Recenzja K.C. Hiddenstorm „30 dni”

Kiedy stawką jest twoje życie, nie ma ceny, jakiej byś nie zapłacił.
Linda Hill dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora. Z ust lekarza padają wstrząsające słowa: zostały jej dwa miesiące życia. Zdesperowana szuka alternatywnych metod leczenia i znajduje – Fundację Ostatniej Szansy. Nayhija Mara, pracownica Fundacji, obiecuje Lindzie, że zostanie wyleczona... o ile tylko jej mąż dochowa wierności przez trzydzieści dni.
To, co z początku wydawało się banalnie proste, zmienia się w niebezpieczną rozgrywkę.
Adam Hill będzie musiał zmierzyć się z pokusą nie z tej ziemi. Nayhija nie jest człowiekiem, lecz spragnioną zemsty istotą, a Adam ma pecha znaleźć się w samym sercu misternie uknutej intrygi.

Wydawnictwo: Inanna
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 400


Zaczytując się w fragmenty zamieszczone przez autorkę na wattpadzie nie mogłam się doczekać, kiedy książka pod tytułem „30 dni” znajdzie się w moich dłoniach. Ciekawa okładka pochłaniająca, intryga i jedna wielka niewiadoma, która cały czas gdzieś się pojawiała. Twórczość autorki jest mi znana, bardzo się cieszyłam, kiedy udało mi się otrzymać jej powieść do recenzji. Czytając tą książkę nie można się nie zastanawiać, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla drugiego człowieka? Czy i jak mocno warto mu zaufać? Ile jesteśmy w stanie poświęcić dla odzyskania własnego zdrowia?


Główną bohaterką książki „30 dni” jest Linda Hill, kobieta, która ma kochającego męża, wspaniały dom, wydaje się być urodzona w czepku, ale to nie jest tak do końca prawą. Kobieta dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chora, do czego jest jej się niezwykle trudno przyznać mężowi. Mawiają, że tonący brzytwy się trzyma, tak jest i w tym przypadku, nie może być dla niej za późno, może jest jeszcze jakaś nadzieja? Z pomocą przychodzi Fundacja Ostatniej Szansy oraz Nayhija Mara, kobieta, która składa Lindzie niezwykłą propozycję. Uda jej się powrócić do pełni zdrowia, jeśli jej mąż pozostanie jej wierny przez trzydzieści dni. Może i wydaje się to czymś normalnym, prostym, ale jednocześnie niezwykle ciężkim, zwłaszcza, jeśli okazja do skoku w bok pojawiać się będzie tak często.  Adam Hill bez wątpienia jest po uszy zakochany w swojej żonie, jest oddanym mężem, każdy dzień z Lindą jest dla niego czymś szczególnym. Kiedy nieziemsko piękna kobieta zaczyna domagać się jego uwagi, nic nie będzie tak łatwe, przyjemne. Czy Linda wyzdrowieje? A może Adam nie będzie jej wierny? Czy małżeństwo przetrwa tą dziwną barterową umowę, którą podpisała pani Hill?


„30 dni” jest książką, która wciągnęła mnie w swoje strony, nie mogłam jej się oprzeć, a nawet się nie starałam. Mamy tutaj elementy fantastyki i erotyki, a to sprawia, że klimat powieści jest jedyny w swoim rodzaju. Czasami coś co wydaje się proste i wręcz dziecinnie proste, wcale takie nie jest. Jak można się opierać komuś tak silnemu, fantastycznemu i spragnionemu zemsty? Bohaterowie powieści rzucają się w oczy, nie są tłem do akcji, mają swoje mocno zarysowane cechy, marzenia i pragnienia. Popełniają błędy, mylą się we wszystkim, jak zwyczajni ludzie, z którymi, na co dzień mamy styczność. Autorka świetnie zarysowała mroczny klimat powieści, nie jest to słodki romans, który przejdzie gdzieś Wam bez echa, by po chwili zapomnieć, że się taką książkę czytało. Wręcz przeciwnie. Akcja „30 dni” jest bardzo dynamiczna, nie odczuwałam podczas jej czytania znużenia, a wręcz przeciwnie, chciałam znacznie więcej. Czy istniej miłość idealna, idealny związek i partner? Wszystko zależy od tego, czym dla nas jest to „idealnie”, każdy ma zupełnie inny obraz takiego człowieka. Książka ta sprawi, że zwątpicie w granice między dobrem, a złem, w gruncie rzeczy ta granica, która je oddziela wcale nie jest taka gruba, jakby się nam mogło wydawać, prawda? 




Komentarze

Popularne posty