Recenzja Alicja Sinicka „Służąca”

Miała być pomocą domową. Stała się służącą samego diabła.
Julia chciałaby otworzyć firmę sprzątającą. Trafia do domu Państwa Borewskich, w którym ma za zadanie dbać o porządek. Maria jest zadbaną kobietą po czterdziestce, a Mikołaj atrakcyjnym adwokatem zafascynowanym okresem średniowiecza. Ich syn Kacper zajmuje się pisaniem.
Już pierwszego dnia Julia otrzymuje propozycję przeprowadzki do ich domu, lecz stanowczo odmawia. Podczas sprzątania otwiera starą szafę na poddaszu. Znajduje rząd zakurzonych czarnych sukienek z białymi mankietami.
W trakcie kolejnej wizyty w domu Borewskich Julia traci przytomność. Gdy otwiera oczy, czeka na nią koszmar. Będzie musiała podjąć nierówną walkę o sprawiedliwość. I życie.

Wydawnictwo:  Kobiece
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 368
Egzemplarz recenzencki


Książki Alicji Sinickiej nie są mi obce, chętnie po nie sięgam, a moja fascynacja powieściami rozpoczęła się podczas czytania jej debiutu „Oczy wilka”.  Od tego czasu wiele się zmieniło, autorka nie tylko dopracowała swój styl, ale także zaczęła pisać książki o nieco innej tematyce. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o jej najnowszej, październikowej książce, którą można zakwalifikować do gatunku thriller, a mowa tutaj o „Służącej”. Powieść o niezwykle wciągającej fabule, ale także okładce. Każda z książek Sinickiej ma w sobie coś, co sprawia, że zyskuje coraz więcej czytelniczek, które zachwycają się jej pracami. Czytając „Winną”, czy „Stażystkę” nie można było nie poczuć tych emocji, o których tak pragniemy czytając literaturę.

Główną bohaterką książki „Służąca” jest Julia, jest to młoda kobieta, której marzeniem jest posiadanie własnej firmy sprzątającej. Udaje jej się zyskać klientów, którzy wyglądają na zupełnie normalnych, przeciętnych ludzi, jakich można spotkać na ulicy, czy w kawiarni. Rodzina Borewskich, bo takie właśnie mają personalia to pani domu po czterdziestce – Maria, Mikołaj, jej małżonek i zarazem bardzo dobry, przystojny adwokat, który ma specyficzne zainteresowania, fascynuje go okres średniowiecza. Małżeństwo posiada także syna. Julia otrzymuje od nich propozycję, która ją nieco dziwi, a mianowicie, rodzina chce, aby z nimi zamieszkała w domu, tym samym dbając o prządek. Nie dziwię się bohaterce, że coś jej tutaj się nie podobało i postanowiła nie wprowadzać się do domu Borewskich. Praca jednak jest potrzebna, dlatego kobieta zdecydowała się podjąć tej współpracy. Czy to była dobra decyzja? Zdecydowanie nie. Jestem przekonana, że gdyby kobieta dostała ponowny wybór, uciekałaby z domostwa, gdzie pieprz rośnie. Nie tylko dokonuje niecodziennego i nieco przerażającego odkrycia, ale zostaje zmuszona, aby walczyć o siebie, o swoje życie i wolność. Czy jej się to powiedzie? Czy Julia przetrwa ten koszmar?


„Służąca” jest powieścią, która w moim odczuciu jest najbardziej przerażającą i mocno w dorobku Alicji Sinickiej, przynajmniej na tą chwilę. Jest odważna i niejednokrotnie pokazała czytelnikowi, że nie boi się sięgać w swoich powieściach po przemoc skierowaną w kierunku swoich bohaterek. Nie koncentruje się tylko na jednym jej przejawie, mamy fizyczną, a także psychiczną. W „Służącej” przygotowała dla nas nie mały rollercoster emocji, tajemnic i dziwnych pragnień, którym miała sprostać główna bohaterka. W powieściach autorki jest mrocznie, sama określa je jako thrillery domestic noir, w których napięcie budowane jest w taki sposób, że nie powinno się czytać tych książek późnym wieczorem, chyba, że lubicie się bać.  Jeśli chodzi o zakończenie książki to nie mogę powiedzieć, że było ono proste, oczywiste, wręcz przeciwnie. W książkach Alicji Sinickiej jest tak, że coś, co może nam się wydawać proste i oczywiste, wcale takie nie jest. Jeśli jesteście ciekawi, czy jesteście czytelniczymi mistrzami dedukcji, sięgnijcie po książki tej autorki i sprawdźcie się, czy będziecie w stanie rozwikłać i tę tajemnicę. Z pewnością nie będzie to łatwe zadanie. 







Komentarze

Popularne posty