Recenzja Barbara Granops „Córka Cyfrowego Smoka”

 Rawand to miasto, które nie wybacza błędów.
Podczas gdy świat ogarnia chaos walki o władzę między smokami oraz korporacjami, Ay próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Przeszłość jednak nie zapomina, a przyszłość żąda zapłaty za stare błędy. Najemniczce przyjdzie się zmierzyć ze śmiertelnym zagrożeniem i dopilnować, by porażka już nigdy nie dotknęła jej najbliższych.
Historia, która znakomicie łączy wątki science-fiction i fantasy. Córka Cyfrowego Smoka zabierze was do świata technologii, bezprawia, magii oraz niezwykłości.

 


Wydawnictwo: Dlaczemu
Rok wydania:  2023
Format: Książka
Liczba stron: 500


„Córka Cyfrowego Smoka” jest książką, która bardzo mnie kusiła, zwróciłam na nią uwagę za sprawą okładki i opisu wydawcy. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością autorki, byłam jej ciekawa. Lubię fantastykę, cybernetykę, jestem zaintrygowana innymi światami, które mogłam zwiedzić, poznać. Uwielbiam książki właśnie między innymi, dlatego, że wprowadzają w życie czytelnika niesamowite historie. Barbara Granops właśnie w ten sposób zaprosiła mnie do świata, który jest rządzony przez istoty, które cenię – Smoki. Jakbym mogła odmówić sobie przyjemności poznania tej opowieści? Nie mogłam, nie chciałam i nie zamierzałam.

Główną bohaterką książki autorstwa Barbary Granops pod tytułem „Córka Cyfrowego Smoka” jest Ay, najemniczka i hakerka. Świat, w którym żyje jest inny, rządzi w nim Korporacja oraz Smoki. Miasto Rawand jest miastem, które nie toleruje błędów. Mamy tutaj technologię, magię i bezprawie, życie nie jest łatwe. Człowiek egzystuje nie posiadając niczego na własność. Korporacje kontrolują większość miasta, o karę za błędy nie jest trudno, albo się wpasujesz, albo masz poważne kłopoty. Zaczęły się problemy, Korporacje miały zatarg ze Smokami, doszło do walk i zamieszek, chaos ogarniał ludzi. Życie się zmienia, człowiek człowiekowi wilkiem, brak zaufania do drugiego człowieka sprawia, że się obojętnieje. Ay opuszcza Korporacje i stara się wpasować w nową rzeczywistość, stała się najemniczką od niezbyt czystej roboty. Ma przyjaciół i nie jest w tym osamotniona. Zła passa trwa zbyt długo, Ay postanawia się zemścić, zamierza zrobić wszystko, aby chronić swoich najbliższych.

„Córka Cyfrowego Smoka” to zaproszenie do świata, który przeraża, zachwyca i w pewnych aspektach może kiedyś prowadzić do przyszłości ludzkości. Wiele z takich wizji w książkach fragmentarycznie nas spotkało. Fascynował mnie świat Ay, bardzo polubiłam główną bohaterkę. Sięgając po powieść Barbary Granops zachłysnęłam się technologią, wałczyłam z systemem, który zaczął się sypać. Każdy z bohaterów chciał przetrwać zapewnić sobie byt, utrzymanie i bezpieczeństwo. Wyobrażacie sobie życie, gdzie wynajmuje się wszystko, nawet sprzęt gospodarstwa domowego? Nie stać cię na nic. „Córka Cyfrowego Smoka” potrafi czytelnika zachwycić, wzbudzić wiele emocji, zaintrygować. W książce znajdziecie wątki LGBT+, postacie drugoplanowe są wielowymiarowe, są takie, które polubiłam, inne wręcz przeciwnie. Czytając historię Ay bawiłam się dobrze, w tekście znalazłam błędy, niedokończone zdania, w kolejnych wydaniach powieści z pewnością zostaną poprawione. Jeśli lubicie fantastykę i sience-fiction myślę, że książka będzie dla Was idealna. 


W s p ó ł p r a c a    r e k l a m o w a 


Komentarze

Popularne posty