Recenzja Rachel E. Carter „Ostatnia walka”

On jest Czarnym Magiem, a ona zdrajczynią. Świat Ryiah runął, gdy odkryła niecne plany króla Blayne'a. Teraz musi zdradzić wszystko, co kocha, aby uchronić królestwo przed wojną. Rozdarta między miłością a obowiązkiem, sercem a rozsądkiem Ry podejmuje się niebezpiecznej misji. Ma pomóc rebeliantom i przekonać przedstawicieli królestwa Pythus, aby zerwali pakt ze skorumpowanym królem Jeraru, jednocześnie oszukując najpotężniejszego maga w królestwie, a zarazem swojego męża. Wcześniej czy później będzie musiała stanąć do walki.

Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 447
Cykl: Czarny Mag
Tom IV
EGZEMPLARZ RECENZENCKI




Nie mogłam się doczekać kontynuacji, a zarazem zakończenia sagi o Czarnym Magu, którą pokochałam i najzwyczajniej w świecie nie mogłam od tak położyć na półkę o niej zapominając. Odkąd poznałam głównych bohaterów w „Pierwszym roku” ich wszystkie przygody i nadzieje, nadeszła „Adeptka”, która pozwoliła mi przystosować się do nadchodzących zmian. „Kandydatka”, która namieszała roztrzaskując serca na drobne kawałki. Śmierć i strata nigdy nie jest prosta, zwłaszcza dla kogoś bliskiego. Spowodowała chaos i mętlik nie tylko w głowie głównej bohaterki, ale także naszych własnych, czytelniczych domysłach. Przyszła pora na finałowy tom „Ostatnia walka” w końcu spoczął w moich dłoniach, zapowiadając rychłe pożegnanie z bohaterami, z którymi się zżyłam. Czego możecie się spodziewać po lekturze?


Ryiah ciężko przeżyła śmierć brata, stała się księżniczką, kiedy wyszła za mąż za Darrena, jednak nie oznacza to, że jej historia dobiegła końca i będą sobie żyli długo i szczęśliwie, jak to zazwyczaj bywa w bajkach. To także obowiązki, które do przyjemnych nie należą, zwłaszcza kiedy ktoś patrzy na ręce i nie darzy sympatią. Ry musi podołać dworskiej etykiecie, zmierzyć się z politycznymi intrygami i stanąć twarzą  w twarz z królem Jearu, który tylko czeka na to, aż powinie jej się noga.

Życie głównej bohaterki jest pełne zawirowań,  od żałoby po rozeznanie się w zupełnie nowej sytuacji i pałacu, znalezienie słabych punktów króla chcąc pomóc rebeliantom, co czyni ją zdrajczynią. Jear potrzebuje dobrego władcy, a nie tyrana, który sieje zniszczenie. Jakie decyzje podejmie dziewczyna?  Czy zaryzykuje swoje małżeństwo dla  pomszczenia śmierci brata i wspomożenia rebeliantów? Czas dzieciństwa dobiegł końca, nadeszła pora na to, aby stanąć po właściwej stronie. Jaka ona będzie? Czy Jear doczeka się dobrego i sprawiedliwego władcy?


„Ostatnia walka”  jest świetną książką i zakończeniem historii Ry, jakie ono jest? Nie będę może zbyt wiele mówić na jego temat, abyście mogli odkryć je na swój własny sposób, ciesząc się, płacząc i walcząc z różnymi emocjami, które się w Was obudzą zarówno po jak i podczas lektury. W tej części cyklu musicie się liczyć z tym, że będzie w nim więcej polityki, jednak to dobrze, ponieważ pewne rzeczy muszą zostać powiedziane, a drzwi zamknięte. Podczas czytania powieści miałam wiele pytań, zastanawiałam się jaką decyzje podejmie główna bohaterka. Życie ostatnio jej nie rozpieszczało, mimo miłości, którą jednak w tym całym bałaganie odnalazła. Uważam, że seria Czarnego Maga jest świetna i jeśli tylko będziecie mieli okazję i ochotę się z nią zapoznać to powinniście to zrobić bez najmniejszego wahania.
„Ostatnia walka”  to dylematy, magia, dworskie intrygi, miłość, która jest silna i prawdziwa. Nie tylko ta między kochankami, ale i przyjaciółmi, którzy są lojalni. Bohaterowie są różnorodni, nie papierowi i pozbawieni wyrazu, mają swoje wady, a czytelnik zaczyna im kibicować, wciągając się w tą opowieść do samego końca. Aż chciałoby się powiedzieć, że ta walka nie powinna być ostatnią, jednak wszystko, co dobre musi się kiedyś zakończyć. 







Komentarze

Popularne posty