Recenzja Ela Raj „Uczeń nekromanty - Mavec, prequel do tomu 2”
“Czy można być niewolnikiem, mając duszę buntownika?”
Mavec kochał życie członka gildii złodziei, ale
kochał też ryzyko. Pewnego dnia podjął fatalną w skutkach decyzję i musiał
zapłacić za nią najwyższą cenę. Wkrótce potem trafił na służbę do dziwnego
nekromanty, który dostrzegł w nim unikalny talent – taki, jakiego nie posiadał
żaden ze złodziei w Syllonie. Zmuszony do życia w toksycznej, chorej atmosferze
panującej na dworze swojego nowego pana, Mavec zostanie postawiony przed
wyborem: Obudzić w sobie duszę buntownika czy pozostać posłusznym niewolnikiem?
Dziś przychodzę do Was z czymś zupełnie innym, nowym, a
jednak nie tak do końca. Czy pamiętacie książkę „Uczeń nekromanty” autorstwa E.
Raj, którą recenzowałam dla Was jakiś czas temu? Książka zyskała swoich
czytelników, zachwycała nie tylko pod kątem treści, ale i niecodziennej,
wyjątkowej szaty graficznej, która także jest dziełem autorki, która się prężnie
rozwija, o czym świadczy jej dorobek w postaci opowiadań zamieszczonych w stworzonym
przez nią uniwersum. Prowadzi także świetną stronę internetową, na której można
nie tylko zakupić jej książki, ale także „rozgościć się” w dziale do pobrania. Jeśli pierwszy raz macie styczność z tą
tematyka i autorką zachęcam do odwiedzenia jej strony, ja osobiście nie mogę
się doczekać drugiego tomu, póki, co zadowalam się „Uczeń nekromanty - Mavec, prequel do tomu 2”.
Głównym bohaterem książki „Uczeń nekromanty - Mavec, prequel do tomu 2” jest Mavec, mężczyzna
jest niezwykle utalentowanym złodziejem przynależącym do gildii. Nie można
powiedzieć, że ma w życiu szczęście, potrafi wpadać w kłopoty, ale czy się
równie zgrabnie z nich wyswobodzi? Wpadła mu w oko kobieta, która okazała się
być dla niego kimś zbyt odległym. Można by nawet powiedzieć nieodpowiednim,
poza zasięgiem, ponieważ nie skończyło się to dla niego najlepiej. Walka z
panem owej damy mocno nadszarpnęła jego zdrowie, które gasło w jego oczach. Mistrz
nekromancji zostaje poproszony o pomoc w jego sprawie. Tak, więc Mavec kończy
życie człowieka na tym padole, a zostaje przemieniony w istotę nocy, jednak
nawet w tej postaci, staje się być narzędziem w rękach Rothgara. Niecodzienne talenty mężczyzny przysporzyły mu bardziej kłopotów niż
korzyści, dlatego Mavec pozostaje pozbawiony wolności. Nekromanta doskonale zdaje
sobie sprawę z tego, że Mavec może mu się przydać, dlatego nie chce go
pozostawić samemu sobie, staje się jego chłopcem od brudnej roboty, takim na
posyłki. Jak się to skończy dla Maveca? Czy uda mu się jakoś z tego wywinąć,
czy będzie zadowolony z tego, że właśnie tak potoczyło się jego życie?
„Uczeń
nekromanty - Mavec, prequel do tomu 2” autorstwa Eli Raj jest pewnego
rodzaju rozwinięciem opowieści, poświęceniem uwagi Mavec’owi. Nie musicie przeczytać
jednak tej części, aby rozeznać się w drugim tomie, na który czekamy. Chociaż
ta część ma nieco inny klimat niż „Plaga” jest wspaniałym dopieszczeniem
ciekawego bohatera, który zyskał moją sympatię. Wiele jest książek, do których
wydaje się dodatki, często człowiek się rozczaruje, bo nie wnoszą niczego
konstruktywnego do fabuły, u Elii Raj tak nie jest. Wszystko ma swój czas i
miejsce, a jednocześnie podsyca ciekawość tego, co jeszcze kryje się w tej
kreatywnej główce. W książce jest sporo dobrego humoru, co sprawia, że przez tekst
się po prostu płynie. Ciekawość zżerała mnie wraz z każdym przeczytanym słowem
Elii, uwielbiam jej styl, ma bardzo lekkie pióro, które potrafi hipnotyzować,
opisywać stworzony świat w taki sposób, że ma się wrażenie, że przebywa się
wśród bohaterów i próbuje rozgryźć kolejną zagwozdkę, a jest ich sporo. Świat
wykreowany przez Elę Raj potrafi zawrócić w głowie, uzależnić i pochwycić w
swoje macki, nie pozwalając się oderwać od świata nekromantów, ale z tym akurat
nie mam najmniejszego problemu. Dla mnie nie ma ratunku, ja się od tego
uzależniłam!
Komentarze
Prześlij komentarz