Recenzja Amy Medling „Wylecz PCOS”


Wylecz PCOS to niezbędny, oparty na licznych badaniach poradnik, który pokaże ci, jak żyć z PCOS i zwalczyć jego objawy. Amy Medling pomogła tysiącom kobiet odzyskać kontrolę nad zdrowiem i życiem obarczonym PCOS. Teraz odmieni życie kolejnych łatwym do zrealizowania planem” – dr Izabella Wentz, autorka bestsellera Hashimoto. PCOS to zespół objawów, który może dotknąć każdą z nas. Niestety, często bywa źle diagnozowany i źle leczony. Powoduje wahania nastrojów, tycie, osłabienie, problemy ze skórą i wiele innych dolegliwości. Prowadzi też do kłopotów z płodnością. Można jednak w naturalny sposób pokonać jego objawy! Oto plan na 21 dni, który pokaże ci, jak dzięki:
• diecie • ćwiczeniom • i zmianie sposobu myślenia pokonać PCOS i znów w pełni cieszyć się życiem.



Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania:  2018
Format: Książka
Liczba stron: 396

PCOS to jedne z wielu schorzeń, które dotyka kobiety, trudno trafić dziś na dobrego specjalistę, który je nie tyle, co zdiagnozuje, ale opowie i przybliży jego złożony problem. Nie ukrywam, że od piętnastego roku życia miałam problemy zdrowotne i właściwie borykam się z tym sama do dnia dzisiejszego.  Z początku było mi bardzo trudno, byłam dojrzewającą nastolatką, którą miała problemy z akceptacją samej siebie, a środowisko nie podchodziło do tego zbyt łaskawie. To przeszłość, jednak PCOS pozostał, jak i mętlik, o którym, na co dzień nie myślę.  Uważam, że gdyby dobra duszyczka podsunęła mi książkę Amy Medling,  te ponad piętnaście lat temu, byłoby mi łatwiej sobie z tym wszystkim poradzić.
Z lektury dowiedziałam się wielu przydatnych ciekawostek, które uświadomiły mi, że ciało, poprzez objawy, tak naprawdę woła nas o pomoc. Wielu z nas w codziennej gonitwie niejednokrotnie bagatelizuje różne symptomy, od przeziębienia, po kontuzje, które z czasem stają się zmianami zwyrodnieniowymi. Tylko, czy warto? Nie zdajemy sobie sprawę jak wiele zależy od nas samych, chociaż mówimy o pewnych rzeczach, tak na prawdę czasem ich znaczenie do nas nie dociera.


Nie miałam trądziku, miałam terapię sterydową, hormonalną, z mijającym czasem nie widziałam, żadnych zmian, które wskazywałyby na jakaś znaczną poprawę. Miałam swoje załamania, poszukiwania dobrego specjalisty spaliły na panewce, trochę to zaniedbałam. Poprawę przyniosła mi cukrzyca, dzięki lekom i zmianie żywienia, chociaż zdarza mi się czasem zgrzeszyć, zaczęłam inaczej żyć. Staram się nad sobą pracować widząc, że to przynosi efekty. W moim przypadku terapia hormonalna nie wyregulowała cyklu, tylko lek na cukrzycę. No, ale nie mamy tutaj mówić o mnie, ale o książce, która ma ogromny potencjał ku temu, aby pomagać kobietom dotkniętym PCOS.
Autorka znalazła sposób na to, aby zaradzić na nieprzyjemne objawy tego schorzenia, a przede wszystkim poprawić komfort życia. Warto spróbować prawda? To nic nie kosztuje, a może pomoże.  Wszystko zależy od nas samych i zmiany rutyny, przyzwyczajeń, a przede wszystkim myślenia. Wszyscy wiedzą, że przytyć jest bardzo łatwo, gorzej z utratą wagi, a kiedy dochodzą do tego zaburzenia hormonalne i insulino odporność, wtedy każdy utracony kilogram jest na miarę olimpijskiego złota.
Medling uczy nas, że PCOS to nie wyrok, a my nie powinniśmy na siebie spoglądać z perspektywy bycia ofiarą tego schorzenia. Uczy, jakie mamy potrzebne narzędzia do kontrolowania objawów, które najbardziej nam ciążą. Zamiast szukać winy, czy też przyczyny za to, co nas spotyka powinniśmy cieszyć się tym, co mamy i być za to wdzięcznymi. Pozytywne myślenie potrafi dać nam siłę, kiedy nam jej brakuje, pomoże nam podejmować nowe decyzje oraz stawiać nowe cele i wyzwania. Jeśli chodzi o ruch, który jest nam potrzebny to taki, który sprawia nam radość, z którego czerpiemy siłę i energię, autorka poleca nam jogę, czy tez trening siłowy.


W książce znajdziemy nie tylko porady i obszerną treść merytoryczną, ale i ciekawe przepisy, które mogą nam urozmaicić dietę. Może i PCOS nie jest uleczalne, ale dzięki nam, może się stać znośne, nie tak mocno zauważalne i odczuwalne? Człowiek jest w stanie przejąć kontrolę nad PCOS, nad swoim życiem i postrzeganiem samego siebie. Książka jest warta uwagi, uważam, że każda z nas powinna mieć szansę, aby ją poznać i podjąć samodzielnie decyzję, czy jest gotowa na tą walkę. To wartościowa lektura, której nie można zaszufladkować, ani jako poradnik, ani jako książkę kucharską z wymyślną dietą. Daje nam odwagę i poszerza pogląd na wiele aspektów. Nie warto zamartwiać się przeszłością, ona minęła i nie przekonamy się, co by było, gdybyśmy wcześniej zostały zdiagnozowane, dostały książkę, czy poznały dobrego specjalistę.  Dajmy sobie przyszłość i te 21 dni na zmianę nastawienia i samopoczucia. Mam nadzieję, że książka pomoże także  młodym dziewczynom, które są przerażone tym, że coś się z nimi dzieje, nie są w stanie tego zrozumieć, może nawet nie mają z kim o tym porozmawiać, dziewczyny odkryjcie swoją „diwę PCOS”, a pomoże Wam zmienić myślenie i uzyskać akceptacje własnych słabości. A kiedy, ty zaczniesz swoja metamorfozę?



Komentarze

  1. Ooo przydałyby mi się przepisy. Chętnie przeczytam i poznam swoje słabości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze, że jest nas znacznie więcej :) niż przypuszczałam. Przepisów jest tam całkiem sporo :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty