Recenzja Sara Ney „Jak poderwać drania? Rhett”
Jak poderwać drania, który nigdy nie planował nim
zostać?
Rhett Rabideaux ma jasny cel – zostać mistrzem zapasów i pokonać starych wyjadaczy. Mimo trudności, jakie stawia przed nim los, dołącza do drużyny uniwersyteckiej i skupia się na treningach.
Jednak nowi koledzy z ekipy nie dadzą się tak łatwo zdetronizować. Na szacunek i uznanie trzeba sobie zapracować inaczej. Na wszystkich korytarzach rozwieszają kompromitujące ulotki z numerem telefonu Rhetta i informacją, że szuka panienki do zaliczenia.
Ku swojemu zaskoczeniu Rhett otrzymuje odpowiedź na ogłoszenie od Laurel, najpiękniejszej studentki na uczelni. Początkowo dziewczyna chce się z nim tylko droczyć, ale z czasem zauważa, że coraz bardziej lubi jego towarzystwo.
Rhett Rabideaux ma jasny cel – zostać mistrzem zapasów i pokonać starych wyjadaczy. Mimo trudności, jakie stawia przed nim los, dołącza do drużyny uniwersyteckiej i skupia się na treningach.
Jednak nowi koledzy z ekipy nie dadzą się tak łatwo zdetronizować. Na szacunek i uznanie trzeba sobie zapracować inaczej. Na wszystkich korytarzach rozwieszają kompromitujące ulotki z numerem telefonu Rhetta i informacją, że szuka panienki do zaliczenia.
Ku swojemu zaskoczeniu Rhett otrzymuje odpowiedź na ogłoszenie od Laurel, najpiękniejszej studentki na uczelni. Początkowo dziewczyna chce się z nim tylko droczyć, ale z czasem zauważa, że coraz bardziej lubi jego towarzystwo.
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 496
Cykl: Jak poderwać
drania?
Tom III
Sarę Ney poznałam przy lekturze słynnej
dziewczyny z kardiganem „Jak poderwać drania? Sebastian”, tak bardzo mi się
podobała, że kiedy pojawił się „Ezekiel” wiedziałam, że musze go przeczytać i
poznać historię Violet. W końcu przyszła pora na „Rhett”, taką fajną cegiełkę w
zielonym kolorze z przystojniakiem na okładce, który spogląda na każdą
czytelniczkę znacząco. Byłam ciekawa, jak wypadnie ten bohater w kontekście poprzednich
postaci stworzonych przez autorkę. Czy będzie z niego większy drań, czy
mniejszy? Czy bohaterka będzie interesująca? Czas rozwikłać wszystkie
wątpliwości.
Głównym bohaterem książki jest Rhett Rabideaux,
który jest jednym z najlepszych zawodników w drużynie zapaśniczej, jednak nie można
o nim powiedzieć, że jest popularną personą. Jest tym nowym na uniwersytecie,
kimś, komu robi się psikusy i różnego rodzaju dowcipy. Dlaczego? Z powodu tego,
że nie ma powodzenia u kobiet, jego aparycja jest odmienna od tych wszystkich książkowych
i sportowych ciach. Mężczyzna ma jedno marzenie, którym udowodni wszystkim, że
jest zdolny i należy się z nim liczyć. Chce zdobyć mistrzowsko w zapasach, a ta
droga nie jest łatwa, ani też przyjemna. Mimo wszystko skupia się na treningach
i robi wszystko, co tylko może, aby ten cel zrealizować. Nikt nie bierze go na
poważnie, a jego koledzy z drużyny skrupulatnie mu dopiekają, nawet wywiesili ogłoszenia
z jego numerem telefonu, z anonsem, że szuka dziewczyny do zaliczenia. Mężczyzna
jest wściekły, czemu trudno się dziwić, czuje wstyd i zażenowanie, jednak ten
przykry żart sprawia, że dostaje odpowiedz. I to nie od byle, kogo, od
najładniejszej dziewczyny rudowłosej Laurel. Czy to podniesie jego samoocenę,
która jest niska, czy może ją pogłębi? Dziewczyna jest dość ciekawą postacią,
określona przed pryzmat pięknej powierzchowności z czasem ukazuje, że to nie
wszystko. Okazuje się, bowiem, że szczerze polubiła tego mężczyznę, ma wiele do
zaoferowania, chociaż tego nie dostrzega. Pomaga mu, więc wydostać się z tej
skorupy, w której się zamknął. Czy z tego będzie coś więcej?
„Jak poderwać
drania? Rhett” jest powieścią inną niż wszystkie, z prostego powodu, nie tylko
ukazuje jak się czują ludzie oceniani przez pryzmat atrakcyjności, chociaż nie
zrozumcie mnie źle, Rhett nie jest brzydki, czy mało atrakcyjny. Ten facet po
prostu jest przeciętny, nie jest zniewalający, ale nic mu nie brakuje. Jest
stłamszony przez niską samoocenę i kompletnie nie zna się na kobietach, w
relacjach damsko - męskich jest niewinny i zagubiony. To nie mężczyzna bijący wszystkich
na głowę testosteronem, ale dobry człowiek z pasją, marzeniem, które chce
spełnić. Jego ciało jest wysportowane, zadbane, a mimo wszystko nie ma
powodzenia wśród kobiet, a może ma tylko tego nie dostrzega?
Sarah Ney napisała
cykl pod tytułem Jak poderwać drania, który możecie czytać razem, jak i osobno.
Nie zburzy to Waszego samo osądu, w niczym się nie pogubicie, a może nawet
jedną z wymienionych tutaj par szczególnie polubicie? Książkę czytało mi się naprawdę
szybko i szybko, może to za sprawą zamiany ról, a może uroku i klimatu
zawartego w powieściach autorki.
Komentarze
Prześlij komentarz