Recenzja Maja Lidia Kossakowska „Takeshi. Pałac umarłych”

 Nikomu już nie warto ufać. Nawet bogom.
Maja Lidia Kossakowska z niezrównaną wirtuozerią tkała z każdej opowieści barwny, żywy gobelin. Obraz tej historii, niczym kasandryczna przepowiednia, odmalowany jest w barwach przemijania, tęsknoty i walki z nieuchronnym.
Seria Takeshi to wyjątkowy mariaż japońskiej kultury, solidnego warsztatu pisarskiego, ogromnej wiedzy i fascynacji krajem Kwitnącej Wiśni oraz fabuły dopracowanej w najdrobniejszych szczegółach.
Dodajcie do tego sceny walk żywcem wyjęte z Kill Billa, atmosferę zdegenerowanej industrializacji z Ghost in the shell a otrzymacie niesamowite tło dla ponadczasowej opowieści o przyjaźni, obowiązku i poświęceniu.
Oto ostatnia przygoda i ostatnie spotkanie z niesamowitą wyobraźnią Mai Lidii Kossakowskiej i przebogatym, złożonym światem, który stworzyła.

 


Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania:  2023
Format: Książka
Liczba stron: 517
Cykl: Takeshi
Tom III

 

Maja Lidia Kossakowska była wspaniałą pisarką, co udowodniła rozpieszczając czytelników swoimi powieściami. Ucieszył mnie fakt, że mogłam poznać postać Takeshiego i jego towarzyszy, jednak czułam smutek, że to moje pożegnanie z twórczością autorki. Na pocieszenie wiem, że pozostało kilka książek, które chcę nadrobić, a inne zawsze można przeczytać jeszcze raz. „Takeshi. Pałac umarłych” to ostatnia książka autorki, w pewien sposób czułam ciężkość z tym związaną.  W przypadku tej książki nie można o tym nie myśleć, przynajmniej ja nie mogłam. Musiałam oczyścić myśli i dać się porwać magii tej historii.

Głównym bohaterem książki autorstwa Maji Lidii Kossakowskiej pod tytułem  „Takeshi. Pałac umarłych” jest tytułowy wojownik Takeshi. Mężczyzna wraz z Haru zostaje uprowadzony przez wiedźmy Etsuke. To potężne i przerażające istoty, których należy się bać. Mimo tej patowej sytuacji przychodzi ratunek, którego się nie spodziewałam. Fascynacja Krajem Kwitnącej Wiśni i tutaj miała swoje wpływy, potrafiłam ją wyczuć. Oprócz  przygód dawnego członka Zakonu Czarnej Wody obserwujemy zmagania pewnego szamana, który musi się mierzyć z boską siłą, która ma dla niego zadanie. W jaki sposób splotą się ich ścieżki? Czy koniec tej przygody da im upragniony spokój? Jak zakończy się ostatnia przygoda Takeshiego?

„Takeshi. Pałac umarłych” po raz kolejny potwierdza, jak świetną pisarką była Maja Lidia Kossakowska, stworzyła niesamowity obraz świata i z każdym kolejnym tomem potrafiła sprawić, że stawał się szerszy, lepiej przedstawiony i poznany przez czytelnika. Fascynacja japońską kulturą, tradycją i wierzeniami jest tutaj dostrzegana na pierwszy rzut oka. Wszystko zostało pomieszane wraz z rozwojem techniki, nowoczesnością, pewnego rodzaju świeżością. Maja Lidia Kossakowska w swojej powieści wprowadziła dwutorową akcję, przedstawiając nam barwnych bohaterów i ich perypetie. „Takeshi. Pałac umarłych” to ostatnia powieść autorki, dzieło, które udowadnia, jak wielki posiadała talent. Ukazuje drogę głównego bohatera, jaką musiał przejść, aby stać się tym, kim musiał. To dobry człowiek, lojalny, honorowy, który dojrzał nie raz spoglądając niebezpieczeństwu w twarz.


W  s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a 


Komentarze

Popularne posty