Recenzja Magdalena Winnicka „Kostandin. Grzechy Mafii”

 Zabójczo przystojny, obłędnie namiętny i... śmiertelnie niebezpieczny

23-letnia Alicja usiłuje odzyskać równowagę po ciężkich przeżyciach. Mają jej w tym pomóc wakacje w Leicester. Już na samym początku swojej przygody poznaje 30-letniego Kostandina Tironę. Piekielnie przystojny, bezwstydny samiec alfa bez trudu uwodzi bezbronną Alicję, ratując ją z opresji. Niewinna kobieta nie jest świadoma, że los postawił na jej drodze bezwzględnego zabójcę i szefa mafii. Alicja i Kostandin wyruszają w przepełnioną namiętnością podróż. Jednak pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego światka, w którym ludzkim życiem rządzą pieniądze, musi oznaczać kłopoty. Czyhające na nich niebezpieczeństwo jest większe, niż oboje przypuszczali. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, pełna nieczystych zagrywek i brudnych tajemnic.


Wydawnictwo: Muza
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 416


Książki mafijne można powiedzieć, że rosną jak grzyby po deszczu pojawiając się nagle na internetowych zapowiedziach, jednak to wcale nie musi oznaczać przesytu taką literaturą. Zaobserwowałam ostatnio, że pewne motywy czytelnikom nigdy się nie nudzą, jakby wprost wypatrywali kolejnych książkowych perełek, które mają się pojawić. „Konstandin. Grzechy mafii” jest dziełem debiutującej autorki Magdaleny Winnickiej, przygotujcie się na ciekawy romans w świecie, w którym tylko najtwardsi znajdują swoje miejsce, a czasem jest to zbyt zwodnicze, aby mogło być prawdziwe.

Główną bohaterką książki „Konstandin. Grzechy mafii” jest Alicja, dwudziestotrzyletnia dziewczyna, która próbuje poukładać swoje życie. Ma dość ciężki bagaż doświadczeń na swoich barkach. Każdemu po traumatycznych przeżyciach przyda się wyrwanie z rzeczywistości, w której się znaleźli. Alicja przeżyła zdradę swojego partnera, a gdyby tego było mało została dotkliwie skrzywdzona, pobita przez niego, dlatego też musiała spędzić noc zamiast w swoim łóżku to w szpitalu. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka, która proponuje jej wyjazd do Anglii, do Leicester. Ala pragnie poczuć się na nowo kobietą, którą była, bez krzywd i ran w psychice i na ciele. Tam też poznaje Konstandina Tironę, mężczyznę, którego należałoby unikać, chociaż jest niesamowicie przystojny i uratował ją z nie małej opresji. Kobieta nie wie, że na celownik ją brał niezwykle niebezpieczny człowiek, który potrafi być także bardzo niebezpieczny. Alicja wyrusza w podróż pełną niebezpieczeństw,  nie jest w niej sama, poznawany u boku Tirony świat smakuje wybornie. Niestety nad parą zbierają się ciężkie chmury, które ich rozdzielają. Czy uda im się połączyć ponownie? Czy to naprawdę koniec? A może początek czegoś innego?



„Konstandin. Grzechy mafii” jest książką nieco inną niż wszystkie, nie można powiedzieć, że fabuła przypomina coś, co czytałam wcześniej. Bez zwątpienia jest to debiut, a Magdalena Winnika stworzyła ciekawego męskiego bohatera, który przypadł mi do gustu. Jest inteligentny, ma pieniądze, potrafi ich użyć we właściwy sposób, jednak jego życie także nie należy do prostych i przyjemnych. Alicja wiele zmienia w jego życiu, wodzi za nią wzrokiem, a kiedy do głosu dochodzi erotyzm jest niezwykle pikantnie. Autorka sprawiła, że fabuła po prostu wciągała, wiele rudności spotkało naszych bohaterów, nie było łatwo w jakikolwiek sposób im zaradzić. Mogę powiedzieć, że to bardzo udany debiut Magdaleny Winnickiej, pisze niezwykle lekko i przyjemnie, przez zdania się płynie i chce, aby ciągle płynęły i się nie kończyły. To fajna książka na jesienne wieczory, mam nadzieję, że znajdzie spore grono odbiorców uwielbiających mafijne klimaty.


Komentarze

Popularne posty