[PATRONAT] Recenzja Chantal Fernando „Arrows Hell”

Anna jest siostrą Rake’a – członka klubu motocyklowego. Ten fakt sprawia, że życie uczuciowe dziewczyny jest bardzo skomplikowane. Brat na każdym kroku jej pilnuje. Dla mężczyzn z klubu jest zakazana. Jeżeli któryś z nich się do niej zbliży, może mieć poważne problemy.
Gdy Arrow – kumpel Rake’a – wpada jej w oko, Anna nie potrafi przestać o nim myśleć. Pragnie, żeby znowu się uśmiechał. Kiedyś stracił kogoś bliskiego i teraz jest tylko wrakiem człowieka.
Arrow wydaje się obojętny na jej wdzięki. Jednak prawda może być zupełnie inna. Anna nie wie, że on od dawna jej się przygląda…


Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 286
Cykl: Wind Dragons MC
Tom II

W końcu nadszedł ten czas, w moje dłonie wpadł drugi tom serii Wind Dragons MC, nie mogę się wyprzeć tego, że bardzo czekałam na ten tom, ponieważ bardzo polubiłam tych bohaterów. Cykl Wind Dragons MC przypadł mi do gustu, a tym samym zachęcił do czytania historii Anny i Arrowa. Nie kochane, to nie żadna seria komiksowa DC’s to fajni chłopcy z MC,  klubu motocyklowego, mężczyźni twardzi, pożądliwi i niebezpieczni, jeśli tylko nadejdzie taka potrzeba. Ludzie bywają różni, czasami los splata ze sobą takich, którzy pozornie w ogóle do siebie nie pasują.  Takich, którzy powinni się trzymać od siebie z daleka, jednak serce nie sługa, powinność jedno, a pragnienie jest czymś zupełnie innym. Przeszłość bywa bolesna, czasami nie łatwo jest sobie z nią radzić, zwłaszcza, kiedy odchodzi ktoś, kto był nam szczególnie bliski, dla kogo biło serce. Jednak, jakkolwiek zabrzmi to boleśnie życie się nie kończy, zamyka pewien etap, tęskni się za człowiekiem, który nas opuścił, ale rozpoczyna także coś nowego, tylko, kiedy przyjdzie ten właściwy czas, aby to dostrzec?


Głównymi bohaterami ,,Arrow’s Hell” są Killian Arrowsmith zwany w Wind Dragons Arrowem i Anna Ward, siostra klubowego brata, poniekąd zakazany dla wszystkich owoc o pięknej twarzyczce, ciekawej osobowości i seksownym ciele. Zarówno Arrow, jak i Anna w życiu nie mieli kolorowo, ale może dzięki temu będą potrafili się porozumieć, zbudować coś stabilnego i trwałego.  Ta relacja jest poniekąd zakazana, zdecydowanie nie miała najmniejszego prawa zaistnieć, on skrzywdzony, z gigantycznym poczuciem winy, a ona delikatna, zbyt dobra na bałagan, który chciał jej zgotować. Chociaż minęło już pięć lat, od kiedy stracił ukochaną kobietę to wydarzenie sprawiło, że zatracił się w zupełności w rozpaczy. Ta śmierć nie powinna była się wydarzyć, a jednak się stało, co jeśli kogoś pokocha i ponownie utraci? Czy był w stanie tak ryzykować? Popełnił w życiu wiele błędów, za które nie uniknął konsekwencji. Sam wymierzył sobie własną karę, żył, a właściwie bardziej wegetował we własnym czyśćcu, nie zasługuje przecież na miłość, ani na szczęście, kiedy ktoś dla niego ważny nie mógł cieszyć się tym samym. Anna sporo namieszała w jego życiu ze swoim pojawieniem się, była pierwszą kobietą, na którą zwrócił uwagę, o której pomyślał w takich kategoriach. Musiał trzymać się od niej z daleka, ale czy wytrwa w swoim postanowieniu? Anna jest kobietą waleczną i z pewnością nie da się zaszufladkować, ani nie pozwoli, aby ktoś postawił ją na boczny tor. Co wyniknie z takiej mieszanki? Pewna siebie kobieta i trudny w obyciu, skrzywdzony biker, czy coś z tego będzie?



„Arrow Hell” jest drugim tomem serii Wind Dragons MC, pierwszym natomiast był „Dragon’s Liar”, gdzie poznajemy pierwszą parę bohaterów, a mianowicie Faye i Dexa. Pomimo to, że każda książka będzie opowiadała o innych bohaterach, to w pewnym sensie się ze sobą łączą i ukazując pewne fakty z życia kolejnych postaci. Warto, więc czytać książki chronologicznie i być świadkiem wydarzeń zgodnie z ich czasowym rozmieszczeniem w serii. Chantal Fernando potrafi sprawić, że darzy się jej bohaterów ogromną sympatią, że nie można sobie pozwolić na to, aby nie sięgnąć po raz kolejny po książkę jej autorstwa. Styl autorki jest bardzo lekki, przyjemny, taki, który sprawia, że łatwo potrafimy się wczuć w daną sytuację. Chantal Fernando w swojej serii stawia bardziej na ukazanie historii dwójki ludzi, ich perypetii dramatów, spotkanych krzywd i drogi, którą muszą wspólnie przeżyć. Nie ma tutaj za wiele z perypetii MC, ale nie mam tego autorce za złe. Fabuła bardzo mi się podobała, akcje biegła raczej spokojnym tempem pozwalając czytelnikowi na zebranie sił przed dalszymi wydarzeniami. Jeśli czytaliście „Dragon’s Lair”, poznaliście Dexa, powinniście dac szansę Arrowowi, jestem pewna, że tego nie pożałujecie. 








Komentarze

Popularne posty