Recenzja Katy Evans „Racer”
Bad boy, który chce coś udowodnić.
Kobieta z misją.
Wyścig, od którego zależą ich losy.
Jego rodzicom zapewne nawet nie przeszło przez
myśl, że nazywając syna Racer Tate, wyznaczą jego życiową ścieżkę. Od momentu,
w którym poczuł przypływ adrenaliny, siedząc za kółkiem, popadł w uzależnienie.
Jest najszybszym, najdzikszym kierowcą wyścigowym.
Obowiązki zawodowe doprowadzają Lanę na próg
jego domu, a uśmiech, z jakim otwiera jej drzwi, sprawia, że miękną jej kolana.
Seksowny, tajemniczy Racer Tate nie jest typem mężczyzny odpowiednim dla
dziewczyny takiej jak Lana. Jest skryty, lekkomyślny, nieuchwytny. Ale w jego
obecności cały jej zdrowy rozsądek znika. A po jego pocałunku…
Nadchodzący wyścig F1 jest ostatnią szansą na
wygraną dla rodziny Lany. A Racer to ich jedyna nadzieja. Lana musi go tylko
dopilnować, aby nie wpakował się w żadne kłopoty. Okazuje się jednak, że ona
sama wpada w tarapaty. W przyprawiające o szybsze bicie serca, rozmiękczające
kolana, miażdżące duszę kłopoty. Bo kiedy się kogoś kocha, to jego prawdy stają
wspólnymi prawdami, a jego tajemnice mogą się okazać zbawieniem albo doszczętnie
zniszczyć.
Mówi, że kocha, i że ona jest tą jedyną. Ale ma
też pewność, że złamie jej serce, kawałek po kawałku.
Cudownie jest powrócić do czegoś, co tak bardzo mi się
podobało, mowa tutaj o cyklu Real, gdzie miałam okazję zetknąć się z
niesamowitymi bohaterami, do opowieści bardzo lubię wracać, a teraz przyszła
pora, aby poznać kogoś zupełnie nowego. Mawiają, że nie niedaleko pada jabłko
od jabłoni, a jednak młody Racer Tate nie czuje zamiłowania do boksu, a czegoś
zupełnie innego. Jaka jest jego historia? Czego można się spodziewać po synu legendarnego
„Tajfuna”? Czy Kate Evans utrzymała wysoki poziom cyklu?
Głównym bohaterem książki jest Racer Tate, syn
legendarnego Remingtona Tate’a, mężczyzna uparty, zdeterminowany i potrzebujący
bodźców do tego, aby czuć, że żyje. Odkąd zasiadł za kółkiem wiedział, że to
jest to, czego pragnie od życia. Chociaż ojciec jest fenomenalnym bokserem, on stał
się szalonym kierowcą, który rozwija swoją pasję. Jest najszybszym kierowcą
nielegalnych wyścigów, człowiekiem, który zajdzie daleko, jeśli tylko zyska
odpowiednie możliwości. Wystarczy jedna stłuczka, aby odmienić życie Lany i jej
rodziny, która zajmuje się F1. Czy Racer Tate stanie się ich czarnym koniem? Czy
zgodzi się pomóc i wyciągnąć rodzinę Lany Heyworth z kłopotów? Czy dziewczyna będzie w stanie poskromić
Racera i dopilnować, aby nie wpadł w jakiekolwiek tarapaty?
„Racer” opowiada historię młodego człowieka, którego
miłością są samochody. Jest przystojny,
kobiety go kochają, a on je, jest nieco niepokorny, a poprzez udział w
nielegalnych wyścigach próbuje wyciszyć własne demony. Uważa, że nie jest godny,
aby zbudować coś więcej z Lana, chociaż tego pragnie, jest rozdarty między
własnymi lękami, a tym czego szczerze pragnie. Katy Evans rozwinęła się, jako
autorka, od czasu napisania „Real” poprawiła znacznie swój warsztat pisarski, a
już wtedy byłam zakochana w jej powieściach i postaci Remingtona. Racer jest
obciążony pewną chorobą zupełnie, jak jego ojciec, co jest dla niego ciężkim
brzemieniem, a nie od dziś wiadomo, że najbardziej ranimy tych, których
najbardziej kochamy. Świetne postacie, adrenalina, sport i bohaterowie, których
się uwielbia, ludzkie dramaty i akceptacja, o którą każdy walczy, wszystko to,
odnajdziecie w powieści „Racer”.
Komentarze
Prześlij komentarz