Recenzja Charlie N. Holmberg „Papierowy mag”


Wciągające fantasy w steampunkowym wydaniu! Wkrocz do świata magów, w którym wszystko jest możliwe. Miej się jednak na baczności.
Ceony Twill całe swoje życie marzyła o tym, aby zostać Wytapiaczem – specjalistką od magii metalu. Zdeterminowana ukończyła Szkołę Magów Tagis Praff z wyróżnieniem. Nie tak wyobrażała sobie jednak dalszy rozwój kariery.
Okazuje się, że brakuje magów władających magią papieru. Wobec tego szkoła musi wyznaczyć jedną osobę, która zostanie skierowana na staż do papierowego maga, by kontynuować specjalizację pod jego czujnym okiem.
Takim sposobem ambitna, choć zrezygnowana Ceony trafia do ekscentrycznego Emery’ego Thane’a. Dzięki niemu zaczyna jej się podobać wizja zostania Składaczem. Jednak dobra passa nie trwa długo. Ceony szybko przekonuje się, że istnieje też magia zakazana. Jej nauczyciel pada ofiarą Wycinacza. Od teraz młoda praktykantka jest zdana tylko na siebie. Zaczyna niebezpieczną walkę z nieznanymi wcześniej mocami.

Wydawnictwo: Kobiece/ Young
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 232
Cykl: Papierowy mag
Tom I




„Papierowy mag” przyciągnął mnie do siebie nie tylko za sprawą pięknej okładki, ale także magii, którą chciałam poznać. Kiedy tylko pojawił się w zapowiedziach wydawniczych nieco się wahałam, czy po nią sięgnąć, jednak miłość do fantastyki, chęć poznania nowej wizji autorskiej sprawiła, że postanowiłam książkę przeczytać. W żadnej z czytanych wcześniej książek nie spotkałam się z takim rodzajem magii, dlatego też poniekąd trudno było mi się do tego w jakiś sposób odnieść. Postanowiłam jednak nie nastawiać się w jakikolwiek sposób do tej powieści i wziąć to, co zaoferowała. Z jakim skutkiem? Czy książka mi się podobała?



Główną bohaterką książki „Papierowy mag” jest Ceony Twill, jest to dziewczyna, która miała na siebie pomysł, od zawsze wiedziała, kim chce zostać w przyszłości. Nakreśliła sobie ścieżkę kariery, która chciała podążyć, bo nie wyobrażała sobie siebie w innym miejscu. Ceony chciała zostać Wytapiaczem, czyli specjalistką od magii metalu. Dziewczyna jest mądra, urokliwa i bardzo zdeterminowana. Z wyróżnieniem ukończyła prestiżową Szkołę  Magów Tagis Praff z wyróżnieniem. Świetlana droga, której pragnęła stanęła przed nią otworem, jednak jak to w życiu bywa nie zawsze to, czego się pragnie jest nam dane. Okazuje się bowiem, że szkoła została zobligowana do wyznaczenia jednej osoby, która zostanie wytypowana na straż do papierowego maga, by przejąć i zacząć naukę tego rodzaju magii. Ostatnio są braki w tej dziedzinie magii, dlatego postanowiono zwrócić się do szkoły z tym problemem. Na kogo trafiło? Ceony Twill nie była zachwycona takim obrotem spraw, jednak nie mogła nic zrobić, aby zmienić swój los. Marzenia dziewczyny trafił szlak, a ona trafiła pod skrzydła Emery’ego Thanea, dość ciekawą osobowość w magicznym świecie. Za sprawą maga prowadzącego bohaterka zaczyna otwierać się na inne rodzaje magii, a wizja zostania Składaczem nie jest już taka straszna. Wraz z rozwojem wydarzeń dziewczyna zaczyna dostrzegać znacznie więcej, odkrywa istnienie zakazanej magii, a kiedy jej nauczyciel pada ofiarą Wycinacza, zostaje z tym wszystkim sama. Czy uda jej się przetrwać w tym magicznym świecie? Jakie jeszcze niebezpieczeństwa spadną na dziewczynę?



„Papierowy mag” to fantastyczna książką w klimacie steampunku, nie jest zbyt obszerna, co może niektórych z Was zachęcić do sięgnięcia po nią, a innych wręcz przeciwnie, czy jest się czego obawiać? Nie, ja kończąc książkę nie czułam niedosytu, jakby czegoś brakowało, pamiętajcie o tym, że to pierwszy tom cyklu pod nazwą Papierowy mag, więc z pewnością czeka nas o wiele więcej przygód. Powieść mi się podobała, jest czymś nowym, w co weszłam i chętnie powrócę do świata magii. Jestem zaciekawiona tym, co dalej spotka Ceony i jej nauczyciela Emery’ego. Postacie może nie stały mi się bardzo bliskie, jednak zyskały moją sympatię. Autorka Charlie N.Holmberg zadebiutowała ciekawą powieścią, ma niesamowite pomysły i liczę, że jeszcze nie raz przyjdzie mi się z nią spotkać i obserwować, jakie poczyni postępy wraz  z rozwojem kariery.
„Papierowy mag” potrafi oczarować, świat, do którego zaprosiła nas autorka przypadł mi do gustu, jest trochę mroczny, ciekawy i dobrze rozrysowany. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu i tego, co przygotowała dla nas autorka.






Komentarze

Popularne posty