Recenzja Ewelina Nawara, Justyna Leśniewicz „Melodia serc”

Jo niespodziewanie zjawia się w Nottingham, burząc tym spokój Liama, który od pierwszej chwili czuje się nią zafascynowany. Młodzi spędzają ze sobą kilka radosnych chwil, szybko jednak ich bajkowa bańka zderza się z rzeczywistością i rozpada w drobny mak.
Czy pośród zagubionych fragmentów będą umieć odnaleźć siebie? Czy młody muzyk, który może mieć dziewczyn na pęczki, zdecyduje się ustatkować? Jaki wpływ na ich teraźniejszość będzie miała przeszłość?
Poznaj historię wokalisty początkującego zespołu rockowego i dziewczyny, która w codziennej rutynie zgubiła radość życia. Podążaj za melodią serc i poznaj tę pełną miłości, pasji i niezwykłej muzyki opowieść.

Wydawnictwo: Inanna
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 264
Cykl: Kings of Sin
Tom I 

Lubię książki, w których bardzo ważną rolę odgrywa muzyka, staram się po nie sięgać, kierując się opisem książki, szukając przy tym perełki, która mnie zainteresuje. W ostatnim czasie udało mi się znaleźć kilka powieści, które mnie zainteresowały. "Melodia serc" to pierwszy tom serii Kings of Sin powieści napisanej przez dwie blogerki, które postanowiły spróbować swoich sił i opowiedzieć nam historię swoich bohaterów. Co z tego wyszło?



Główną bohaterką ksiązki „Melodia serc” jest Josephine, nazywana przez bliskich Jo, zjawia się pewnego dnia w Nottingham u swojej kuzynki. Wtedy też wszystko ma swój początek, na wspólnym grillu pojawia się brat męża kuzynki, Liam.  To chłopak, którego dziewczyny wręcz uwielbiają, lubią się koło niego kręcić i próbować zwrócić na siebie jego uwagę. Jak na front mana rockowego zespołu Kings of Sin nie w głowie mu stałe związki, zwłaszcza, kiedy nie musi się specjalnie wysilać i starać o uwagę kobiet. Ma swój styl życia, którego nie zamierza zmieniać, przygody na jedną noc, spotkania z różnymi kobietami mu wystarczają. Nie zamierza tego zmieniać, ale kiedy spogląda na Jo, wie, że ta dziewczyna sprowadzi na niego kłopoty. Fascynacja, która się budzi wokół bohaterów jest wręcz wyczuwalna. Jo z pewnością nie ma łatwego życia, jej matka stara się wręcz chorobliwie, aby była idealna w każdym tego słowa znaczeniu, przez co wiele kontaktów z innymi ludźmi się zaciera. Jej chłopak ją zdradził, co sprawia, że plany na przyszłość zaczynają się walić, ale Liam, ma w sobie coś takiego, że nie potrafi mu się oprzeć. Czy trochę spędzonego ze sobą czasu ma szansę zbudować fundamenty czegoś trwalszego? Czy bohaterowie znajdą w sobie odwagę, aby zmienić swoje życie?



„Melodia serc” jest powieścią autorstwa Eweliny Nawary i Justyny Leśniewicz, została napisana w taki sposób, że nie można wyczuć, które fragmenty zostały napisane, przez którą z autorek.  Wciągnęła mnie i zaciekawiła, głównych bohaterów szczerze polubiłam i tak po ludzku im kibicowałam, aby byli w stanie uwolnić się od więzów przeszłości i stanęli na nogi, walcząc o to, co słuszne, szczere i prawdziwe. W powieści została ukazany motyw zdrady, a także toksycznej relacji ee swoim rodzicem. Nie była w stanie zapałać do kobiety sympatią nawet w niewielki sposób, ciągłe próby zmiany bohaterki w chodzący ideał nie przynosiły niczego dobrego. Dziecko powinno się kochać i wspierać, tym tak naprawdę można je podbudować. Rodzic powinien jedynie doradzić, a nie przejmować stery życia swojego dziecka, jakby był jego kapitanem.
„Melodia serc” jest historią, w której odnajdziecie bohaterów, którzy nie są papierowi, nijacy, wyblakli, mają swoje charaktery, wady i zalety. Jeśli poszukujecie lektury, w której miłość miesza się z muzyką, to powieść dla Was.  Pomimo, że jest to debiut, jest naprawdę dobry i nie mogę się doczekać kolejnych tomów.




Komentarze

Popularne posty