Recenzja K. Bromberg „Opór”

Ryker Lockhart to bez wątpienia bardzo przystojny i bogaty mężczyzna. Jednak jego profesja powinna wzbudzać w kobietach nieufność: Ryker jest znanym i wziętym prawnikiem, specjalizującym się w sprawach rozwodowych. Zawodowe wywlekanie brudów nie byłoby może problemem dla bardziej osobistej relacji, gdyby nie to, że po bliższym poznaniu mężczyzna okazywał się zimnym draniem. Przystojnym i inteligentnym, ale wciąż aroganckim i paskudnym typem. Wiązanie się z kimś takim to nigdy nie jest dobry pomysł.
Vaughn z całą pewnością wykluczała jakąkolwiek relację z kimś takim jak Ryker. Była zbyt niezależna i odważna, do tego miała wybujały temperament. A dodatkowo na głowie bardzo konkretne zobowiązania. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że jeśli pozwoli temu facetowi wkroczyć w swoje życie, w krótkim czasie może stracić wszystko, co z takim wysiłkiem zbudowała. Niestety, dziewczyna nie zawsze słuchała zdrowego rozsądku. Spotkała się z Rykerem, który dla osiągnięcia swoich celów posunął się do szantażu. Ona jednak dostrzegła w nim coś, co sprawiło, że zamiast się wycofać, postanowiła podjąć ryzykowną grę.
Łamanie własnych zasad i uleganie takim typom rzadko kiedy prowadzi do szczęśliwego finału. Vaughn i Ryker nie mogli przecież pozostać obojętni wobec siebie. Oboje mieli silne charaktery i żelazną wolę. Żadne nie zamierzało cofnąć się ani o krok. Tylko jak długo można stawiać opór rosnącej namiętności? I jak grać zgodnie z zasadami, gdy na horyzoncie pojawia się widmo katastrofy, a sytuacja wymyka się spod kontroli?
To przecież tylko gra, nieprawdaż?

Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 376
Cykl: Niegodziwe rozgrywki
Tom I



K. Bromberg jest nam dobre znania nie tylko za sprawą cyklu „Driven”, ale także innych takich jak trylogia o braciach Malone, które ostatnio skradła nam serca, czy „Ściema”. Autorka jest jedną z bardziej rozpoznawalnych i poczytniejszych zagranicznych pisarek powieści dla kobiet, dlatego bardzo chętnie postanowiłam zaznajomić się z jej najnowszym cyklem Niegodziwe rozrywki, który rozpoczyna książka o tytule „Opór”. Czekałam na swój egzemplarz z niecierpliwością zastanawiając się, co też ciekawego ze sobą przyniesie. Czy powieść dobrze się przyjmie wśród czytelników?



Głównym bohaterem powieści „Opór” jest Ryker Lockhart, bogaty i przystojny prawnik, który stał się specjalistą wśród wszelkich spraw rozwodowych. Z pewnością jest to człowiek, którego należy unikać i trzymać się z daleka, prawdziwy rekin potrafiący wywlec na sali rozpraw obrzydliwe małżeńskie brudy w życiu prywatnym okazuje się prawdziwym dupkiem. Po bliższym poznaniu okazuje się, że nie ma sobą nic konkretnego do zaprezentowania oprócz arogancji, wyjątkowo odrzucającym facetem, któremu nie brak inteligencji i sprytu. Bywa oziębły i nieustępliwy, trzyma dystans w kontaktach z płcią przeciwną, aby uniknąć możliwych kłopotów.
Vaughn  jest bohaterką, która miała ciężko w życiu, nie potrafi pozbyć się ciężaru przeszłości, która zdaje się kroczyć za nią krok w krok. Jest charakterna, bardzo odważna i niezależna. Stara się walczyć każdego dnia wypierając to co, zaciskało się zbyt mocno nie pozwalając jej żyć pełną piersią. Potrafi walczyć o siebie, ukazać coś, co jej się niezbyt podoba, walczy z pokusami. Jedną z nich jest Ryker Lockharti chociaż zdaje sobie sprawę, że nic dobrego z tego nie wyniknie, jednak postanowiła podjąć bardzo ryzykowną grę, czy jej się to opłaci? Które będzie górą? Czy uda im się wypracować kompromis? Jak długo można stawiać namiętności i wspólnej fascynacji opór?


„Opór”  jest powieścią, która zdecydowanie wartą jest uwagi, można w niej odkryć wiele emocji i namiętności, jest przy tym napisana w sposób taki, że sprawia przyjemność podczas zagłębiania się w treść, lekko i prosto. Nie jest pozbawiona sentencji, które z pewnością mogą zainspirować czytelnika, przekonać przede wszystkim, że nie jest to kolejny erotyk, który odłożycie na półkę. Znajduje się tutaj znacznie więcej, to przede wszystkim poznanie bohaterów, ich skomplikowanych historii i problemów, z którymi mierzą się na co dzień. Myślę, że ta książka ma w sobie coś więcej, dla każdego czytelnika, który po nią sięgnie  będzie to coś innego. Dla mnie to były postacie, które nie były płaskie i papierowe, a ciekawe, z którymi nawiązałam czytelniczy kontakt.
„Opór”  to powieść nie tylko o miłości, ale o tym, jak walczy się dla tych, których się kocha, z demonami przeszłości o lepszą przyszłość.  Opowiada o tym, że podjęcie jakichkolwiek decyzji zawsze prowadzi do konsekwencji, nie mogę się doczekać kontynuacji książki.


Komentarze

Popularne posty