Recenzja Kel Kade „Legendy Ahn”

 Życie Rezkina po dramatycznych wydarzeniach na królewskim turnieju zaczyna przypominać koszmarny sen.
Dowodzi statkiem pełnym przerażonych ludzi, dotychczasowi wrogowie uważają go za prawowitego władcę a dotychczasowi przyjaciele za bezdusznego mordercę. Gdzieś tam, na lądzie, czeka na niego obłąkany król-mag, który posunie się do każdego okrucieństwa, byle pokonać konkurenta do tronu.
Na razie Rezkin skupia się na pierwszym i podstawowym zadaniu - zapewnieniu bezpieczeństwa ludziom, za których jest odpowiedzialny. Wie jednak, że to dopiero początek wyzwań. Jeśli zawiedzie, pozostałe królestwa rozszarpią Ashai w mgnieniu oka a ludzie, których stara się chronić zostaną wiecznymi tułaczami - bez domów, rodzin i bezpiecznej przystani.
Tym samym Rezkin złamie Zasadę 1 – chroń i szanuj swoich przyjaciół – i zostanie bodaj największym przegranym spośród wszystkich. Bez kraju, bez celu i bez honoru.

 

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania:  2022
Format: Książka
Liczba stron: 754
Cykl: Kroniki Mroku
Tom III


Kroniki mroku są serią, na której każdy tom wyczekuję z utęsknieniem, a wszystko, dlatego, że bardzo polubiłam postać głównego bohatera. Jest nieszablonowy, inny i opuszczenie poukładanego, niezbyt wymagającego świata w izolacji, której był przez tak długi czas miało swoje odzwierciedlenie w treści powieści, jak i samym Rezkinie. Byłam ciekawa jego dalszych losów, jak Kel Kade pokieruje jego drogą.  „Legendy Ahn” budziły we mnie ekscytację, okładka jest utrzymana w stylu, który pasuje do dwóch poprzednich tomów. Czego chcieć więcej?

Głównym bohaterem książki „Legendy Ahn” autorstwa Kel Kade jest chłopak o imieniu Rezkin, jest on wojownikiem, którego celem jest przywrócenie porządku w Ashai po wydarzeniach mających miejsce podczas Turnieju Króla.  Chaos zmienił dawnych sojuszników i partnerów handlowych we wrogów. Przed Rezkinem nie łatwe zadanie, musi zapewnić ludziom bezpieczeństwo, czuł się za nich odpowiedzialny, a widmo szalonego króla, który tylko czekał na jego potknięcie niczego nie ułatwiało. Taki człowiek jest gotów do wszystkiego, wydaje się dążyć do zniszczenia. Inne kraje spoglądają na ocalałych, uchodźców wrogo, były wobec nich podejrzliwe, co zwiastuje trudności ze znalezieniem azylu. Czy mu się to uda? Czy przyjacile nadal będą mu ufać i jego decyzjom?

W „Legendach Ahn” Kel Kade zadbała o to, aby bardziej rozbudować uniwersum i ukazać jego wielkość czytelnikowi, co bardzo mi się podobało. Rzuca też więcej światła na system magii, który jest skomplikowany i bardzo ciekawy. Czytałam szczegóły dotyczące tego z zapartym tchem. Z przyjemnością przyglądałam się, jak na przestrzeni tych trzech książek Rekin się zmieniał, dorastał stał bardziej dojrzały. Zaakceptował swój prawdziwy cel i odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale innych ludzi. Jest pełen tajemnic, nie ujawnia informacji o sobie, gdy nie jest to dla niego korzystne. „Legendy Ahn” podobnie jak w poprzednich tomach jest mieszanką niesamowitej akcji, intrygi i zabawnych momentów, dzięki czemu z każdym czytanym zdaniem chce się bardziej scalać z historią. Słyszałam opinię, że „Legendy Ahn” są inne niż poprzednie tomy, myślę, że nie ma w tym niczego złego. W pierwszych dwóch książkach Rezkin był otoczony przez przyjaciół, którzy widzieli w nim tylko perfekcję, same dobre cechy. Tutaj przebywający z nim, jak i sam bohater doświadczają pewnych wątpliwości, które miejmy nadzieję pomogą mu odkryć, kim na prawdę jest. 

Komentarze

Popularne posty