[PATRONAT] Recenzja Katarzyna Kubera „Uwieść ochroniarza”
Półtora miliona odsłon na Wattpadzie!
Osiemnastoletnia Julliet – córka przyszłego prezydenta USA – wpada na szalony pomysł. Postanawia uwieść swojego o dziesięć lat starszego ochroniarza, seksownego Clarka. W tym celu sporządza specjalną listę i rozpoczyna realizowanie składających się na nią punktów, co ma jej pomóc w osiągnięciu celu.
Oboje różni niemal wszystko. Julliet jest nieokiełznana i nie liczy się z konsekwencjami. Natomiast Clark jest bardzo obowiązkowy i wybryki młodej kobiety, którą obiecał chronić, coraz bardziej działają mu na nerwy.
Jednak mężczyzna, chociaż bardzo się stara, z coraz większym trudem opiera się pięknej Julliet. W tę ich pozornie niewinną zabawę wkrada się prawdziwe pożądanie.
Czy mężczyzna zaryzykuje swoją karierę i zdecyduje się na ten zakazany związek?
Osiemnastoletnia Julliet – córka przyszłego prezydenta USA – wpada na szalony pomysł. Postanawia uwieść swojego o dziesięć lat starszego ochroniarza, seksownego Clarka. W tym celu sporządza specjalną listę i rozpoczyna realizowanie składających się na nią punktów, co ma jej pomóc w osiągnięciu celu.
Oboje różni niemal wszystko. Julliet jest nieokiełznana i nie liczy się z konsekwencjami. Natomiast Clark jest bardzo obowiązkowy i wybryki młodej kobiety, którą obiecał chronić, coraz bardziej działają mu na nerwy.
Jednak mężczyzna, chociaż bardzo się stara, z coraz większym trudem opiera się pięknej Julliet. W tę ich pozornie niewinną zabawę wkrada się prawdziwe pożądanie.
Czy mężczyzna zaryzykuje swoją karierę i zdecyduje się na ten zakazany związek?
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 309
Przyszła kolej na
to, abym przedstawiła Wam pewien debiut, Katarzyna Kubera należy do grona
pisarek, które promują swoją twórczość na Wattpadzie. Tam też została odkryta,
a jej powieść „Uwieść ochroniarza” doceniona przez czytelników i wydawnictwo,
taką przebyła drogę, aby spocząć w moich dłoniach i cieszyć nie tylko oczy. Do
debiutantów podchodzi się różnie, jedni z dozą nieufności, inni chętnie biorą
powieść do ręki, bo podoba im się temat, albo też okładka. Co kusi w przypadku
tej książki? Myślę, że sam temat ochroniarza w ostatnim czasie bardzo mi się
spodobał, różne autorki podchodzą do niego w inny sposób, a ja chętnie chciałam
się przekonać o tym, co takiego zaserwowała nam Katarzyna Kubera.
Życie potrafi
zaskoczyć i to czasem do tego stopnia, że ścina z nóg. Światopogląd zamknięty,
z góry ustalone zasady, którymi się kierujemy potrafią zostać zamazane, ukryte,
a czasem wręcz zmiażdżone, z jakiego powodu? Czasem wystarczy spojrzenie w oczy
z kimś, kto nie powinien zawracać nam głowy. Dezorientacja, zaskoczenie i próba
zebrania swoich własnych rozbieganych myśli nie do końca jest w tej sytuacji
sukcesem. Jak się temu poddać, kiedy sytuacja na to nie pozwala? Gdyby tylko
można było wyłączyć emocje, a zająć się chłodną kalkulacją wszystko byłoby
prostsze.
Obowiązek czy
uczucie? To odwieczny problem, z którym borykają się ludzie, którzy spełniają
się zawodowo w budowaniu relacji opartej na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa.
Ktoś, kto ryzykuje własnym życiem, aby ochronić czyjeś wzbudza podziw, szacunek
i oddanie. Nie trudno jest o to, by poczuć do takiej osoby coś więcej, nawet,
jeśli z początku była to tylko gra, zabawa i wyzwanie, któremu chciało się
sprostać tylko i wyłącznie dlatego, bo miało się taki kaprys. Są tacy ludzie,
którzy nie cofną się przed niczym, chcąc jedynie zrealizować swoje własne cele
i pragnienia. Tylko, nie zawsze chcieć znaczy móc, kiedy ktoś bywa oporny na
nasze zabiegi niwecząc misternie utkany plan, nie jest już tak fajnie, jakby
się tego chciało. Co jeśli to jedynie pozory? Jeśli miłość jest znacznie bliżej
niż byśmy tego chcieli i się tego spodziewali?
Główną bohaterką
książki „Uwieść ochroniarza” jest Juliet Hilton, jest osiemnastoletnią córką
przyszłego prezydenta USA. Pełna życia, nieco szalona, która nie bierze życia
na poważnie. Liczy się dobra zabawa i chce z niej korzystać, jak najbardziej
się da. Nie jest zadowolona z tego, że musi posiadać osobistego ochroniarza, po
prostu chce się cieszyć swobodą, chodzić gdzie chce i kiedy chce, ale praca jej
ojca skutecznie jej to utrudnia. Jako córka polityka czuje się samotna, on nie
ma dla niej zbyt wiele czasu, zwłaszcza teraz, kiedy chce zostać prezydentem. Ucieka
w szaleństwo, zabawę i tą lekkomyślność próbując poczuć coś więcej, a nie jedynie
przygnębienie i brak matki. To taki typ buntowniczki, która nie chce nikogo
słuchać, nienawidzi wszelkiej kontroli, uważa, że sama potrafi o siebie zadbać.
Sama chce móc decydować o sobie, a wszelkie ograniczenia nie są dla niej.
Uważa, że jej nowy ochroniarz jest całkiem przystojny, zamierza zrobić
wszystko, aby go uwieść i dzięki temu mieć trochę swobody, ale czy jej się to
uda? Co będzie, kiedy się okaże, że Clark jest odporny na jej urok, starając
się wypełniać swoja powinność?
Clark Mason jest
byłym żołnierzem, który trudni się obecnie, jako ochroniarz. Mężczyzna dobiega
już trzydziestki, jest twardy i niezłomny, ma swoje zasady i wie, że przebywanie
z Juliet Hilton to nie lada wyzwanie. Nie ma zamiaru tańczyć, jak mu zagra
uparta nastolatka. Wie, że jego obecność gra jej na nerwach i będzie z nim
igrała. Clark jest profesjonalistą w każdym calu, nie ma zamiaru robić sobie
czegokolwiek z jej kaprysów. Jest przede wszystkim opanowanym mężczyzną,
przystojnym i dojrzałym, stara się nie ukazywać jej tego, że cokolwiek jest w
stanie go ruszyć, trzyma się uparcie swoich zasad ukrywając to, że ona coś dla
niego znaczy. Clark jest przede wszystkim facetem, a pożądanie, które odczuwa bywa
słabością jego własnego ciała. Są zupełnie różni, dzieli ich praktycznie
wszystko, a mimo tego coś połączyło. Juliet Hilton jest dla niego wyzwaniem i
pokusą, której musi się przeciwstawić, tylko czy da radę? Co będzie, kiedy
polegnie? Jakie konsekwencje poniesie za sobą chwila zapomnienia?
„Uwieść ochroniarza”
nie jest jakąś banalną lekturą, którą można przewidzieć, pomimo tego, że
możecie odnieść takie pierwsze i mylne wrażenie. Wiem, że każda kobieta lubi
sobie pomarzyć o mężczyźnie, który stanie się dla niej wszystkim, o tym, jaki
jest silny, męski i odważny. Taki, który postawi na szali własne bezpieczeństwo,
aby chronić ukochaną i uchodzi z tego bez szwanku, bądź z kilkoma bliznami dodającymi
mu drapieżności. W debiucie Katarzyny Kubery jest jednak znacznie więcej. To
bardzo dobry debiut, który potrafi zaskoczyć czytelnika. To nie tylko opowieść
o młodej dziewczynie, która wydaje się zepsuta, albo krzycząca swoim
zachowaniem o pomoc, ale także dorastającej kobiety i zakazanego uczucia,
którego spełnienie zostaje pod wielkim znakiem zapytania. Wraz z pochłanianiem
lektury autorka zasypuje nas wieloma ciekawymi wątkami, które znacznie
komplikują wszystkie sprawy między głównymi bohaterami. „Uwieść ochroniarza”
jest książką, która jest jednotomówką, została poprowadzona z perspektywy głównych
bohaterów w narracji pierwszoosobowej, co jest miłą odskocznią od trzyosobowej,
w której ostatnio często się zaczytywałam.
Komentarze
Prześlij komentarz