Recenzja Colleen Houck „Połączeni”
Poznaj bestsellerową serię „Strażnicy Gwiazd”
uwielbianej na całym świecie autorki „Klątwy tygrysa”! Wkrocz do świata pełnego
przygód
i niezwykłej egipskiej mitologii!
Lily Young nie jest już tą samą dziewczyną, którą kiedyś była.
Po przeżyciu nieziemskiej przygody, zapomniawszy o tym, co ją spotkało, budzi się na farmie swojej babci. Czuje się zagubiona: jej ukochany, słoneczny książę, podróże po Egipcie i wyprawa do zaświatów są dla niej jedynie tajemniczymi opowieściami.
Lily stała się teraz częściowo człowiekiem, częściowo lwem,
a częściowo wróżką. Jej przeznaczeniem jest przeistoczyć się w Wasret – boginię, która ma pokonać raz na zawsze złego boga Setha.
Z pomocą swojego starego przyjaciela, doktora Hassana, Lily wyrusza w ostatnią wędrówkę przez kosmos i równiny Egiptu, podczas której przemieni się w tę, którą naprawdę jest. Czas, by Lily znalazła swój zachód słońca.
i niezwykłej egipskiej mitologii!
Lily Young nie jest już tą samą dziewczyną, którą kiedyś była.
Po przeżyciu nieziemskiej przygody, zapomniawszy o tym, co ją spotkało, budzi się na farmie swojej babci. Czuje się zagubiona: jej ukochany, słoneczny książę, podróże po Egipcie i wyprawa do zaświatów są dla niej jedynie tajemniczymi opowieściami.
Lily stała się teraz częściowo człowiekiem, częściowo lwem,
a częściowo wróżką. Jej przeznaczeniem jest przeistoczyć się w Wasret – boginię, która ma pokonać raz na zawsze złego boga Setha.
Z pomocą swojego starego przyjaciela, doktora Hassana, Lily wyrusza w ostatnią wędrówkę przez kosmos i równiny Egiptu, podczas której przemieni się w tę, którą naprawdę jest. Czas, by Lily znalazła swój zachód słońca.
Wydawnictwo: We Need Ya
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 496
Cykl: Strażnicy
gwiazd
Tom III
„Połączeni” to
trzeci i ostatni tom cyklu niosącego nazwę Strażnicy gwiazd. Przygodę z tymi
książkami rozpoczęłam stosunkowo nie tak dawno. Przy okazji premiery książki
udało mi się otrzymać do recenzji także pozostały tomy cyklu, dzięki czemu
mogłam się udać w niesamowitą podróż po mitologicznym Egipcie, a także Nowym
Yorku. Patrzę na tą historię z pewną nostalgią, żałując, że to już koniec, a
jednocześnie bardzo chciałam go poznać. To są takie małe dylematy każdego
książkoholika. Magia wprost wylewa się
ze stronnic i kusi, aby po raz kolejny sięgnąć i otworzyć książkę, przeżyć
wszystkie przygody, jakby sobie odświeżyć i spojrzeć na historię z zupełnie
innej perspektywy. Co na finał przygotowała dla nas Colleen Houck?
Utrata pamięci jest
nieprzyjemnym doznaniem, jak i próby jej odzyskania, zwłaszcza jeśli dotyczą
tak ważnych informacji. Lily jest zagubiona, nawet farma babci nie wpływa na
nią zbyt dobrze. Nic o sobie nie wiem, ani tego kim jest, ani czego udało jej
się dokonać. Jej życie w żadnym wypadku nie będzie przypominało tego samego,
które wiodła jakiś czas temu. Nie pamięta swojego księcia, wszystkich walk,
przygód, które ją spotkały w Egipcie, ani tego, że przestała być w pełni
człowiekiem. Nie pamięta nawet krainy umarłych,
czuje się, jakby to wszystko było snem, z którego nie będzie chciała się
wybudzić. Czas ucieka, a niebezpieczeństwo rośnie w siłę. Czy Lily uda się
odzyskać pamięć? Czy zrobi to, co musi by na dobre świat był bezpieczny? Czy
Seth tym razem zwycięży? Życie nastoletniej Lilianny zmieniło się diametralnie
od chwili, kiedy poznała Amona w Museum of Art, w którym czuła się tak dobrze i
uwielbiała przesiadywać. Całe szczęście
nie jest w tym wszystkim sama i z pomocą doktora Hassana próbuje odnaleźć w
sobie to co straciła. Czy jej się to uda? Przed dziewczyną wiele wyzwań i to właśnie
w jej dłoniach spoczywają losy świata.
„Połączeni” jest
niesamowitym i emocjonującym zwieńczeniem cyklu Strażnicy gwiazd. Jak na
finałowy tom akcja pędzi i nie ma zamiaru zwalniać, cały czas coś się dzieje,
pomimo tego, że Lily straciła pamięć. Fabuła wtedy skupia się na czymś innym,
ale utrzymuje czytelniczą ciekawość o tym, jak sobie poradzi dziewczyna z tym
problemem. Dalej jest jeszcze lepiej, ciekawiej i bardziej pasjonująco. Colleen
Houck stworzyła niesamowitą opowieść o sile miłości, przyjaźni i
przeznaczenia. Niestety wszystko
wskazuje na to, że to już koniec i więcej nie spotkamy się z bohaterką, chociaż
może autorka nas jeszcze kiedyś czymś zaskoczy.
„Połączeni” są
dobrym zakończenie Strażników gwiazd, jeszcze teraz mam wrażenie, że lada
moment stopy na powrót zetkną się gorącymi
piaskami Egiptu, wskoczę w kolejną przygodę, że wystarczy jedynie poczekać.
Niestety, pociesza mnie jednak fakt, że kiedy zatęsknię za mitologiczną magią
Egiptu zwyczajnie otworzę „Przebudzonych” i wskoczę w ta podróż jeszcze raz.
Komentarze
Prześlij komentarz