Recenzja Tillie Cole „Pogodzeni z mrokiem”


Najsilniejsza miłość może zrodzić się z najgłębszej nienawiści...
Urodzili się, by zasiąść na przeciwległych tronach. Mieli odnieść sukces i nigdy nie upaść...
Tanner Ayers jest dziedzicem teksańskiego Ku Klux Klanu. Od narodzin był karmiony nienawiścią, przemocą i nietolerancją. Zabija bez wyrzutów sumienia, bo wierzy w to, co robi. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje Adelitę Quintanę, córkę najbrutalniejszego szefa meksykańskiego kartelu.
Adelita i Tanner od początku się nienawidzą. Jednak jest między nimi coś, czego oboje nie potrafią wyjaśnić. Powoli niechęć zmienia się w pożądanie, a pożądanie w miłość. Wówczas Tanner po raz pierwszy zauważa, że być może całe swoje życie się mylił...
Mężczyzna latami stara się znaleźć sposób na to, by on i Adelita mogli być razem. Porzuca Ku Klux Klan, rodzinę i wszystko, w co wierzył, by dołączyć do Katów Hadesa. Tyle że teraz Kaci prowadzą wojnę — i to nie tylko z jego rodziną, ale również z rodziną Adelity.
Kiedy oboje znowu się spotykają, muszą walczyć o miłość, która nigdy nie powinna była się narodzić. O uczucie, przez które oni i ich bliscy znajdą się w niebezpieczeństwie.
Biały Książę.
Księżniczka kartelu.
I przyszłość spowita tajemnicą.

Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 352
Cykl: Kaci Hadesa
Tom VII




To już siódmy tom cyklu Kaci Hadesa, jak ten czas szybko leci, jeszcze niedawno zaczytywałam się w historii Styxa i Mae, a tu już tyle za mną! Tillie Cole nie boi się w swoich powieściach poruszać trudnych tematów, które zakasują, szokują i wstrząsną czytelnikiem. Myślę, że są potrzebne, ponieważ sprawiają, że człowiek zaczyna się zastanawiać i współczuć innym, tym, którzy są narażeni na nietolerancję na tle rasowym, czy też nie mają wpływu na to, w jakiej rodzinie przyszli na świat. Często tacy ludzie są zmuszani do robienia rzeczy, których nie chcą, nie mają jednak sił, ani możliwości, aby się przeciwstawić. „Pogodzeni z mrokiem” przedstawia nam historię kolejnej pary, która zawładnęła czytelniczymi serduszkami. To opowieść o Tannerze i Adelicie, jesteście jej ciekawi?



Główną bohaterką książki „Pogodzeni z mrokiem” jest Adelita Quintana, kobieta, która jest córką najbrutalniejszego szefa meksykańskiego kartelu. Została wychowana bez matki, a ojciec nie okazywał jej miłości, której potrzebowała. Jedyne, co od niego mogła otrzymać to uznanie za coś co wykonała w jego odczuciu dobrze. Kobieta jest w gruncie rzeczy samotna, musi radzić sobie samodzielnie w męskim i brutalnym świecie. Dziewczyna była na każde zawołanie ojca, jakby była kwiatem w jego krwawej butonierce mającym uśpić czujność potencjalnego wroga.
Rodzina Tannera Ayers’a także do świętych nie należała, przez całe życie karmiła jego umysł nienawiścią i agresją. Był dziedzicem teksańskiego Ku Klux Klanu, więc każda „inność” i odmienność była nie do zaakceptowania. Od najmłodszych lat karany za najmniejsze przewinienia był wychowywany niezwykle surowo, na następcę ojca. Miał być niszczycielem i dewastatorem ludzi o odmiennym kolorze skóry. Żył zgodnie z tą ideologią, bo tak naprawdę nie znał żadnej innej, do czasu kiedy staje w twarzą w twarz z Adelitą, chociaż zapałali do siebie nienawiścią, ona była jedynie zasłoną dymną do prawdziwego uczucia, które sprawiło, że Tanner dostrzegł, że ideologia Ku Klux Klanu jest tym z czym powinien walczyć, a nie wspierać. Zakazane uczucie połączyło bohaterów, los rozdzielił, jednak obietnica pozostała. Tanner wróci po nią, choćby nie wiem, co, nie ważne ile czasu upłynie, gdzie się znajdzie, nie zapomni o niej. Mężczyzna staje się dumnym członkiem Katów Hadesa, chociaż nie jest mu łatwo ciężko pracuje na to by dowieść, czego naprawdę jest wart. Motocykliście toczą batalię z kartelem, co oznacza, że spotkanie z Adelitą prędzej czy później nastąpi. Jaki będzie jego finał? Minęły lata, czy kobieta nadal go kocha? A co jeśli pozostała jedynie nienawiść? Czy Tanner dotrzyma złożonej obietnicy?



Nie mogłam nie skojarzyć „Pogodzonych z mrokiem” z klasyką Shekspeare’a „Romeo i Julia”,  motyw zakazanej miłości, która musi się zmierzyć z wieloma przeciwnościami, wrogością, a także próbą czasu chwycił mnie za serce. Autorka potrafi igrać z czytelnikiem, chwycić go za serce, zmiażdżyć i za chwilę pozwolić mu się stopniowo zregenerować. Tillie Colle pokazała, że miłość jest naprawdę potężnym uczuciem, które potrafi zmienić człowieka, a tego zagubionemu wskazać odpowiednią drogę. Niesprawiedliwość wprost wylewa się ze stron tej powieści, sprawia, że irytujemy się tym, w jaki sposób człowiek potrafi potraktować drugiego człowieka. Z rozkoszą po raz kolejny weszłam w świat Katów Hadesa i przemierzałam trudną drogę z bohaterami kibicując im i trzymając kciuki, aby los okazał się dla nich łaskawy.
„Pogodzeni z mrokiem” jest historią, którą powinniście przeczytać, tak samo jak zapoznać się z całym cyklem, dla którego wiele czytelniczek straciło głowę, hmm dla cyklu, czy dla bikerów? 



Komentarze

  1. Bardzo lubię tę serię! Nie wiem, co, ale coś sprawiło, że momentalnie mnie kupiła. Na bieżąco czytam kolejne tomy w oryginale, bo nie mam cierpliwości czekać na polskie wydania. A teraz liczę na to, że Cole napisze książkę o Vikingu!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty