[PATRONAT] Recenzja Sarah Brianne „Chloe”

 Twarz Chloe z bliznami przyprawia ją o szaleństwo.

Jej odbicie nieustannie przypomina, jak je zdobyła.
Mężczyzna, który ją zranił, nawiedza nie tylko jej sny, ale także rzeczywistość.
Niektóre koszmary nie odchodzą w ciągu dnia.
                                                Dwóch mężczyzn wstaje, by uratować ją przed koszmarami.
Obaj są mężczyznami mafii, czekającymi za drzwiami, których nie chce otworzyć.
Amo żołnierz i Lucca zastępca.
Bestia i Boogieman.
Kogo ona wybierze?

 

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron:  214
Cykl: Mad Men
Tom: III


Mad men jest cyklem, który opowiada o stosunkowo młodych ludziach, którzy znają brutalność życia, zdołali je poznać na własnej skórze. Naturalnie to seria mafijna, a jej bohaterowie zaczynają w niej kroczyć, co ma różne konsekwencje. Muszę przyznać, że historię Chole chciałam poznać i pomimo, że to bardzo króciutka książka, nie mogłam się od niej oderwać. Czasami w życiu spotykają nas trudne wręcz koszmarne rzeczy, o których nie możemy nikomu opowiedzieć. Zupełnie jakby coś zaciskało się na naszym gardle, a wciskane w usta kłamstwo zaczynało ciążyć i sprawiać, że się dławimy. Czy w sytuacji tej dziewczyny to kłamstwo faktycznie ma dla niej zbawienny skutek, a może wręcz przeciwnie?




Główną bohaterką powieści ,,Chloe” jest tytułowa Chloe Masters, dziewczyna, która przeżyła w swoim życiu koszmar, z którego nie tak prosto było się obudzić.  Mota się między prawdą, a tym, co byłoby wygodniejsze w sytuacji, w której się znalazła. Dziewczyna ma szpecącą bliznę na twarzy, która oficjalnie powstała w wyniku wypadku samochodowego, a prawda jednak jest zupełnie inna, krzywdząca i niepozwalająca na to, by głębiej odetchnąć. Chloe jest bardzo skrytką dziewczyną, która przeszła piekło, z którego nie potrafi się wyrwać, tkwi w nim i nie widzi drogi wyjścia. Chloe jest skrzywdzona, specyficzna, delikatna. Brak jej pewności siebie, mota się i nie potrafi odzyskać spokoju. Cierpi na hafefobię, czyli niezwykle silny lęk przed dotykiem drugiego człowieka.
W szkole z powodu swojej blizny, została okrzyknięta dziwadłem, stała się ofiarą prześladowań. Chloe musiała się nauczyć sama radzić sobie z bólem, na szczęście jedynie do pewnego czasu, kiedy spotkała Elle zyskała prawdziwą przyjaciółkę. Wraz z nią pojawiło się w jej życiu dwóch mężczyzn, którzy mogliby dla niej zrobić wiele, o kim mowa? Amo i Lucca, znajomy ze szkoły i starszy brat chłopaka Elle, jeden nazywany bestią, drugi Boogiemanem, potwory, jak więc mogą ocalić niewinną dziewczynę z jej własnego koszmaru? Eden z nich jest żołnierzem mafii, a drugi zastępcą bossa, czy Chloe słusznie się ich obawia? Czy pozwoli, któremukolwiek się zbliżyć? Czy pozwoli się ocalić? Czy uda się dziewczynie odbić od dna? Czy uwierzy w to, że ma szczęście?



„Chloe” jest historią, której byłam bardzo ciekawa, nie mogłam się jej wprost doczekać, pomimo tego, że jest niezwykle trudna. Nie jest łatwo czytać o tym, jakie krzywdy spotykają kogoś bezbronnego, czy to fizyczne, czy psychiczne za sprawą bestialskich rówieśników. Czasami tematyka, którą wybiera Sarah Brianne może być uznana za zbyt trudną, jednak warto jest ją poruszać i nakierowywać czytelnika na to, co czuje ofiara, która styka się z poniżaniem, tła mszczeniem, jak to jest nosić na swej skórze znamiona, odstawać i przeżywać traumę. Mam wrażenie, że Sarah Brianne z tomu na tom pisze lepiej, budzi we mnie więcej emocji, chociaż akcji nie było zbyt wiele, pojawiała się, jednak w mniejszym stopniu, ale szczerze w tej książce na nią nie liczyłam. Sama postać Chloe Masters intrygowała mnie na  tyle, że reszta nie miała dla mnie większego znaczenia. W powieściach Sarah Brianne nie ma zbyt wiele „mafii”, jednak czuje się jej obecność. Cieszyłam się, że wraz z „Chloe” wydawnictwo postanowiło zrobić premierę „Lucci”, bo zakończenie tego tomu pobudza ciekawość znacznie bardziej niż można by było przypuszczać. 



Komentarze

Popularne posty