[PATRONAT] Recenzja B. K. Staron „Richard Bonett Obsesja”
Nanette po raz ostatni widziała Richarda dwadzieścia jeden
dni temu. Po nocy, w której ją zranił, wróciła do domu i kolejny raz pozostała
ze złamanym sercem. To, co wydarzyło się później, odmieniło ją. Dotychczas
płaczliwa i strachliwa, teraz stała się silną i odważną kobietą, z uporem
walcząc o to, co kocha.
Zrozumiała, że słowa wypowiedziane wtedy przez Richarda okazały się najlepszym, co mógł dla niej zrobić. Przez trzy długie tygodnie żałowała, że cokolwiek do niego poczuła. Gdy jednak pewnego wieczoru znów stanęła z nim twarzą w twarz, mroczny psycholog postanowił odzyskać zranioną kobietę udowadniając jej, że tylko razem zdolni są utrzymać to, co przepełnia ich serca.
Kiedy Richard zdołał przekonać Nanette do powrotu i przysiągł, że już nic nie zakłóci ich spokoju, Nanette odkryła jego mroczne tajemnice. Po raz kolejny ożyły minione obawy, a zatrzymany w jej sercu ból, znów powrócił.
Zrozumiała, że słowa wypowiedziane wtedy przez Richarda okazały się najlepszym, co mógł dla niej zrobić. Przez trzy długie tygodnie żałowała, że cokolwiek do niego poczuła. Gdy jednak pewnego wieczoru znów stanęła z nim twarzą w twarz, mroczny psycholog postanowił odzyskać zranioną kobietę udowadniając jej, że tylko razem zdolni są utrzymać to, co przepełnia ich serca.
Kiedy Richard zdołał przekonać Nanette do powrotu i przysiągł, że już nic nie zakłóci ich spokoju, Nanette odkryła jego mroczne tajemnice. Po raz kolejny ożyły minione obawy, a zatrzymany w jej sercu ból, znów powrócił.
Wydawnictwo: Waspos
Rok wydania: 2020
Format: Książka
Liczba stron: 354
Cykl: Possesion
Tom II
Często Wam
powtarzam, że nie boję się sięgać po debiuty, bo nie zawsze jest tak, że
człowiek się przez nie sparzy, często udaje się odkryć ciekawego autora,
niebywałą powieść, a może też cykl, który stanie się naszym ulubionym. Jakiś czas temu krążąc po bookstagramach odkryłam
książkę, która mnie zainteresowała, dzięki autorce udało mi się ją zrecenzować.
Książka, o której Wam wspominam to „Richard Bonett. Pożądanie”, pierwszy tom
cyklu Posseesion autorstwa B. K. Staron. Na moim blogu pojawiają się recenzje
różnych gatunków książkowych, nie stronię przed romansami i erotykami, tak jak
i przed fantastyką, czy kryminałami, które mimo wszystko czytam rzadziej. Powieść
B.K. Staron podobała mi się tak bardzo, że objęłam drugi tom swoim patronatem. Byłam
ciekawa, jak sobie poradzi bohaterka z tym, co ją spotkało. Czy „Richard Bonett
Obsesja” jest udaną kontynuacją?
Uczucia, które
kierujemy do drugiego człowieka bardzo często potrafią przyjąć negatywne barwy.
Miłość, pożądanie, czułość potrafi się przemienić wręcz w obsesję na punkcie
drugiego człowieka, a co za tym idzie zawiść, zazdrość i zaborczość. Ktoś kto
od dłuższego czasu myślał, że nie jest zdolny do odczuwania głębszych uczuć,
nagle czuje je tak mocno, że nie potrafi się ich wyprzeć, stłumić, udać, że nie
istnieją. Czy można udawać, że się kogoś nie kocha, nie potrzebuje miłości? Czy
na gwałt wręcz można się odkochać, kiedy wydaje nam się, że ta druga osoba jest
dla nas niewłaściwa, albo zwyczajnie nas krzywdzi? Nic nie jest proste
kochanie, odrzucanie miłości i bycie z drugim człowiekiem. Rozsądek
niejednokrotnie kieruje nami w określony sposób, jednak serce mięknie i
podpowiada, że warto w życiu jest ryzykować, nawet jeśli czeka nas
rozczarowanie. W obliczu serca i jego
porywów człowiek nie zawsze jest w stanie się obronić.
Główną bohaterką
powieści „Richard Bonett Obsesja” jest pewna emocjonalna basistka, Nanette
Stone, nie jest to kolejna skorupa, bohaterka płaska bez własnego zdania,
która działa na nas jak płachta na byka.
To dziewczyna, która próbuje sobie poradzić z własną przeszłością. W poprzednim
tomie Nanette próbowała zasięgnąć porady psychologa, pierwsza terapia okazała
się niewypałem, lekarz zwyczajnie zrezygnował z kobiety uznając, że nie jest w
stanie jej pomóc. Brutalność i szczerość, z którą wtedy się zetknęła mocno na
nią wpłynęło, zwłaszcza, że myślała, była przekonana o tym, że robi postępy.
Nanette ruszyła
dalej ze swoim życiem, otaczając je w pewien sposób książkami, pracą i myślami
o terapii, ostatnią rzeczą, o której myślała byli mężczyźni. Zwyczajnie się
bała wchodzić z nimi w poważniejsze i nieco głębsze relacje, zwłaszcza, że z
łatwością można się sparzyć i przysporzyć sobie dodatkowych cierpień. Na drodze
stanął jej Richard Bonett, który od jakiegoś czasu obserwował bohaterkę
szykując dla niej pewną grę, w którą kobieta wpadła. Okazało się, że nie
skończyło się to dla niej dobrze, ale czy ta relacja niczego jej nie dała? Czy
to możliwe, żeby z góry była skazana na porażkę? To prawda, że relacja tej
dwójki bohaterów była niezwykle burzliwa, od namiętności, która ich pochłonęła
do obsesji, którą posmakowali. To doprowadziło do tego, że znaleźli w miejscu,
w którym nie bardzo mieli ochotę się znajdować. Nanette otworzyła serce przed
mężczyzną, pragnęła czegoś więcej, czego otrzymać od niego nie mogła. Dwójka
ludzi o zupełnie innych potrzebach i priorytetach, które mijały się ze sobą, w
obecnej sytuacji nie znajdowali punktów wspólnych, co zaowocowało rozpadem
posiadanej relacji.
Nanette pozostała
ze złamanym serem tracąc mężczyznę, którego kochała całym sercem, nie miała
wyboru, musiała zapomnieć, to pozornie najbardziej logiczne wyjście z tej
nieprzyjemnej sytuacji. Cierpienie i odczuwanie straty nie jest przecież niczym
przyjemnym i budującym. Miłość, którą odczuwała była jednak silna i co gorsza
nie była gotowa na to, aby przestała istnieć. Bohaterka się zmieniła, to
doświadczenie sprawiło, że stała się o wiele silniejsza i odważniejsza,
przestała się wycofywać, kiedy ktoś ma coś do niej i podnosi głos, potrafi kontratakować
i powiedzieć to, co myśli. W tej całej sytuacji można było odnaleźć odrobinę
pozytywów. Tymczasem Richard Bonett uzmysłowił sobie, że strata tej kobiety
było największym błędem, do który popełnił. Nie może pozwolić jej odejść, rozpaść
się temu uczuciu i chociaż mija sporo czasu, postanawia zawalczyć o Nanette. Ona
próbuje się od niego uwolnić i zacząć żyć, a on jej tego nie ułatwia. Richard
próbuje za wszelką cenę naprawić swoje błędy, podąża za nią wszędzie, gdzie tylko
może, aby jej pokazać, jak mu na niej zależy. Czy to może się udać? Richard
pogrąża się w swojej obsesyjnej potrzebie pojednania i odzyskania Nanette, jest
uparty i próbuje naprawić swoje błędy. Kobieta jest świadoma po jak cienkim
gruncie stąpa, jeśli mu zaufa, a on okaże się draniem? Co będzie jeśli tym
razem ją zniszczy? Serce go pragnie i łaknie, jednak ma obawy, w końcu niewiele
wie o jego życiu, a on o niej tak wiele. Wiedza jednak nie zawsze wiąże się z
dobrodziejstwem, czasem staje się przekleństwem. Czy Nanette wybaczy
Richardowi? Czy uda im się zbudować normalny związek?
„Richard Bonett Obsesja” jest drugą książką autorki i muszę powiedzieć,
że jestem nią zauroczona, widać, jaki ogrom pracy w nią włożyła i jak pracowała
nad swoim stylem. Nie musicie się obawiać klątwą drugiego tomu, ponieważ tutaj
ona nie ma racji bytu, zwyczajnie nie istnieje. Pamiętam, jak ciekawa byłam
tego, jak potoczą się dalsze losy Nanette, czy Richard mimo swojego zacięcia
zrozumie, jak wiele stracił? Ciągle zastanawiałam się nad tym, czy historia
doczeka się słodkiego, czy gorzkiego zakończenia? Powieść jest intrygująca i ma
w sobie nutkę tajemnicy, odo bal mi się sposób w jaki stopniowo B.K Staron
budowała napięcie, jak upadały sekrety niosąc ze sobą zagrożenie.
„Richard Bonett
Obsesja” to historia, która ma mocną
fabułę, w której musicie się przygotować na zwroty akcji, a co za tym idzie
znowu trochę poczekać na kolejny tom opowieści o Nanette i Richardzie. Scen
erotycznych jest całkiem sporo, jednak nie są przedstawione w sposób rażący,
czy nie mający dobrego smaku, wręcz przeciwnie. Podczas czytania nie miałam
chwili zwątpienia, czy znużenia lekturą, brnęłam w nią dalej nie mogąc się tym
nacieszyć, a potem znowu książka dobiegła końca. Nie wszystkie tajemnice
zostały odkryte, jeszcze tak wiele przed nami. Pozostaje nam czekać na kontynuację
i zaciskać mocno kciuki, by to było niebawem.
Komentarze
Prześlij komentarz