[PATRONAT] Recenzja Nikki J. Summers „Luca”

Chloe Ellis
To, co zaraz przeczytasz, to moja historia, moja prawda. Prawda, która obejmuje ponad dwadzieścia lat miłości do dwóch braci. Miłość, która była okrutna i surowa, ale dla mnie zawsze szczera i prawdziwa. Jeden był moim najlepszym przyjacielem, ale to dla drugiego szybciej biło moje serce. Nasza miłość nie była łatwa i tak sprzeczna z wszelkim rozsądkiem pchając nas do granic możliwości. Luca Marquez był wart poświęcenia. Jest mój, zawsze był i nikt mi go nie odbierze.
Luca Marquez
Kochałem ją od zawsze, ale nie mogłem sprawić, by była moja. Dopiero w dniu, w którym powróciła do mojego życia, wchodząc do mojego klubu i potrzebując mojej ochrony, wniosła światło w moją ciemność i ogrzała moje zimne jak kamień serce. Chloe Ellis to cały mój świat, ale ona jeszcze o tym nie wie.
Świat Luki zatrzymuje się w dniu, w którym odebrano mu jego ukochaną Chloe. W obliczu niemożliwej sytuacji nie cofnie się przed niczym, by ją uratować. Nawet jeśli oznacza to mordowanie każdego, kto stanie mu na drodze, lub zburzenie całych miast, aby ją odnaleźć. Zrobi dla niej wszystko i już nigdy nie pozwoli jej odejść.

 


Wydawnictwo: Black Rose
Rok wydania:  2023
Format: Książka
Liczba stron: 400



„Luca” to książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła, nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać i założyłam coś zupełnie mylnego. To oczywiście było jej plusem, lubię powieści, które nie są tak oczywiste, jakby się mogło wydawać. Nikki J. Summers potrafiła stworzyć powieść, która nie tylko zachwyca, ale ukazuje, jak człowiek potrafi się zmienić, kiedy sytuacja do tego doprowadza. Pamiętam, kiedy otrzymałam ebook do przeczytania, przysiadłam i klikałam, klikałam, aż zrobiło się niesamowicie późno i zbliżałam się blisko końca. Ubolewałam nad przymusem pójścia do pracy i konieczności odłożenia na chwilę historii na bok, to było niesprawiedliwe. Czy też zdarza się Wam mieć takie same odczucia?




Główną bohaterką książki autorstwa Nikki J. Summers pod tytułem „Luca” jest Chloe Ellis, jako mała dziewczynka widziała, jak rodzina z dójką chłopców wprowadza się obok, była nią zafascynowana, zaciekawiona i miała nadzieję, że się zaprzyjaźnią. Nigdy nie pałała sympatią do głowy rodziny, miał w sobie coś takiego, że czuła negatywne uczucia. Tak, jak chciała zaprzyjaźniła się z braćmi Marquez. Zakochała się bez pamięci w starszym, Luca Marquez pomimo dystansu stał się miłością jej życia. Pewnego dnia obaj chłopcy zniknęli z jej życia zostawiając zupełnie samą pomimo tak wielu składanych obietnic. Co się za tym kryło? Pewnego dnia została wyniesiona z klubu, w którym tańczyła, aby pokryć koszty swojej edukacji i życia, w samej bieliźnie przez dawnego przyjaciela z dzieciństwa. Ponowne spotkanie z Lucą Marquezem jest dla niej ważne, chociaż krążą wokół siebie, jednego mężczyzna jest pewien. Chloe wpadła w kłopoty nie będąc tego świadomą, a on musi za wszelką cenę zapewnić jej bezpieczeństwo. Jak silna będzie jego wola? Czy ponowne spotkanie sprawi, że dziewczyna dowie się prawdy o ich zniknięciu? Czy reguła, że na prawdziwą miłość nigdy nie jest za późno w tym przypadku się sprawdzi?







„Luca” to książka, która zaskoczyła mnie przemianą głównej bohaterki, początkowo dziewczyna myślała, że to, że potrzebuje schronienia, nie jest tak do końca konieczne. Cały czas dbała o siebie i dobrze na tym wychodziła, nie przyszło jej do głowy, że może to być jedynie zasłona dymna i pozory spokój, a tak naprawdę jest na celowniku niezwykle niebezpiecznych ludzi. Chloe to postać, która zyskuje, nabiera pikanterii, pazura, chociaż nigdy nie należała do szarych myszek. Już od dziecka wiedziała, czego chce i może po latach uda jej się to zyskać? Myślę, że jej kreacja bardzo spodoba się czytelniczką, które lubią i cenią silne kobiece postacie, takie, które nie czekają na księcia, aby je uratował, ale same starają się walczyć ze wszystkich sił o to, aby przetrwać. Główny bohater miał bardzo trudne dzieciństwo, musiał wiele znosić i zdawał się nigdy nie skarżyć na swój los. Od wczesnych lat brał na siebie wszystko, aby tylko mógł ochronić wrażliwego młodszego brata, był prawdziwym małym bohaterem, chociaż nie powinien w ogóle mieć takich problemów. Dzieciństwo powinno było minąć w błogiej atmosferze przepełnionej beztroską. „Luca” to historia pełna emocji, Nikki J. Summers nie bała się wciągnąć czytelnika w brudny świat przepełniony brutalnością, agresją i przemocą. Pomimo tego powieść czyta się szybko, nie jest zbyt przytłaczająca i ci wrażliwsi czytelnicy będą w stanie ją przeczytać. Przeczytajcie ten gorący romans ciesząc się lekturą i przepiękną okładką. 





W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a


Komentarze

Popularne posty