Recenzja Denise Hunter „Jezioro tajemnic”

Po tragicznej śmierci rodziców Molly Bennett wraz z rodzeństwem łączą siły, by spełnić ich
marzenie, i postanawiają otworzyć pensjonat w zabytkowej rodzinnej posiadłości.
Adam Bradford jest stroniącym od ludzi pisarzem, który ukrywa się pod pseudonimem
Nathaniel Quinn i cierpi na zanik weny twórczej. Zdesperowany i ścigany przez terminy
wydawnicze, wyjeżdża w poszukiwaniu inspiracji do miasteczka nad jeziorem w Karolinie
Północnej, które wybrał na akcję najnowszej powieści. Tam poznaje swoją muzę – młodą
właścicielkę pensjonatu, zakochaną w jego alter ego.
Gdy Molly podczas remontu znajduje w ścianie budynku tajemniczy stary list, razem z
Adamem postanawiają odnaleźć nieszczęśliwych kochanków sprzed wielu lat, by pomóc im rozliczyć się z przeszłością. Jednak Bradford ma własne sekrety. Kiedy przeszłość zderzy się z teraźniejszością, a prawda wyjdzie na jaw, Molly i Adam będą musieli zdecydować, czy dla miłości warto zaufać.


Wydawnictwo:  Dreams
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron:  352
Cykl:  Pensjonat Bluebell
Tom I



Książki Denise Hunter są mi bardzo dobrze znane, udało mi się zrecenzować dla Was już kilka jej pozycji. Wiem, czego się mogę po niej spodziewać i równie chętnie wracam do przeczytanych wcześniej książek.  Hunter ma swój styl wypowiedzi, jest bardzo ciepły, bardzo podoba mi się sposób, w którym opowiada o rodzinach podkreślając wartość tych więzi. Myślę, że dzięki temu potrafi ukazać czytelnikowi wiele prawd i łatwo zyskać jego sympatię, oczarować historią, sprawić, że bardzo chętnie będzie do niej wracał. Czego możemy się spodziewać po autorce? Czy nowa seria Pensjonat Bluebell będzie strzałem w dziesiątkę?



Denise Hunter w swojej powieści „Jezioro tajemnic” zabiera nas do niewielkiego, urokliwego miasteczka i przedstawia główną bohaterkę Molly Bennett, która wraz ze swoim rodzeństwem postanowiła założyć pensjonat. Rodzinna posiadłość jest duża, okolica malownicza, piękne jezioro, a sam ten pomysł jest spełnieniem marzeń rodziców, którzy zginęli w wypadku. Rodzeństwo dołożyło wszelkich starań, aby zrealizować marzenia, chociaż w życiu Molly było wiele zawirowań, chciała, aby rodzice byli z nich dumni. Ciężko na wszystko pracowała.
Takie urokliwe miejsca ściągają ku sobie ludzi, którzy potrzebują spokoju, szukają czegoś, czego nie potrafią odszukać w zatłoczonym i głośnym mieście, albo zwyczajnie stronią od ludzi, jak jeden z gości. Adam Bradford jest pisarzem, który ukrywa się pod pseudonimem Nathaniel Quinn. Ostatnio nie wiedzie mu się najlepiej, cierpi na brak weny, nie potrafi napisać nic dobrego, ani tym bardziej się skupić, co go bardzo martwi. Kiedy spotyka Molly, coś w nim drgnęło, jest tak uroczą, piękną i inteligentną kobietą, która zawojuje w jego życiu. Czy dzięki niej odzyska chęci do pisania? Czy to właśnie Molly i tajemniczy odnaleziony list okażą się przygodą jego życia? Czy jego własna historia rozbudzi w nim pisarskie umiejętności ponownie? I co ważniejsze, czy odkryją kto jest nadawcą i adresatem tajemniczego listu?



„Jezioro tajemnic” jest pozycją obowiązkową dla fanów twórczości Denise Hunter.  Jest to powieść o marzeniach, sile i wytrwałości do ich realizacji.  Znajdziemy w niej także walkę z przeszłością, a także o samego siebie, o własne szczęście. Książki tej autorki jest niezmiernie trudno odłożyć na bok, iść zrobić sobie herbatę, czy coś do jedzenia, potrafi usnuć tajemnicę, którą z zapartym tchem się rozwiązuje. Zdążyłam się już o tym przekonać i mam nadzieję, że wy także jesteście tego samego zdania. Wiara odgrywa ważny element każdej powieści autorstwa Hunter, więc nie mogło jej zabraknąć także w „Jeziorze tajemnic”.

W „Jeziorze tajemnic” poznamy dwie historie miłosne, które przeplatają się ze sobą ukazując determinację i ogromną siłę tego magicznego uczucia. Bardzo polubiłam charyzmatyczna bohaterkę, jak i Adama, kibicowałam im z całego serducha. Ich miłość do książek jest tym, co doskonale rozumiemy, jako czytelnicy, tym bardziej miło jest o tym przeczytać i patrzeć, jak duży wpływ na człowieka ma literatura.  Zachęcam Was serdecznie do odwiedzenia Pensjonatu Bluebell, kto wie może i Wy się w nim zakochacie?




Komentarze

Popularne posty