[PATRONAT] Recenzja Camille O’Naill „Sucinum. Tajemnice Bursztynowego Szlaku”
Tak mija czas niegdyś szanowanych Strażników Bursztynowego Szlaku. Zapomnieni,
ścigają pozostałych przy życiu magicae, praktykując religię dawnych Słowian.
Podczas jednego ze świąt zostaje wykradziona Tajemnica, która w niepowołanych rękach może zniszczyć wszystko. Mira wraz z przyjaciółmi zostaje wysłana w pogoń za złodziejem, podczas której przemierzy polskie puszcze, odwiedzi Ukryte Miasto Cerant oraz zawita na Łysą Górę.
Czas będzie uciekał, a każdy ruch Strażników będzie obserwowany przez zakon krzyżacki.
Kto okaże się prawdziwym wrogiem?
Co z tym wszystkim ma wspólnego niepozorne zwierzątko, jakim jest salamandra?
Po której stronie staniesz Ty?
W końcu dobro to tylko punkt widzenia, a o niektórych tajemnicach nie mówi się nawet szeptem.
Podczas jednego ze świąt zostaje wykradziona Tajemnica, która w niepowołanych rękach może zniszczyć wszystko. Mira wraz z przyjaciółmi zostaje wysłana w pogoń za złodziejem, podczas której przemierzy polskie puszcze, odwiedzi Ukryte Miasto Cerant oraz zawita na Łysą Górę.
Czas będzie uciekał, a każdy ruch Strażników będzie obserwowany przez zakon krzyżacki.
Kto okaże się prawdziwym wrogiem?
Co z tym wszystkim ma wspólnego niepozorne zwierzątko, jakim jest salamandra?
Po której stronie staniesz Ty?
W końcu dobro to tylko punkt widzenia, a o niektórych tajemnicach nie mówi się nawet szeptem.
Wydawnictwo: Waspos
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 360
Dziś przedstawiam
Wam debiut, który z pewnością należy dobrze zapamiętać. Camille O’Naill
pojawiła się na rynku ze swoją niecodziennie brzmiącą powieścią pod tytułem „Sucinum.
Tajemnice Bursztynowego Szlaku”. Jest to polska autorka, która skrywa się pod
pseudonimem. Stworzyła powieść, która z pewnością sprawi, że znikniemy,
zostaniemy wyrwani ze współczesnego świata, który jest taki głośny i
chaotyczny, przepełniony elektroniką do zupełnie innych czasów. Przeniesiemy
się wspólnie z pewnym bractwem do Polski, w której władają i mają istotną rolę
słowiańskie wierzenia. Tak, nie przesłyszeliście się, czas na zetknięcie się z
mitologią słowiańską i różnymi tajemnicami. Jak wypadł ten debiut?
Tajemnice
zawsze strzegą czegoś konkretnego, co nie zawsze powinno dotrzeć do uszu
postronnych. Nie istotne czy są niewielkie, czy dotyczą jakiejś małej bzdurki,
która dla kogoś oznacza coś znacznie większego. Sekret zawsze ma rangę czegoś,
co nie każdy powinien wiedzieć. Czasami jego poznanie niesie za sobą
konsekwencje, które zawsze coś zmienią.
Czy to w niewielki sposób, czy znacznie większy, zawsze niesie za sobą
czyny i wydarzenia, na które nie zawsze jesteśmy gotowi. Najtrudniej jest
utrzymać te, które mają wpływ na większą liczbę ludzi. Czasami ich ranga jest
znacznie większa niż może ją unieść zwykły, tak szary człowiek. Wybory, których musi dokonać nie zawsze są
proste, przyjemne i co gorsza właściwe. Gdyby od ciebie zależał los świata, czy
wiedziałbyś, co zrobić? Miałbyś swój własny plan?
Dobro, czy zło? Czerń czy biel, a może kolor
bursztynu? Bractwo Bursztynowego Szlaku, czy to właśnie one poprzysięgło stać
na straży tego, co dobre? Czy obroni dziedzictwo, które powinno zostać dla
potomnych? Któż to wie, czasami w obliczu pewnych sytuacji, nie potrafimy
zrozumieć, co jest dobre, a co złe. Nasz osąd bywa zaburzony, nie jesteśmy w
stanie zawsze myśleć klarownie, a jedna pochwycona myśl i emocje spawają, że
nie każdy wybór, którego się podejmujemy jest tym właściwym. Nie od dziś wiadomo,
jak właściwe jest powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Główną bohaterką powieści „Sucinum.
Tajemnice Bursztynowego Szlaku” jest Mira, jest to postać, którą trudno jest
jednoznacznie zidentyfikować. Jest to kobieta, która ma w sobie wiele
sprzeczności, mogłabym powiedzieć, że drzemie w niej i dobro i zło, jak z
resztą w każdym człowieku. Która ze stron przeważy? Dowiecie się podczas
lektury. Środowisko, w którym wychowała się dziewczyna w niczym nie
przypominało naszych, zwyczajnych rodzinnych domów. Było przepełnione
tajemnicami, intrygami i różnymi spiskami, gdzie tutaj jest miejsce na jakieś
zaufanie? Świat, który przepełniają intrygi nie należy do przyjaznego miejsca,
nie wiadomo, kto mówi prawdę, a kto spogląda na ciebie spod przymrużonych
powiek knując plan, który zamierza zrealizować, co będzie niekoniecznie dobrym
skutkiem.
Mira
należy do Bursztynowego Szlaku, do bractwa Sucinum i jest strażniczką pewnej
tajemnicy. Bractwo Sucinum istnieje od wielu lat, powstrzymuje wszelkie demony,
które krzywdzą niewinnych. Bez nich świat byłby stracony. Cześć z tych demonów
jest sprowadzana do bractwa i zamykana, a część wrogich sił likwidowana
niemalże natychmiast. Strach nawet pomyśleć, co by się stało, gdyby zabrakło
bractwa i jego wyznawców, strażników gotowych do walki. Wszystko wydaje się
biec swoim w miarę stabilnym rytmem, ale tylko do czasu, okazuje się, że między
nimi jest zdrajca. Pilnie strzeżone Tajemnica Sucinum została wykradzione, a
wraz z nią ogromne zagrożenie, które może pochłoną ze sobą wiele istnień. Kto
mógł dopuścić się tak haniebnego czynu? To właśnie jest zadanie Miry i jej
przyjaciół, odszukanie złodzieja i zdrajcy oraz odzyskanie skradzionego
sekretu. Czas ucieka, a droga, która przyjdzie przemierzyć strażnikom wcale nie
będzie taka prosta. Multum niebezpieczeństw potęguję akcje i buduje napięcie.
Jak to się skończy? Czy bohaterowie postąpią słusznie? Kim jest prawdziwy wróg?
Jakie tajemnice skrywa bractwo Sucinum?
„Sucinum.
Tajemnice Bursztynowego Szlaku” jest to debiut Camille O’Naill, musze przyznać, że powieść jest
tak wciągająca, że trudno odsunąć ją na bok. Akcja, przygoda i tajemnice, wręcz
porywały mnie w swoje szpony, byłam ciekawa, jak zakończy się podróż Miry.
Przedstawiony przez autorkę świat jest przepełniony magią, demonami, niesamowitymi
stworzeniami, sprawił, że przypomniałam sobie, jak ciekawa jest mitologia
słowiańska. Ta książka jest nie lada gratką dla jej miłośników. Autorka
pokusiła się o ciekawy zabieg, który jest poniekąd połączeniem naszej
rzeczywistości i tej magicznej wykreowanej. Bohaterowie, jak i zwykli ludzie
żyli w jakże błogiej nieświadomości tego, że nie są sami, że demony istnieją.
Widać, ze autorka włożyła wiele pracy w to, aby
zdobyć potrzebne informacje do napisania powieści. Liczne legendy, wierzenia,
mitologia słowiańska w pigułce. „Sucinum. Tajemnice Bursztynowego Szlaku”
została solidnie skonstruowana, wszystkie wydarzenia, które miły w niej miejsce,
były wiarygodne. Bardzo podobały mi się opisy
otaczającego bohaterów krajobrazu, były bardzo plastyczne, miałam wrażenie, że
je dostrzegam oczami wyobraźni. Dla fanek elementów romantycznych w powieściach
fantastycznych mam dobrą wiadomość, pojawia się tutaj nutka romansu. Jeśli chodzi natomiast o zakończenie powieści
to przygotujcie się na to, że zwyczajowo nie będziecie się go spodziewać.
Dajcie się oczarować niesztampowym bohaterom i równie magicznym światu Camille
O’Naill.
Komentarze
Prześlij komentarz