Recenzja Margaret Owen „Wrona”
Pozwól się zabrać w podróż do miejsca, gdzie magia i mity są
czymś tak oczywistym jak oddychanie. Bo świat Fe zdecydowanie różni się od
naszego…
Wyobraź sobie, że musisz żyć w społeczeństwie
podzielonym na kasty… że od nich zależy wszystko, co masz. Każda kasta ma
własną, unikalną kulturę i sposób działania. Gdybyś przynależał do królewskich
Feniksów, wiódłbyś życie w przepychu, jako wojowniczy Jastrząb nieustannie
mierzyłbyś się z wyzwaniami i brał udział w walkach, lecz jeśli wywodziłbyś się
z kasty Wron… tak jak Fe i jej przyjaciele, byłbyś skazany na pogardę
społeczeństwa.
Miłosierne wrony łączą niezwykłe więzi, a ich życie to niekończąca się podróż po Królestwie, podczas której razem stawiają czoła napotkanym trudnościom. Fe przygotowuje się do roli przyszłej przywódczyni, a jedyne, co się dla niej liczy, to dobro Wron. Oto jednak niespodziewanie nadchodzi dzień, gdy wraz ze swoją drużyną Fe wyrusza w szaloną podróż, by ocalić Królestwo. A jej towarzysze wcale nie należą do kasty Wron…
Czy uprzedzenia i nienawiść okażą się silniejsze niż dobro Królestwa? Czy w obliczu najgorszego zła bohaterowie znajdą w sobie tyle siły, by się zjednoczyć?
Wrona to opowieść o tym, do czego może doprowadzić dyskryminacja i jak w jej obliczu zacieśniają się więzy między ludźmi. Przekonaj się, ile naszego współczesnego świata jest w tym magicznym uniwersum…
Miłosierne wrony łączą niezwykłe więzi, a ich życie to niekończąca się podróż po Królestwie, podczas której razem stawiają czoła napotkanym trudnościom. Fe przygotowuje się do roli przyszłej przywódczyni, a jedyne, co się dla niej liczy, to dobro Wron. Oto jednak niespodziewanie nadchodzi dzień, gdy wraz ze swoją drużyną Fe wyrusza w szaloną podróż, by ocalić Królestwo. A jej towarzysze wcale nie należą do kasty Wron…
Czy uprzedzenia i nienawiść okażą się silniejsze niż dobro Królestwa? Czy w obliczu najgorszego zła bohaterowie znajdą w sobie tyle siły, by się zjednoczyć?
Wrona to opowieść o tym, do czego może doprowadzić dyskryminacja i jak w jej obliczu zacieśniają się więzy między ludźmi. Przekonaj się, ile naszego współczesnego świata jest w tym magicznym uniwersum…
Wydawnictwo: Feeria
Young
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 450
Cykl: The Merciful Crow
Tom I
„Wrona” Margaret
Owen zaciekawiła mnie sobą począwszy od samego tytułu, po okładkę i opis
przedstawionej przez wydawnictwo fabuły. Jako fanka fantastycznych książek, nie
mogłam odpuścić takiej okazji, aby wyruszyć w kolejną przygodę i przemierzyć
światy, które przyjdzie mi poznać wspólnie z bohaterami. Byłam ciekawa, jak
zbudowana jest struktura społeczeństwa w królestwie Saboru, bo właśnie w tej
powieści mamy ją dobrze przedstawioną. Magiczny świat, nie jest łagodny i
delikatny, rządzą nim twarde podziały, których nie zawsze będziemy w stanie
zrozumieć. Nie ma tutaj miejsca na równość, czy prawość, a przecież nie tak to
powinno się odbywać, prawda? O czym opowiada więc „Wrona”?
Główną bohaterką
książki jest Fe, należy do Wron, kasty, która jest przez pozostałe poniżana,
spotyka się z pogardą społeczeństwa. Nasza bohaterka ma szesnaście lat, jest
ciekawą dziewczyną i nie sposób jej nie polubić. Wychowuje ją ojciec, który jest
silnym człowiekiem, a także ich wodzem, dlatego bo ma pewien dar, który stara
się nauczyć Fe. Czym jest ta umiejętność? Otóż jest to dar czerpania poprzez
zęby i kości umiejętności, które posiadała kasta, do której należał człowiek. Muszę
przyznać, że to niesamowity pomysł rozwinięcia takich talentów może sprawić, że
wyjdzie się bez szwanku z każdych kłopotów. Na czym polega system kastowy? W królestwie
Sabor każda z kast ma niepowtarzalny dar, z którego korzysta, tak więc Sępy są
tropicielami, Sokoły są najlepszymi wojownikami, więc zajmują się porządkiem.
Mamy także Feniksy, Sowy, Wróble i Wrony. To właśnie te ostatnie nie mają
żadnych darów, tak przynajmniej sądzi elita, jednak mogę Wam powiedzieć, że są
bardzo niedoceniani. Zajmują się paleniem i zbiorem zwłok, dzięki czemu pozyskują
zęby członków różnych kast, które dają im magiczne możliwości. Niestety w
świecie wykreowanym przez Margaret Owen, Wrony nie mogą mieć stałego miejsca
zamieszkania, dlatego są zmuszeni do prowadzenia koczowniczego stylu życia. Tułają
się od miejsca do miejsca, aby przypadkiem nie natrafić na Szlachtę Oleandra,
która marzy o tym, aby pozbyć się ich. Za dnia wędrują i zabijają, a także zajmują
się zwłokami zarażonymi zarazą, której boją się wszyscy, nazwana jest morem. Jednak
nic nie trwa wiecznie, Królestwu grozi zagłada, a w grupie, która ma ją
powstrzymać znajduje się Fe, znienawidzona przez wszystkich Wrona.
„Wronę” bez zwątpienia
można określić jako książkę młodzieżową, jest to pierwszy tom cyklu The Merciful Crow, który mnie zainteresował. Fabuła
opiera się na podziale klasowym, który został tutaj określony jako kasty, o
których wcześniej Wam opowiedziałam. Czasami to, co wydaje się wyglądać
strasznie, nie do końca takie jest. Kiedy ocenimy Wrony, które są przez
wszystkich traktowane jak najgorsze zło, okazuje się, że dla siebie są
przyjacielscy, rodzinni i kochający. Ich więź jest bardzo silna, cenią siebie nawzajem
i próbują przetrwać. Nie można nie zauważyć, że autorka dotyka współczesnych
problemów, które wplotła i kamuflowała w fabułę powieści. Dyskryminacja wprost
mocno uderza w czytelnika, a przecież świat magii miał być piękny, prosty i
dostępny dla każdego.
Oceniając
kasty, każda jedna ma swoją wartość i znaczenie, wspólnie potrafią wiele
zdziałać, w pojedynkę są skazani na zagładę. W tej powieści otrzymacie wiele
emocji, wydarzeń, które zbyt szybko nie chcą mi przemknąć ku zapomnieniu, ale
to dobrze. Wydaje mi się, że „Wrona” ukazuje wiele wartości, o których na co
dzień zapominamy, wyczekuję kolejnych części, nie mogę się doczekać kontynuacji.
Komentarze
Prześlij komentarz