Recenzja Kerrelyn Sparks „Syrena z błękitnej toni”
Cztery siostry zostały królowymi. Ostatnia… wykuje własną ścieżkę… Wychowana na przesiąkniętą magią Wyspie Księżyca, Maeve jest przyzwyczajona do niezwykłych mocy – i tego, jak napędzają one politykę jej świata. Kiedy odkrywa jednak, że potrafi dowolnie zmieniać kształt, wie, że nie zatrzyma dla siebie tej informacji na długo. Brody, enigmatyczny i niezwykle irytujący zmiennokształtny szpieg zawsze znajdował czas dla Maeve. Minęły jednak dwa miesiące odkąd go widziała i chociaż nikt inny nie wierzy, że Brody jest w niebezpieczeństwie, Maeve jest przekonana, że musi go uratować sama. Brody, przeklęty jako chłopiec przez Morską Wiedźmę może spędzić tylko dwie godziny dziennie w swojej ludzkiej postaci. By odzyskać wolność musi przybrać straszną postać. A kiedy Maeve dowie się, co za tym stoi, rozpęta burzę jak żadna inna… Autorka książki „W objęciach magii. Miłość od elfiego wejrzenia“ zabiera nas tym razem do świata syren i niezbadanych głębin!
Wydawnictwo: Skarpa
Warszawska
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 306
Cykl: W objęciach magii
Tom II
„Syrena z błękitnej toni” to kolejna książka autorstwa
Karrelyn Sparks, poprzednia książka spodobała mi się tak bardzo, że nie mogłam
tej przegapić. Uwielbiam morskie motywy w książkach, dlatego też czułam lekką
ekscytację, kiedy otworzyłam powieść. Nic nie mogło mnie powstrzymać, musicie
przyznać, że okładka książki jest piękna, sprawia, że lepiej chłonie się klimat
historii. Lubię książki z magią, fantastyką, tajemnicami i światem, który można
zgłębić. Życie pisze dla każdego własną ścieżkę, wiele trudności sprawia, że
ciągle poszukuje się sensu istnienia i właściwego miejsca. Jak poradzi sobie
najmłodsza z sióstr? Czy uda jej się dowieść swojej przydatności i dużej ukrywać swoje umiejętności?
Główną bohaterką książki autorstwa Karrelyn Sparks pod
tytułem „Syrena z błękitnej toni” jest Maeve, jest najmłodszą siostrą, co
sprawia, że nie tylko szczerze podziwia starsze rodzeństwo, ale także była
przez nie, chroniona. Maeve ma swoje własne pragnienia, chciałaby walczyć,
wykorzystać to, co potrafi przeciwko wrogowi, który zagraża wszystkim. Rodzina
nie tylko nie chce dla niej takiego losu, ale też niezbyt poważnie ją traktuje.
Brody jest szpiegiem, zmiennokształtnym dobrym w swojej profesji, zawsze starał
się mieć czas dla dziewczyny, która nosiła podobne do niego brzemię. Różnica
między nimi polegała na tym, że został on przeklęty, jako mały chłopiec przez
potężną Morską Wiedźmę. Biedny nie mógł dużo czasu spędzać we własnej skórze. Jest
pewien sposób, aby uwolnić się od tej klątwy, jednak czy mu się to powiedzie? Brody
musiałby przybrać straszną postać. Maeve nie widziała mężczyzny od dwóch
miesięcy, czuje, że grozi mu niebezpieczeństwo, nikt nie bierze jej na
poważnie, wobec tego zamierza wziąć sprawy we własne ręce. Czy Maeve uda się
odszukać mężczyznę i zdjąć klątwę?
„Syrena z błękitnej toni” to moje drugie spotkanie z twórczością Kerrelyn Sparks, tak jak poprzednie uważam je za bardzo udane. Autorka potrafi poszerzać świat, który stworzyła, czerpać z niego inspiracje i sprawiać, że jest niezwykle barwny. Bardzo polubiłam główną bohaterkę, a tym samym mocno trzymałam za nią kciuki i za jej upór. Miałam nadzieję, że udowodni wszystkim niedowiarkom, że jest warta zachodu, dzielna i nie myli się w sprawie Brody’ego. Trzymałam za nich kciuki coraz mocniej zagłębiając się w tą historię. Kerrelyn Sparks potrafi wykreować niesamowitą powieść, która zachwyci czytelnika swoją akcją. „Syrena z błękitnej toni” to świetna książka, która zabrała mnie do krainy legend, przygotujcie się na kilka zaskakujących zwrotów akcji, podróż w nieznane oraz rozwikłanie kilku tajemnic. W powieści Kerrelyn Sparks jest wszystko, co sprawia, że przestaniecie dostrzegać rzeczywistość zabiegającą o waszą uwagę. To dobra powieść fantastyczna z romansem, który nie przesłania fabuły.
Komentarze
Prześlij komentarz