[PATRONAT] Recenzja Danielle Lori „The Sweetest Oblivion”
Romans mafijny, idealny
dla fanów Złączonych honorem!
„Niebezpieczny mafioso, zakazany związek i wątek hate-love – perfekcyjna mieszanka”. Gorące Book Story
Elenę nazywają słodką Abelli. Kobieta uważa, że to ze względu na jej pogodne usposobienie, jednak w szeregach mafii z zupełnie innego powodu otrzymała taki przydomek… Mężczyźni wodzą za nią pożądliwym wzrokiem i wielu z nich oddałoby wszystko, żeby dowiedzieć się, jak słodka może być Abelli.
Szczególnie jeden z nich – szef mafii o pseudonimie „As”, z wytatuowanym na przedramieniu asem pik. Jednak w aranżowanym małżeństwie Nicolas ma poślubić młodszą, nie starszą siostrę Abelli.
Elena nie może zaprzeczyć, że mężczyzna jest bardzo seksowny i kiedy znajduje się w pobliżu, jej serce bije w rytmie uderzających o szybę kropli deszczu.
Tylko że on jest zbyt straszny, zbyt niebezpieczny i zostanie jej szwagrem…
„Niebezpieczny mafioso, zakazany związek i wątek hate-love – perfekcyjna mieszanka”. Gorące Book Story
Elenę nazywają słodką Abelli. Kobieta uważa, że to ze względu na jej pogodne usposobienie, jednak w szeregach mafii z zupełnie innego powodu otrzymała taki przydomek… Mężczyźni wodzą za nią pożądliwym wzrokiem i wielu z nich oddałoby wszystko, żeby dowiedzieć się, jak słodka może być Abelli.
Szczególnie jeden z nich – szef mafii o pseudonimie „As”, z wytatuowanym na przedramieniu asem pik. Jednak w aranżowanym małżeństwie Nicolas ma poślubić młodszą, nie starszą siostrę Abelli.
Elena nie może zaprzeczyć, że mężczyzna jest bardzo seksowny i kiedy znajduje się w pobliżu, jej serce bije w rytmie uderzających o szybę kropli deszczu.
Tylko że on jest zbyt straszny, zbyt niebezpieczny i zostanie jej szwagrem…
Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 452
Cykl: Made
Tom I
Wiecie,
jak lubię serie mafijne, zawsze staram się z jakąś zapoznać i zwyczajowo o niej
dowiedzieć czegoś więcej, tym razem przepełniona niecierpliwością i dreszczem
emocji, o którym trudno opowiedzieć, sięgnęłam po najnowszą powieść Danielle Lori, autorki, której wcześniej
nie znałam. Jej powieść pod tytułem „The Sweetest Oblivion” zapowiada nowy cykl, pod
tytułem Made. Na samą myśl zacierałam dłonie w radości pragnąc poznać nowych
bohaterów, miejsca, klimat i sekrety! Mam nadzieję, że nie czujecie przesytu
takimi opowieściami, bowiem szykuje się ich więcej na naszym rynku wydawniczym.
O czym opowiada „The Sweetest
Oblivion”?
Każdy
człowiek ma zapisaną swoją nić przeznaczenia, ścieżkę, po której przyszło mu
kroczyć, czasem może się nie zgadzać z tym, co dla niego przygotowano.
Powinność względem rodziny czasami jest niesamowicie trudna i wymaga od nas
wszelkich poświęceń, na które nie zawsze jesteśmy gotów przystanąć. Czasami
taki wybór sprawia, że jego konsekwencje są dla nas zbyt mocno obciążające. Czy
łatwo jest się oprzeć czemuś, czego pragniemy? Zdecydowanie nie, nie każdy ma w
sobie tyle siły i samozaparcia, aby oprzeć się temu, czego pragnie ze
wszystkich sił.
Czasami
z własnej winy, przez upór, czy głupotę możemy pozbawić się czegoś, co może
przynieść nam szczęście. Czegoś, co było nam pisane, a zostało odebrane. Życie bywa niesprawiedliwe, zwłaszcza, kiedy
tłamsi nas i sprawia, że pragniemy czegoś, co jest przeznaczone komuś innemu. Komuś,
kogo nie chcemy zrobić krzywdy, jednak jak można opierać się temu, co chce
nasze serce? Nie mamy przecież nad nim kontroli, a umysł nie będzie w stanie zapanować
nad tym, co słuszne i przejąć kontrolę nad sercem, ciałem i wszystkim, co
będzie konieczne. W mafijnym świecie serce nie ma znaczenia, a uczucia są
słabością, nad którą ciężko będzie zapanować.
Główną bohaterką książki ,The Sweetest
Oblivion” jest Elena Abelli, to młoda kobieta niegdyś niemal idealna. Zawsze
wiedziała, kim będzie w przyszłości, jako najstarsza
córka dona Cosa Nostra, nie miała zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o własne
życie i przyszłość. Wszystko z góry zostało zaplanowane i zainicjowane. Miała
wyjść za mąż za wyznaczonego przez ojca człowieka finalizując tym samym
transakcję. Tak miało być, jednak Eleena zrobiła coś, co z pewnością można było
ocenić, jako błąd z tych niewybaczalnych. Nie może już godnie reprezentować
rodziny, nie ma do tego prawa, a jej miejsce zajmuje młodsza siostra. Elena od
zawsze cieszyła się zainteresowaniem mężczyzn, nie ma się, co dziwić, kiedy
jest tak piękna i wartościowa, jednak jej charakterek to zupełnie inna sprawa.
Kiedyś ważyła na słowa, jednak każdy ma swoje limity. Elena nie mogła tak
dłużej tkwić, jakby była zaciśnięta próbując nad sobą zapanować. Teraz jednak
było gorzej. Dziewczyna starała się odpokutować, odzyskać dawny szacunek,
naprawić coś, czego być może nigdy nie uda jej się zrobić. Kiedy poznaje przyszłego
szwagra wszystko zaczyna się komplikować, kiedy jej serce zaczyna drżeć i
domagać się czegoś, co nigdy nie będzie należało do niej.
Nicolas Russo jest donem jednej z włoskich
mafijnych rodzin przebywających w Nowym Yorku. Nie jest wzorem cnót, jak żaden osobnik
przebywający w mafii, jednak on jest niezwykle niebezpiecznym człowiekiem,
który budzi lęk i postrach u każdego, kto go zna, a czasem wystarczy jedynie
jego nazwisko, albo pseudonim. Nico jest twardym mężczyzną, który wie, jak się
maskować, aby uchodzić w towarzystwie za kogoś odpowiedniego, posiadającego
klasę. Jest jednak bardzo bezwzględny, niechętnie stosuje się do praw
obowiązujących w mafii, jednak czasem w ogóle się do nich nie stosuje, robi to,
co uważa za słuszne. Z dziwnych i tylko znanych sobie powodów nie potrafi się
oprzeć jednej kobiecie, która nie została mu obiecana. Walczy z nią, z kobietą,
której powinien unikać niczym diabeł wody święconej. Nico ma zostać jej
szwagrem, takie są prawa i obowiązki dona. Czy bohaterowie skupią się na tym,
co komuszą zrobić? Jak długo będą potrafili się opierać? Jak zakończy się ta
historia?
,,The Sweetest Oblivion” jest powieścią, która
jest o mafii, jednak brakuje w niej mafijnych potyczek, ciężej akcji, może i
ukazania, jaki ten świat potrafi być szorstki i brutalny. Danielle Lori skupiła się na ukazaniu bardziej
rozkwitającego uczucia między głównymi bohaterami. Nie jest jednak tak, że w
powieści nic więcej się nie dzieje. Są tam jakieś potyczki, ale jeśli zależy
wam na rozlewie krwi i brutalności nie nastawiajcie się na to w pierwszej
kolejności. To wcale nie oznacza, że książka jest zła, jest idealna dla tych,
którzy poszukują więcej łagodności i skupiają się na romantycznych uniesieniach.
Bez zwątpienia pomysł autorki był bardzo ciekawy, tak samo jak wykonanie
powieści. Co się rzuca tutaj na pierwszy ogień? To, że zaaranżowane małżeństwo
wygląda zupełnie inaczej niż w innych powieściach z mafijnymi motywami. Tutaj nic
nie jest jasne, bohater jest przeznaczony innej siostrze, a romans jest
zakazany i wiadomo, że taki owoc smakuje najlepiej. Nigdy tak na prawdę nie
wiadomo, jak takie uczucie się zakończy, czymś dobrym, czy wręcz przeciwnie.
W ,,The Sweetest Oblivion” znajdziecie także i chwile
pełne humoru, które uprzyjemnią Wam lekturę powieści. Przygotujcie się na
sekrety, tajemnice i zakazane uczucie, odrobinę erotyki, która nie zdominowała
całości. Ja osobiście wyczekuję kolejnych części.
Komentarze
Prześlij komentarz