które do tej pory uważała za zakazane?
Wydawnictwo: Amare
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 384
Cykl: Wspólnik
Tom II
„Wspólnik. Odkrycie kart” to drugi tom cyklu Wspólnik autorstwa
A.S. Sivar, na który rzuciłam się, jak wygłodniałe zwierze spragnione
informacji na temat dalszych wydarzeń. Ci z was, którzy czytali „Wspólnika.
Rozdanie kart” zdają sobie sprawę z tego, że autorka potrafiła nas złamać,
przeorać, doprowadzić do łez i uśmiechać się pod nosem wiedząc, co zaplanowała
dla swoich czytelników dalej. My musimy się przekonać o tym sami, nie pozostaje
nam nic innego, jak sięgnąć po lekturę i ją przeczytać. Byłam w tej dobrej
sytuacji, ponieważ tą książkę miałam pod ręką, więc moje emocje były
uspokojone. Wiedziałam, że lada moment
rozwieje wszelkie swoje wątpliwości.
Główną bohaterką książki autorstwa S. A. Sivar pod tytułem
„Wspólnik. Odkrycie kart” jest Oktawia, dziewczyna chciała sobie dorobić,
dlatego też przyjęła posadę kelnerki na weekend, nie spodziewała się, że do jej
obowiązków będzie należało coś znacznie więcej. Pomimo kombinacji i trzymania
bogaczy z daleka, trafiła na Aleksandra Wierzbickiego. Nieziemsko przystojny,
bogaty, inteligentny, to była magia. Od tego czasu jej życie było naprawdę dobre,
atrakcyjna praca, Aleksander u jej boku, dobrzy przyjaciele. Mimo ukrywania
związku z mężczyzną mogłoby się wydawać, że nie ma, na co narzekać. Wierzbicki
jest gotowy na to, aby pochwalić się zdobytą, ukochaną kobietą, chociaż ona się
tego obawia. Może gdzieś nie do końca ufała mężczyźnie? Pojawienie się byłej
małżonki Wierzbickiego nieco namiesza. Czy nietypowe fantazje, fetysze i
upodobania seksualne mężczyzny przerażą Oktawię? Co takiego ukrywa przed nią
Aleksander? Jakie kolejne kroki podejmie Oktawia? Czy ten szczęśliwy związek to
jedynie pozory?
„Wspólnik. Odkrycie kart” tak samo, jak poprzedniczka rozbudziła ciekawość, autorka potrafi kusić podrzucając drobne, smaczne kąski rozbudzając apetyt na główne i bardziej kaloryczne danie. A. S. Siviar poprawiła swój warsztat pisarski, mimo, że wcześniej był dobry. Przyjemnie się spogląda na to, jak autorzy pracują nad sobą chcąc się rozwijać. To wspaniałe, że walczą o to dla siebie i własnych, bądź przyszłych czytelników. Walka z własnymi uczuciami i strach nie są prostymi emocjami, zwłaszcza, że bywają złymi doradcami. Oktawia posiadała swoisty mechanizm obronny, wycofywała się, lub uciekała, kiedy zrobiło się dla niej zbyt trudno. To emocjonalna i wybuchowa kobieta, która stała się wszystkim dla Aleksandra. „Wspólnik. Odkrycie kart” jeszcze mocniej związała mnie z historią bohaterów, twórczością S. A. Sivar, wieloma emocjami i chęcią sięgnięcia po kolejny tom. Autorka potrafi stworzyć wiarygodnych bohaterów, nadać im ciekawe charaktery, które wykrzesują wiele emocji, namiętności, kłótni i cudownych scen godzenia. Mamy tutaj wiele pikanterii, musicie być na nią przygotowani, a także pamiętać o tym, że jeśli zaintrygowała Was recenzja tej książki, powinniście najpierw sięgnąć po tom pierwszy.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Komentarze
Prześlij komentarz