[PATRONAT] Rozdział pierwszy Sarah Brianne "Chloe"
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Demon po nią
przyszedł
Teraźniejszość
Chloe wpatrywała się w pustą, białą
ścianę przed łóżkiem, wciąż ściskając kurtkę, którą Amo ostrożnie założył jej
na ramiona. Było w tej kurtce coś, co trzymało demony w ryzach. Może chodziło o
to, że został na niej jego zapach, a może o ciepło, które sprawiało, że czuła
się, jakby wciąż trzymał ją w…
TRZASK!
Odgłos łamanych kości zaatakował
jej uszy, gdy kij bejsbolowy uderzył w bezwładne ciało. Przez ułamek sekundy
widziała tę scenę przed sobą, jakby wyświetloną na ścianie.
Wróciła do
rzeczywistości, niemal zapominając, dokąd zmierzały jej myśli. Gdyby nie męski
zapach Amo wydobywający się z drogiej tkaniny, faktycznie podążyłyby w tamtym
kierunku. Przyszło jej do głowy, że ta kurtka działa na nią uspokajająco, ale
nie doświadczyła czegoś takiego już od dawna. Wydawało jej się tak tylko
dlatego, że dręczące ją lęki powinny były już nią zawładnąć, zmuszając ją do
oglądania na nowo tego, co…
TRACH!
Ponownie obraz kija
trafiającego w nogę mężczyzny, leżącego na podłodze praktycznie bez życia, błysnął
na ścianie, po czym znikł.
Przejechała kciukiem po
tkaninie, nie rozumiejąc, dlaczego jej ciało nie zastyga bez ruchu, tak jak
milion razy do tej pory, kiedy koszmary przewijały się jej przed oczami.
Raz jeszcze gładząc
miękki materiał, doszła do wniosku, że w dotyku wydawał się równie drogi, jak…
Para złych,
niebiesko-zielonych oczu spojrzała na nią z białej ściany, mrożąc krew w żyłach.
Patrzyła, jak mężczyzna ściska kij w dłoni z taką siłą, że była pewna, iż
drewno pęknie w jego uścisku, zanim broń opadnie po raz ostatni.
CHRUP!
Kurtka Amo nie była już
w stanie wyrwać jej z tego koszmarnego snu.
Demon po nią przyszedł.
Komentarze
Prześlij komentarz