[PATRONAT] Recenzja Wiktoria Piotrowska „Milczenie puszczy”
Nadciąga zima, a garstka ocalałych Obdarowanych walczy o przetrwanie w świecie, gdzie magia jest ścigana bez litości.
Uciekinierzy z Królestwa Turelionu, poszukujący bezpiecznego schronienia w
Twierdzy Białej Róży, muszą stawić czoła nieustannemu pościgowi, własnym lękom
i ciemności, która narasta wokół nich. Rhena, złączona z naturą druidka,
prowadzi swoich towarzyszy w poszukiwaniu miejsca, w którym mogliby choć na
chwilę odetchnąć przed zbliżającym się zagrożeniem. Na granicy wyczerpania,
walcząc o życie i próbując nie zatracić swojego człowieczeństwa, przekonają
się, że prawdziwe wyzwanie to nie tylko ucieczka, ale odnalezienie nadziei tam,
gdzie wydaje się jej już nie być.
Nadchodzi wojna, a zima, niosąc ze sobą cień króla Turelionu, przynosi więcej
niż chłód. Czy uda im się przetrwać w obliczu nadciągającej zagłady? A może
cena wolności okaże się zbyt wysoka, gdy postawią wszystko na jedną kartę?
Wydawnictwo:
Mroczna Puszcza
Rok
wydania: 2025
Format:
Książka
Liczba
stron: 474
„Milczenie puszczy” to debiutancka książka autorstwa Wiktorii Piotrowskiej, która przyciągnęła mnie do siebie na tyle mocno, że postanowiłam objąć ją swoim patronatem. Spoglądając na okładkę czułam spokój, zaciekawienie i naprawdę chciałam się udać na łono natury nie zapominając o książce. Uwielbiam książki fantastyczne, przenoszą czytelnika w zupełnie inne miejsce, staje się bohaterem pasjonującej opowieści, w której magia sprawia, że stają włoski na karku. Zima nie była łatwa, zwłaszcza, kiedy trzeba było podróżować, zapewnić sobie podstawowe potrzeby i nie dać się schwytać. Z rozwagą pakowałam zapasy i potrzebny oręż, przecież podróżowanie nie rzadko samotne bywa szalenie niebezpieczne. MS ponad czterysta stron stałam się jedną z uciekinierów z Królestwa Turelionu, czy uda mi się dotrzeć do Twierdzy Białej Róży?
„Milczenie puszczy” to książka, która przedstawia niesamowity świat, w którym Zorai to ludzie, którzy zostali Obdarowani szczególnymi mocami, z tego powodu także starają się walczyć i przetrwać. Nadzieję daje im Twierdza Białej Róży, gdzie mogliby być bezpieczni. Napiętnowanie z powodu posiadania magii i mordowanie jej użytkowników jest pozbawione człowieczeństwa i litości. Rhena jest druidką, jest częścią natury, z którą jest połączona. Bardzo chce zapewnić swoim towarzyszom bezpieczna przyszłość, a to oznacza dotarcie do twierdzy. Walczy na śmierć i życie, z ogromnym wyczerpaniem, aby zrobić coś dobrego. Zdaje sobie sprawę z tego, że ucieczka to dopiero początek, istotne są zmiany, a o nie trzeba zawalczyć. Wraz z Lem i sarkastycznym łucznikiem tworzą ciekawą grupę, jednak potrafią o siebie nawzajem zadbać. Czy uda im się dotrzeć do upragnionego azylu? Czy uda im się uciec z rąk oprawców?
„Milczenie puszczy” to książka, której akcja jest dynamiczna, interesująca, pobudzająca ciekawość i podtrzymująca zainteresowanie czytelnika. Nie przypuszczałabym, że Wiktoria Piotrowska jest debiutantką i tak bardzo dopracuje swoją pierwszą książkę. Uwielbiam Rhenę, jest silną kobietą i wyjątkową bohaterką, z przyjemnością czytałam jak rozwija się jej relacja z Elwanem Foxtrodd’em, majstersztyk. Byłam zaciekawiona wszystkimi wydarzeniami, które rozgrywały się przed moimi oczami. Autorka potrafi barwnie przedstawić każdą scenę słowami, dzięki czemu mogłam przenieść ją w swojej wyobraźni. „Milczenie puszczy” to książka emocjonalna, która sprawia, że chce się pozostać z jej bohaterami znacznie dłużej. Musze wiedzieć więcej, zwiedzić więcej tego niesamowitego świata. Bohaterowie mają swoje wady, zalety, potrafią zjednać sobie innych spotkanych na swej drodze, a także czytelnika. Zarys psychologiczny mi odpowiadał, to nie były papierowe postacie, miały swoje własne problemy i lęki. Styl autorki jest bardzo dobry, przystępny, dojrzały i sprawia, że przez powieść się płynie.
W s p ó ł p r a c a r e k l a m o w a
Dziękuję bardzo za recenzję i cieszę się, że tak bardzo ci się podobało! <3
OdpowiedzUsuń