[PATRONAT] Recenzja Cora Reilly „Złączeni zemstą”


Piąty tom serii okrzykniętej najlepszą zagraniczną serią mafijną!
Był jej karą. Losem gorszym niż śmierć.
Nikt nie wie, jak naprawdę ma na imię. Mówią na niego Growl, ale za jego plecami nazywają go Bękartem. Na gardle ma bliznę, której pochodzenia nikt nie zna. W jego spojrzeniu nie ma nic ludzkiego. Bardziej przypomina zwierzę niż człowieka i nawet w szeregach mafii budzi strach.
Kiedy ojciec Cary okrada swojego szefa, bossa mafii w Las Vegas, drogi Cary i Growla się przecinają. Falcone oferuje Growlowi dziewczynę w podziękowaniu za jego usługi. I tak Bękart, który zawsze dostawał resztki, zostaje wyróżniony.
Cara jest jego i może z nią zrobić, co zechce.

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron:  265
Cykl: Born in Blood Mafia Chronicles
Tom V

„Złączeni zemstą” to piąty tom mafijnego cyklu Born in Blood Mafia  autorstwa Cory Reilly, którego uwielbiam. Autorka potrafi nas zaskakiwać, nie boi się ukazać okrucieństwa i brutalności w świecie, który jest nam obcy. Dotychczas przedstawiła nam bohaterów wpływowych, nieskazitelnych, takich, którzy zamieszkują Nowy York, czy Chicago, poznaliśmy zarówno wpływowych przywódców, jak i dobrze urodzonych żołnierzy. Tym razem Cora Reilly zaprosiła nas na wycieczkę do Las Vegas. Kogo przyjdzie nam poznać?



Człowiek jest istotą, która mimo upływu lat, potrafi popełnić błędy, nie zawsze zwraca uwagi na te, które popełniają inni, aby zwyczajnie wyciągnąć z nich naukę. Czasami człowiek brnie w bagno wiedząc, że źle się to skończy, jednak nie potrafi się powstrzymać, pokusa jest zbyt wielka, a dobra materialne i zapewnienie rodzinie bytu są zbyt potrzebne, aby utrzymać wybrane standardy. Czasami jednak zapominamy o konsekwencjach, a biorąc coś, co do nas nie należy ściągamy nie tylko na siebie, ale i a własną rodzinę, która nam zawierzyła. Co jeśli ten, przeciwko komu występujemy jest na tyle potężny, że nie jesteśmy w stanie się ochronić przed jego gniewem?



Mafia rządzi się swoimi prawami, ci potężni siedzą u władzy, trzymają w garści tych mniejszych, którzy muszą grać dokładnie tak, jak tego od nich oczekują. Capo zarządza nimi, bywa łaskawy, ale czasem bardzo surowy, zwłaszcza, kiedy ktoś chce go wystawić, oszukać i zakpić. Mafia nie zapomina, za zdradę trzeba słono zapłacić. Nie jedni z pewnością próbowali takiego zagrania i jakoś im to umknęło, może się udało, ale żyli w niewiedzy, z której strony i kiedy nadejdzie ostry cios. Zawsze nadejdzie, kłamstwo nie może trwać wiecznie, czasem wystarczy jedno słowo, a dodanie dwa do dwóch rozwiązuje każdą tajemnicę.



Główną bohaterką książki ,,Złączeni zemstą” jest  Cara, młoda dziewczyna, która jest córką jednego z członków Camorry. Oznacza to, że tak naprawdę nigdy nie była wolna i nigdy z resztą nie będzie. Musiała robić to, czego od niej oczekiwała Rodina. Żadne ustępstwo od reguł nie wchodziło w grę. Musiała być idealna w każdym calu, grzeczna i nie wtrącać się, kiedy nie musiała. Dziewczyna została ukształtowana dokładnie tak, jak tego od niej wymagano. Kim była naprawdę? Czy cechy, które w sobie wykształciła, mające przynieść jej korzyść w świecie mafii, były tymi prawdziwymi? Ciężko to stwierdzić, kiedy jest się pilnowaną tak bardzo, że wydaje się to być stopniowo nierealne i oderwane od normalnego życia.  Cara jest ciekawą dziewczyną, ciężko ją jednostajnie określić, nie była do końca zadowolona z tego, że o jej życiu decydowali inni, chociaż nie potrafiła się sprzeciwić i walczyć o swoją wolność. Dziewczyna ma wyjść za mąż za Cosima mężczyzny, który w mafii zajmuje bardzo wysokie stanowisko. Nic do niego nie czuje, jednak na przyjęciu, które odbywa się u szefa jej ojca, dostrzega tajemniczego mężczyznę, który jest bardzo niebezpieczny. Mówią na niego Growl. 




Growl jest najlepszym egzekutorem bossa mafii z Las Vegas, najlepszym człowiekiem do wykonania brudnej roboty. Nie ma nikogo lepszego od niego w pozbawianiu niewygodnych ludzi życia. Niewiele o nim wiadomo, tak do końca. Nikt nie traktuje go jak człowieka, jakby odebrano mu ten przywilej i uczyniono bezduszną maszyną, która, kiedy trzeba pociąga za spust. Czy słusznie? Czy w mężczyźnie jest coś więcej? Nazywają go Bękartem, nie pasuje do ich przyjęć, traktowany jest dużo gorzej niż inni. Nigdy się z nimi nie zrówna, ale też desperacko o to nie zabiega. Zna swoje miejsce, a kiedy trzeba potrafi dosadnie pokazać, że budzi grozę.



,,Złączeni zemstą” jest jedną z tych powieści, w których napięcie wzrasta powoli, jakby autorka zdecydowała się je nam dozować.  Powieść nie jest zbyt obszerna, ale mi to nie przeszkadzało, czytałam ją z równym zaangażowaniem jak poprzednie tomy tego znanego, mafijnego cyklu Born in Blood Mafia. Ta seria mi się nie nudzi i mam wrażenie, ze Wam także.  Z każdą kolejną częścią Cora Reilly zdaje się rozkwitać, nabierać pewności w kreacji bohaterów i historii, które chce nam przedstawiać. Scen ze zbliżeniem nie ma zbyt wiele, nie przysłaniają wydarzeń i stanowią miły dodatek.
„Złączeni zemstą” najlepiej czytać jako piąty tom, ponieważ łączy się w pewien sposób z poprzednimi tomami, otrzymacie tutaj mafijne porachunki, sensację, lejącą się krew i uczucie, które być może ma szansę przetrwać.






Komentarze

Popularne posty