Recenzja Emilia Wituszyńska „Niebezpieczna Gra”

Połączenie ostrego "Pitbulla” i seksownych kryminałów Pauliny Świst!
Kobieta jest jak broń. Nie wolno się nią bawić.
Weronika to jedna z najlepszych policjantek w wydziale kryminalnym stołecznej policji. Jej karierę przerywa dramatyczna akcja, w której traci partnera. Od tej chwili jej życie całkowicie się zmienia. Nieoczekiwanie kobieta dostaje zadanie, które wykonać może tylko ona.
W Wilanowie znaleziono zwłoki kandydata na urząd premiera, a jedynym świadkiem zdarzenia jest znany i zabójczo przystojny aktor Przemysław Rej. Niestety gwiazdor nic nie pamięta, a dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, mężczyzna potrzebuje całodobowej ochrony.
Aby nie wzbudzać podejrzeń, Weronika i Rej muszą udawać parę. Wkrótce okaże się, że mężczyzna nie mówi całej prawdy, a na jaw wychodzą kolejne sekrety. Oboje zostają wplątani w niebezpieczną grę, w której stawką będzie nie tylko życie.



Wydawnictwo:  Kobiece
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 312
EGZEMPLARZ RECENZNCKI

Ostatnim czasem chętnie sięgam po debiuty literackie, których na naszym rynku pojawia się coraz więcej i dobrze. Wielu polskich autorów ma naprawdę wspaniałe pomysły i dzielnie pracuje na to, aby się z nami nimi podzielić. Emilia Wituszyńska ze swoją „Niebezpieczną grą” wtargnęła policyjnym szturmem na mój książkowy regał podrzucając swoje „papierowe dziecko” wraz z dedykacją, która stała się dowodem rzeczowym w tej sprawie. Rozpoczynam śledztwo, nadaję mu kryptonim: RECENZJA W TOKU i skrupulatnie zabieram się za zdjęcie odcisków palców z dowodu rzeczowego A. Mam nadzieję, że doprowadzi mnie do kuriera, który ją podrzucił, a czy mu podziękuję, czy zastosuję karę pozbawienia wolności w moim czytelniczym pokoju, to się zastanowię. Zapytam o radę koleżankę po fachu, dzielną i zadziorną policjantkę Weronikę Kardasz, która siedzi w tym biznesie znacznie dłużej niż ja. Strzeżcie się.
 Bohaterką książki „Niebezpieczna Gra”  jest Weronika Kardasz, która jest jedną z najlepszych policjantek w Wydziale Kryminalnym w Warszawie, ostra jak żyleta, nieustępliwa i zadziorna może stanowić godny wzór do naśladowania.  Wszystko zdaje się sypać w jej poukładanej rzeczywistości, kiedy na jednej z policyjnych akcji traci swojego partnera. To wydarzenie trwale odciska na niej piętno, którego pozbyć się wcale nie jest tak łatwo, jakby można było przypuszczać. Weronika obwinia się o śmierć partnera, a wyrzuty sumienia zagłusza sporą ilością alkoholu. Przestało jej zależeć na czymkolwiek, nie ma siły, aby zrobić cokolwiek, bardziej skupia się na walce z ciągłym kacem, który nie zamierza zbyt łatwo jej odpuścić. Chociaż Weronika trwa w letargu po uszy i dąży do autodestrukcji, pewnego dnia zostaje wezwana do tego, aby stawić się w pracy, celem podjęcia sprawy niecierpiącej zwłoki.


Gwałtowny powrót do rzeczywistości zawdzięcza sprawie, w którą zamieszany jest pewien znany aktor Przemysław Rej. Sytuacja jest na tyle poważna, że życie mężczyzny jest zagrożone, dlaczego? Mężczyzna widział coś, czego nie powinien, stał się świadkiem morderstwa ważnego polityka, który kandydował na stanowisko premiera. Sprawa jest trudna, jednak dodatkowym problemem jest fakt, że nasz aktor tak się ubzdryngolił, że nic nie pamięta. Trzeźwość sytuacyjna, jednak sprawia, ze postanawia poprosić o policyjną ochronę czując, że  z tego wszystkiego mogą wyniknąć nie małe kłopoty. Poczucie zagrożenia, którym się kieruje sprawia, że Komendant postanawia przydzielić do tej sprawy Kardasz. Powrót do służby powinien kobiecie pomóc otrząsnąć się z traumatycznych przeżyć, a przede wszystkim odciągnąć ją od alkoholu, który nie jest lekiem na problemy, ani też dobrym doradcą.
Weronika nie jest zadowolona wizją zajmowania się aktorem, przyznajmy szczerze, kto by był? Kobiecie brakuje cierpliwości, a mężczyzna, który przyzwyczajony jest do adoracji, ochów i achów, to mieszanka wybuchowa. Myśli policjantki i tak krążą niebezpiecznie blisko straty, która ją dotknęła, ostatnią rzeczą, o której myśli to udawanie zakochanej kobiety i ochrona Przemka. Czy Weronika ma jakiś wybór? Nie. Czy uda im się wiarygodnie udawać zakochanych? Czy Weronika poradzi sobie nie tylko z zapewnieniem mężczyźnie bezpieczeństwa, ale także z nim samym? A co jeśli Rej ma więcej tajemnic niż mówi? Czy Kardasz uda się  rozwiązać tą sprawę? Czas tyka, pogoń ruszyła, jaki będzie finał tej historii?
Emilia Wituszyńska wykreowała niesamowitą żeńską bohaterkę, świeżo po lekturze książki mogę napisać, że mój świat obecnie można podzielić na wydarzenia przed poznaniem Weroniki i po jej poznaniu. Tak, uwielbiam tą małą zadziorę, jest typem kobiety, która wie, czego pragnie i nie podda się bez walki, którą wygra, choćby miała się czołgać. Jest przede wszystkim bardzo inteligentna i odważna, jeśli się w coś zaangażuje to całą sobą, co zapewne sprawia, że pracę wykonuje w tak profesjonalny sposób.


„Niebezpieczna Gra”  to niezwykle instygująca historia, która wprowadza powiew świeżości, za sprawą dobrego wykonania. W powieści nie mamy, ani zbyt wielu opisów, ani zbyt wielu niepotrzebnych dialogów, a te, które się pojawiają nie są sztuczne, wszystko zostało idealnie ujęte przez autorkę. Akcja książki rozwija się dynamicznie, przez co jesteśmy mocno zaangażowani w przedstawione wydarzenia. Nie myślcie, że Wituszyńska nie znalazła tutaj miejsca na odrobinę dobrego humoru, bo pojawia się on i jest ukazany w dobrym guście. Myślę, że autorka wykonała tutaj kawał dobrej roboty zdobywając informacje o tajnikach pracy w policji, które dodawały historii wiarygodności.
„Niebezpieczna Gra” to nie tylko pościg i próba pozostania przy życiu, kiedy się jest na celowniku mordercy,  to także walka z własnymi uzależnieniami i słabościami. W surowym świecie pełnym zagrożeń, walki o lojalność i miłość bywa naprawdę ciężko, zwłaszcza, kiedy nie można sobie pozwolić na złapanie oddechu. Czy Weronika Kardasz pogodzi się ze stratą i przebaczy sobie? Czy Przemek pozostanie bezpieczny? Kto stoi za morderstwem polityka? To wszystko już za mną, a jak wiele przed wami!


Komentarze

Popularne posty