Recenzja Kristen Ashley „Od pierwszego wejrzenia”

Roxanne Giselle Logan, zwana Roxie, miała prosty plan na dorosłe życie: szafa pełna markowych ciuchów i wysoki stołek w znanej korporacji, której korytarzami przechadzałaby się, wzbudzając zachwyt kolegów i zazdrość koleżanek. Niestety, dorosłość, w której obudziła się dziesięć lat po skończeniu college’u, wygląda zupełnie inaczej… Roxie ma wprawdzie buty od Manolo Blahnika i modne fatałaszki, ale nie zrobiła ani zawodowej kariery, ani nie podbiła serca milionera. Zamiast tego tkwi w nieudanym związku z drobnym krętaczem Billym Flynnem, który obiecał jej złote góry i rezydencję z bajki. Nie dość, że nie dotrzymał słowa, to jeszcze młotem rozwalił drzwi do loftu dziewczyny, gdy ta po raz setny usiłowała z nim zerwać.
Miarka się przebrała. Idąc za radą rodziny i przyjaciół Roxie próbuje się wyrwać z toksycznego związku. Pretekstem do ucieczki przed szemranym facetem staje się krucjata w poszukiwaniu wujka, który przed laty zerwał kontakty z rodziną. Roxie postanawia upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: odnaleźć krewnego i uciec raz na zawsze od Billy’ego.
Niestety, sprawy się komplikują, gdy okazuje się, że wśród nowych, przebojowych znajomych wujka znajduje się zniewalająco przystojny, kryształowy moralnie policjant, Hank Nightingale. Roxie w ciągu chwili wpada mu nie tylko w oko, ale i do łóżka. Czy związek byłej dziewczyny gangstera od siedmiu boleści i stróża prawa ma jakiekolwiek szanse? I najważniejsze: czy Billy w końcu zrozumie, że dla niego i Roxie nie ma już żadnej przyszłości?

 

 

Wydawnictwo:  Muza
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 480
Cykl: Rock Chick
Tom III



Cudownie móc przeczytać kolejną książkę autorstwa Kristen Ashley, jest jedną z autorek, na których powieści czekam niemalże z zapartym tchem. Jej powieści nie są płaskie, pozbawione akcji, wyrazu, czy głębszych uczuć. Każda kolejna książka sprawia, że wciągam się w nią coraz bardziej, jestem zafascynowana pomysłami i kreacją bohaterów. Cykl Rock Chick doczekał się wydania trzeciego tomu, który nosi tytuł „Od pierwszego wejrzenia” i z pewnością, na całe szczęście, nie jest ostatnim jego tomem.  O czym tym razem opowiada nam autorka?



Główną bohaterką książki „Od pierwszego wejrzenia” jest Roxanne Giselle Logan jest kobietą z ikrą, werwą i uporem, marzącą o błyskotliwej karierze w korporacji, która da jej stabilizację i dach nad głową. Tymczasem pomimo tego, że ukończyła college, nie narzeka na brak pieniędzy, ale jej życie nie jest takie, jakie sobie wymarzyła. Od siedmiu lat tkwi w związku, z którego trudno będzie jej się wyplątać, a wszystko za sprawą chłopaka, który jest kryminalistą. Plan zerwania musiał być doskonały, a wiązał się z wyjazdem do wuja, aż do Denver, ale czasami coś łatwiej jest powiedzieć, zaplanować, aniżeli wykonać. Na drodze Roxie staje Hank Nightingale policjant, który jest czysty niczym łza, konkretny, a przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, jakiego ze świecą szukać. Serce mężczyzny zabiło mocniej do kobiety, nieco szalonej i nieokiełznanej, czy mu się powiedzie jej ujarzmienie? Kłopoty nie znikają, jedynie zmieniając czas i znaczenie, czego mężczyzna nie jest świadomy, czy warto będzie tak wiele poświęcić dla tej kobiety?




„Od pierwszego wejrzenia” jest powieścią, która z pewnością zaskoczy Was akcją, sarkastycznymi uwagami, a także humorystycznymi wstawkami. Autorka utrzymuje swój poziom, który zaprezentowała nam przy poprzednich książkach. Jest chemia między bohaterami, jest wiele emocji, które zostały przelane na papier, aby trafić i zbudzić je w czytelnikach. Romantyzm w książce jest taki, jak lubię, bohaterowie mają swoje randki, o których warto wspomnieć, relacja między Roxy i Hankiem jest rozwijana stopniowo, nie dzieje się nic gwałtownego nawet, jeśli pan policjant jest samcem alfa.  Jeśli czegoś chce to po prostu po to sięga, jednak nie zależy mu jedynie na cielesnych doznaniach, ale na czymś znacznie ważniejszym, do czego nie jest przyzwyczajona główna bohaterka. „Od pierwszego wejrzenia” to powieść, która nie skupia się jedynie na romansie, ale także niesie ze sobą adrenalinę i pewne niebezpieczeństwo, z którym będą musieli się zmierzyć główni bohaterowie. Polecam Wam czytać książki serii Rock Chick chronologicznie, chociaż opowiadają o różnych bohaterach, aby nic ważnego Wam nie umknęło. 







Komentarze

  1. Nie słyszałam o tej autorce, jednak ten cykl mnie zaciekawił. Być może sięgnę po niego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty