Recenzja Jennifer L. Armentrout „The Darkest Star. Magiczny pył”
Siedemnastoletnia Evie Dasher zostaje wciągnięta przez
wir niebezpiecznych wydarzeń w klubie, jednym z niewielu miejsc, w którym
ludzie i Luksjanie mogą się ze sobą swobodnie kontaktować. Kiedy dziewczyna
poznaje Luca, który jest obłędnie przystojny, początkowo zakłada, że jest on
członkiem rasy świetlistych. Prawda wygląda jednak tak, że jest kimś o wiele
potężniejszym....
Rosnące zainteresowanie Evie prowadzi ją coraz głębiej do świata, o którym do
tej pory tylko słyszała. W którym wszystko, w co dotychczas wierzyła, zostaje
wywrócone do góry nogami…
Wydawnictwo: Hype
Rok wydania: 2023
Format: Książka
Liczba stron: 471
Cykl: Origin
Tom I
„The Darkest Star. Magiczny pył” to pierwsza książka z
serii Origin autorstwa Jennifer L. Armentrout, to spin-off jej niezwykle popularnej serii
Lux. Nie miałam okazji wcześniej jej przeczytać, ale nie powstrzymało mnie to
przed sięgnięciem po tą lekturę. Wręcz przeciwnie bardzo chciałam zobaczyć, czy
cykl mi się spodoba, zwłaszcza, że wielu czytelników jest jego wiernymi fanami.
Nazwisko autorki także sprawiło, że chciałam tą książkę po prostu przeczytać,
ma świetną wyobraźnię i jest niezwykle kreatywną pisarką. Mam nadzieję, że
kiedyś będę miała okazję przeczytać więcej książek jej autorstwa.
Główną bohaterką książki autorstwa Jenniffer L.
Armentrout pod tytułem „The Darkest Star. Magiczny pył” jest Evie Dasher, nastolatka,
która ostanowiła iść do pewnego klubu pomimo zakazów. Poznaje tam Luca, mężczyznę
nie z tej planety, przystojnego, potężnego i opiekuńczego względem niej. Im bardziej interesuje się tym światem tym
bardziej niebezpiecznie może się dziać. Ludzie wiedzą teraz, że wśród nich są
kosmici. Od inwazji minęły cztery lata, a świat wciąż boryka się ze skutkami wojny
między ludźmi, a obcymi. Źli Luksjeni zostali zniszczeni, ale wciąż jest wielu z
nich nazywają Ziemię swoim domem. Ludziom trudno w pełni zaufać tym potężnym
istotom, zwłaszcza po tym, jak byli świadkami ogromnego zniszczenia, jakie są
oni w stanie wyrządzić. Kiedy dochodzi do serii morderstw w nienaturalnych
okolicznościach, wśród ludzi rozpala się ogień strachu, a konsekwencje ponoszą
z kolei niewinni Luksjeni. Co się wydarzy?
„The Darkest Star. Magiczny pył” to początek trylogii,
z pewnością łatwiej się wkraczało w świat Luksjan, Orginów i Arumianinach,
kiedy czytało się wcześniejszą serię. Udało mi się i bez tego zorientować się w
sytuacji, więc jeśli zastanawiacie się, czy sobie poradzicie, to jestem
najlepszym przykładem, że dacie sobie radę. Jennifer L. Armentrout wykonała świetną robotę,
zaimponowała mi budową świata i rozwojem postaci, a także poczuciem humoru,
które przewijało się w powieści. Uwielbiam książki paranormalne, w których
bohaterem jest zwykły człowiek bez żadnych mocy i zdolności, który zostaje
otoczony przez istoty nadprzyrodzone. Fabuła jest skomplikowana i dobrze
napisana, podobały mi się tajemnice otaczające Evie, chociaż niektóre z nich są
dość oczywiste, jednak nie sprawiło to, że czytanie powieści było dla mnie
mniej przyjemne. Luc jest Orginem, został wyhodowany w laboratorium i posiada niesamowitą
moc, bardzo go polubiłam. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach będzie mieć
więcej okazji do zademonstrowania tego, co potrafi. „The Darkest Star. Magiczny
pył” to opowieść, która sprawiła, że chciałabym sięgnąć do serii Lux, chyba
złapałam bakcyla. Ta książka wciągnęła mnie od samego początku i trzymała w
swoich szponach aż do ostatniej strony. Byłam zagubiona w otaczającym mnie
świecie i tylko myślałam o tym, aby wrócić do tej historii by dowiedzieć się,
co było dalej.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Komentarze
Prześlij komentarz