Recenzja Nana Bekher „Odnajdę Cię”

 Życiem Domenica Montechiaro kierowały poszukiwania zaginionej przed laty młodszej siostry. Gdy Blanca wróciła do rodziny, mężczyzna postanawia uporządkować swoje życie i odzyskać utraconą miłość. Spotkanie z dawną ukochaną będzie dla niego ogromnym zaskoczeniem. Jaką niespodziankę będzie miała dla niego kobieta? Czy bezwzględny mafioso będzie w stanie stać się kochającym mężczyzną? I co tak naprawdę się za tym wszystkim kryje?

 

Wydawnictwo: Waspos
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 413
Cykl: Włoskie pożądanie
Tom II


W końcu udało mi się sięgnąć po drugi tom cyklu Włoskie pożądanie autorstwa Nany Bekher, pierwszy pod tytułem „Ginger” objęłam patronatem, natomiast ten udało mi się otrzymać do recenzji. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej autorki, jednak to, co udało mi się przeczytać sprawiło, że z chęcią zabrałam się za kolejną powieść jej autorstwa. Wiedziałam, bowiem, że ten tom będzie ciekawy, ponieważ głównego bohatera udało mi się poznać już wcześniej. O czym jest ta opowieść? Czy warto sięgnąć po Włoskie Pożądanie?


Głównym bohaterem książki „Odnajdę cię” jest Domenico Montechiaro, na jego życiu piętno wyrył fakt, że jego młodszą siostrę Blancę porwano, nie potrafił się poddać i nie myśleć o niej. Starał się ją odszukać, jednak nie potrafił natrafić na żaden ślad, który powiedziałby mu o tym, co się stało z dziewczyną. Walczył o to, aby wróciła do domu i chociaż nie było to łatwe, musiało minąć wiele lat, aby Blanca w końcu powróciła do domu, ale przyniosło to ogromną radość. Minęło trochę czasu nim ułożyła sobie życie, jak reszta jego rodzeństwa, ale nie było to czymś niewykonalnym. Życie Domenoco powróciło do względnej normy, zajął się wszystkimi obowiązkami, które miał za sprawą mafii. To bardzo zajęty mężczyzna, który nie potrafił sobie wybić z głowy pewnej dziewczyny, która kiedyś była obecna w jego życiu. Wszystko, co dobre szybo się kończy, sam zawinił i stracił coś tak cennego, jednak przeznaczenie bywa niezwykle przewrotne.  Zwłaszcza, że ktoś wynajął prywatnego detektywa, aby się do niego dostać, nie był to żaden wróg, chociaż trudno powiedzieć jednoznacznie, bo to właśnie kobieta, która zaprzątała jego myśli, Miranda Price próbowała ponownie wkroczyć w jego życie, tylko z jakiego powodu? Co się wydarzyło w jej życiu, że postanowiła odszukać Domenico?


„Odnajdę Cię” jest książką, która potrafiła ująć czytelnia za serce.  To spotkanie było nie tylko udane, przyjemnie było zetknąć się z poznanymi bohaterami, zupełnie jakbym wracała do domu, po upływnie dłuższego czasu.  Autorka zdecydowała się pokazać postać Domenica przede wszystkim, jako człowieka, który jest zakochany. Nie żadnego brutalnego mafioza, który łamie wszystkich dookoła, jak zapałki spoglądając dumnie i nasłuchując, jak trzeszczą im kości. To jednak nie oznacza, że nic tam się nie dzieje, akcja jest, a opowieść czytałam bardzo szybko, pomimo większych rozmiarów. Mamy tutaj miłość, seks, pożądanie i sporo niebezpieczeństwa, jak i intryg, które nie sposób rozgryźć zbyt łatwo. Kiedy zaczęłam czytać „Odnajdę cię” nie mogłam przestać, książka pochłonęła mnie bez reszty, myślę, że to coś znaczy, prawda?






 

Komentarze

Popularne posty