[PATRONAT] Recenzja Brigid Kemmerer „A Heart so Fierce and Broken”

 „Dokonywanie wyboru nigdy nie jest łatwe. Są dobre i złe opcje, ale najbardziej niebezpieczne jest niewybranie żadnej z nich”.

Klątwa nareszcie została złamana, lecz to nie znaczy, że książę Rhen będzie mógł wieść spokojne życie. Krążą plotki, że to nie on jest prawdziwym następcą tronu, a zakazana magia czai się w mroku. Rhen ma u swojego boku Harper, jego strażnik Grey zaginął.
Grey musi uciekać. To właśnie o nim mówi się, że jest następcą tronu. Jednak mężczyzna nie zamierza podważać pozycji Rhena. To może się zmienić, bo Karis Luran po raz kolejny grozi, że zdobędzie Emberfall siłą. Jej córka, Lia Mara, nie jest zachwycona brutalnym planem matki, ale czy będzie w stanie przekonać Greya, żeby przeciwstawił się Rhenowi, nawet w imię dobra Emberfall?

 


Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2021
Format: Książka
Liczba stron: 457
Cykl:  The Cursebreaker Series
Tom II


“A Heart so Fierce and Broken” autorstwa Brigid Kemmerer to drugi tom cyklu“ The Cursebreaker Series”. Pierwszy nosił tytuł ,,A Curse so Dark and Lonely” i jest retellingiem ,,Pięknej i Bestii”, książka ta została bardzo dobrze przyjęta, porywała czytelnika w świat magii, tajemnic, klątw i współczesności. Czytelnicy, którzy mają już pierwszy tom za sobą pewnie myślą, że głównymi bohaterami nadal zostają Rhen i Harper, jednak w tej części na pierwszy plan wychodzi Grey i Lia Mara. Z perspektywy pierwszej pary bohaterów będzie znacznie mniej rozdziałów. Czy to źle? Z pewnością nie. Co takiego przygotowała dla nas autorka?

Harper udało się zdjąć klątwę, która dotykała bezpośrednio księcia Rhena, tkwił on w pewnej czasowej pętli, a o szczególnej porze roku zmieniał się w bestię, która wyładowywała wszelkie frustracje na Emberfall, królestwie, które poupadało coraz bardziej. Jedynym lekarstwem na to, aby książę mógł stać się pełnoprawnym człowiekiem była miłość. Nie byle jaka, zauroczenie, romansik, ale taka najprawdziwsza rozpalająca serce. Chociaż miłość przyszła, zdjęła klątwę, nie oznaczało to zakończenia kłopotów, ciężar korony w pewnych przypadkach okazuje się zbyt ogromny, nie rzadko wymagający poświęceń. Emberfall było osłabione, co sprzyjało najazdom agresywnych królestw, to nie wszystko, plotki o innym, prawdziwym dziedzicu korony, a także wyjątkowo kruche kłamstwo o księżniczce Disi, za którą podała się Harper mają coraz więcej zwolenników teorii spiskowych. Grey natomiast postanowił opuścić królestwo, ciążyła mu wiedza o swoim pochodzeniu, zdecydował się na zmianę swoich personaliów i osiedlenie w małej mieścinie z dala od pałacu.  Niestety nie wszystko jest tak, jak to sobie zaplanował, czasami nie można uciec od swojego przeznaczenia, jakiekolwiek by ono nie było. Kim tak naprawdę jest Grey? Jakie decyzje będzie zmuszony podjąć? Kto będzie rządził Emberfall i czy będzie jeszcze, czym władać, skoro wojna z Syl Shallow wisi w powietrzu?

“A Heart so Fierce and Broken” jest świetną i zarazem spokojniejszą kontynuacją cyklu The Cursebreaker Series, nie tylko prowadzi i ukazuje dalsze losy bohaterów, których udało nam się już poznać, a także tych, którzy są dla nas zupełnie nowi. Muszę przyznać, że sympatię zyskała u mnie wspomniana wcześniej Lia Mara, córka królowej Syl Shallow, a zarazem jej przeciwieństwo. Łagodna, chcąca jedynie pokoju dziewczyna wydaje się nie pasować do swojej rodziny. Czasami tak właśnie się zdarza, że człowiek się wyróżnia nie tylko wizualnie, ale i swoimi przekonaniami stając w pewien sposób czarną owcą. Jak wspomniałam wcześniej książka ta jest spokojniejsza, dla czytelnika rozpoczyna się pewien proces oczekiwania, poznawania lepszego bohaterów i ich motywów działań. Chociaż tempo akcji jest nie równe im bliżej znajdowałam się końca powieści tym było go więcej. Świat stworzony przez Brigiet Kemmerer jest mocnym atutem tej powieści, jak i poprzedniego tomu, wprost uwielbiałam zaczytywać się w opisy otoczenia, życia bohaterów, wszelkich fantastycznych stworzeń, które stanęły na naszej drodze. To powieść, która pokazuje nam, że życie i odpowiedzialność za innych, za królestwo stanowi o ogromnej odpowiedzialności. Ile poświęceń jesteśmy w stanie znieść, aby nie zatracić przy tym siebie?

Komentarze

Popularne posty