Recenzja K. Bromberg „Opór”
Ryker Lockhart to bez wątpienia bardzo przystojny i bogaty
mężczyzna. Jednak jego profesja powinna wzbudzać w kobietach nieufność: Ryker
jest znanym i wziętym prawnikiem, specjalizującym się w sprawach rozwodowych.
Zawodowe wywlekanie brudów nie byłoby może problemem dla bardziej osobistej
relacji, gdyby nie to, że po bliższym poznaniu mężczyzna okazywał się zimnym
draniem. Przystojnym i inteligentnym, ale wciąż aroganckim i paskudnym typem.
Wiązanie się z kimś takim to nigdy nie jest dobry pomysł.
Vaughn z całą pewnością wykluczała jakąkolwiek relację z kimś takim jak Ryker. Była zbyt niezależna i odważna, do tego miała wybujały temperament. A dodatkowo na głowie bardzo konkretne zobowiązania. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że jeśli pozwoli temu facetowi wkroczyć w swoje życie, w krótkim czasie może stracić wszystko, co z takim wysiłkiem zbudowała. Niestety, dziewczyna nie zawsze słuchała zdrowego rozsądku. Spotkała się z Rykerem, który dla osiągnięcia swoich celów posunął się do szantażu. Ona jednak dostrzegła w nim coś, co sprawiło, że zamiast się wycofać, postanowiła podjąć ryzykowną grę.
Łamanie własnych zasad i uleganie takim typom rzadko kiedy prowadzi do szczęśliwego finału. Vaughn i Ryker nie mogli przecież pozostać obojętni wobec siebie. Oboje mieli silne charaktery i żelazną wolę. Żadne nie zamierzało cofnąć się ani o krok. Tylko jak długo można stawiać opór rosnącej namiętności? I jak grać zgodnie z zasadami, gdy na horyzoncie pojawia się widmo katastrofy, a sytuacja wymyka się spod kontroli?
To przecież tylko gra, nieprawdaż?
Vaughn z całą pewnością wykluczała jakąkolwiek relację z kimś takim jak Ryker. Była zbyt niezależna i odważna, do tego miała wybujały temperament. A dodatkowo na głowie bardzo konkretne zobowiązania. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że jeśli pozwoli temu facetowi wkroczyć w swoje życie, w krótkim czasie może stracić wszystko, co z takim wysiłkiem zbudowała. Niestety, dziewczyna nie zawsze słuchała zdrowego rozsądku. Spotkała się z Rykerem, który dla osiągnięcia swoich celów posunął się do szantażu. Ona jednak dostrzegła w nim coś, co sprawiło, że zamiast się wycofać, postanowiła podjąć ryzykowną grę.
Łamanie własnych zasad i uleganie takim typom rzadko kiedy prowadzi do szczęśliwego finału. Vaughn i Ryker nie mogli przecież pozostać obojętni wobec siebie. Oboje mieli silne charaktery i żelazną wolę. Żadne nie zamierzało cofnąć się ani o krok. Tylko jak długo można stawiać opór rosnącej namiętności? I jak grać zgodnie z zasadami, gdy na horyzoncie pojawia się widmo katastrofy, a sytuacja wymyka się spod kontroli?
To przecież tylko gra, nieprawdaż?
Wydawnictwo: Editio
Red
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 376
Cykl: Niegodziwe
rozgrywki
Tom I
K. Bromberg jest
nam dobre znania nie tylko za sprawą cyklu „Driven”, ale także innych takich
jak trylogia o braciach Malone, które ostatnio skradła nam serca, czy „Ściema”.
Autorka jest jedną z bardziej rozpoznawalnych i poczytniejszych zagranicznych
pisarek powieści dla kobiet, dlatego bardzo chętnie postanowiłam zaznajomić się
z jej najnowszym cyklem Niegodziwe rozrywki, który rozpoczyna książka o tytule „Opór”.
Czekałam na swój egzemplarz z niecierpliwością zastanawiając się, co też
ciekawego ze sobą przyniesie. Czy powieść dobrze się przyjmie wśród
czytelników?
Głównym bohaterem
powieści „Opór” jest Ryker Lockhart, bogaty i przystojny prawnik, który stał
się specjalistą wśród wszelkich spraw rozwodowych. Z pewnością jest to
człowiek, którego należy unikać i trzymać się z daleka, prawdziwy rekin
potrafiący wywlec na sali rozpraw obrzydliwe małżeńskie brudy w życiu prywatnym
okazuje się prawdziwym dupkiem. Po bliższym poznaniu okazuje się, że nie ma
sobą nic konkretnego do zaprezentowania oprócz arogancji, wyjątkowo
odrzucającym facetem, któremu nie brak inteligencji i sprytu. Bywa oziębły i
nieustępliwy, trzyma dystans w kontaktach z płcią przeciwną, aby uniknąć
możliwych kłopotów.
Vaughn
jest bohaterką, która miała ciężko w życiu, nie potrafi pozbyć się ciężaru przeszłości,
która zdaje się kroczyć za nią krok w krok. Jest charakterna, bardzo odważna i
niezależna. Stara się walczyć każdego dnia wypierając to co, zaciskało się zbyt
mocno nie pozwalając jej żyć pełną piersią. Potrafi walczyć o siebie, ukazać
coś, co jej się niezbyt podoba, walczy z pokusami. Jedną z nich jest Ryker Lockharti
chociaż zdaje sobie sprawę, że nic dobrego z tego nie wyniknie, jednak
postanowiła podjąć bardzo ryzykowną grę, czy jej się to opłaci? Które będzie
górą? Czy uda im się wypracować kompromis? Jak długo można stawiać namiętności
i wspólnej fascynacji opór?
„Opór” jest powieścią, która zdecydowanie wartą jest
uwagi, można w niej odkryć wiele emocji i namiętności, jest przy tym napisana w
sposób taki, że sprawia przyjemność podczas zagłębiania się w treść, lekko i
prosto. Nie jest pozbawiona sentencji, które z pewnością mogą zainspirować
czytelnika, przekonać przede wszystkim, że nie jest to kolejny erotyk, który
odłożycie na półkę. Znajduje się tutaj znacznie więcej, to przede wszystkim
poznanie bohaterów, ich skomplikowanych historii i problemów, z którymi mierzą
się na co dzień. Myślę, że ta książka ma w sobie coś więcej, dla każdego
czytelnika, który po nią sięgnie będzie
to coś innego. Dla mnie to były postacie, które nie były płaskie i papierowe, a
ciekawe, z którymi nawiązałam czytelniczy kontakt.
„Opór” to powieść nie tylko
o miłości, ale o tym, jak walczy się dla tych, których się kocha, z demonami
przeszłości o lepszą przyszłość.
Opowiada o tym, że podjęcie jakichkolwiek decyzji zawsze prowadzi do
konsekwencji, nie mogę się doczekać kontynuacji książki.
Komentarze
Prześlij komentarz