Recenzja Kristen Ashley „Córka gliniarza”


Indy Savage, właścicielka niewielkiej księgarni, ma wszystko, o czym mogłaby zamarzyć. No… prawie. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko jednego – najprzystojniejszego mężczyzny, jakiego kiedykolwiek spotkała, czyli Lee Nightingale’a, do którego wzdycha od lat. Chłopak jednak wydaje się odporny na jej zalotne spojrzenia, czarujące uśmiechy i czułe słówka.
Zniechęcona ciągłymi niepowodzeniami Indy postanawia nie marnować więcej czasu na starania, które i tak nie przynoszą efektów. Od teraz będzie się trzymać od Lee z dala. Ale wkrótce ich drogi znów się przetną. Kiedy pracownik Indy gubi worek diamentów, ściągając na siebie niebezpieczeństwo, dziewczyna chce mu pomóc, ale wpada w poważne tarapaty. Tylko jedna osoba może ją z nich wyciągnąć.
Jest nią oczywiście Lee, który prowadzi prywatną agencję detektywistyczną i który wreszcie sobie uświadamia, że Indy nie jest mu obojętna.

Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 512
Cykl: Rock Chick
Tom I



Ucieszyłam się, kiedy okazało się, że Kristen Ashley kobieta znana z cyklu książek „Mężczyzna marzeń” nie spoczęła na laurach, tylko wzięła do pracy i  przygotowała dla nas kolejną pozycję. „Córka gliniarza” jest powieścią, która rozpoczyna cykl Rock Chick. Muszę Wam napisać, że byłam niezwykle podekscytowana, kiedy wybierałam się na pocztę, aby odebrać właśnie to sporej objętości cudo. Kristen Ashley potrafi dostarczyć czytelnikom sporej dawki wrażeń. Miałam nadzieję, że i w przypadku „Córki gliniarza” się nie zawiodę, a książka nie będzie pozbawiona emocji, na które tak czekałam. Literatura kobieca potrafi nie raz nas zaskoczyć, wywołać dreszczyk zniecierpliwienia, wciągnąć w swoje strony i trzymać do ostatniej kropki. O czym tym razem opowiada nam autorka? Co znajdziemy w powieści, która nie jest tylko jedną z wielu?




Główną bohaterką książki „Córka gliniarza” jest Indy Savage, młoda kobieta, która prowadzi odziedziczoną w spadku księgarnię. Ma wspaniałą przyjaciółkę, na którą zawsze może liczyć i mogłoby się wydawać, że ma w życiu wszystko, czego potrzebuje. Jak to zwykle bywa z przypuszczeniami bywają mylące, bo jest coś, czego Indy brakuje, a mianowicie pewnego mężczyzny, który od dawna spędza sen z jej powiek.  Savage jest córką policjanta, jest niezwykle urodziwa, odważna i nie boi się mówić tego, co myśli. Jest tez bardzo niezależna i nie da łatwo się podejść i do czegokolwiek zmusić. Jest przeciwieństwem cichej i skromnej bibliotekarki, ma charakterek. To jednak nie wystarczy, aby zdobyć mężczyznę, w którym się durzy od dłuższego czasu, wydaje się, że kobieta jest mu obojętna, a żadne kobiece sztuczki w jej wykonaniu na niego nie działają.
Liam Nightingale prowadzi agencję detektywistyczną, jest przystojnym facetem, przy którym kolana miękną. Chociaż nie zdaje sobie sprawy z tego, że Indy postanowiła go unikać i być obojętną na jego wdzięki, próbując sobie na nowo ułożyć życie, a nie czekać na coś, co nie nadchodzi. Tylko, że Lee zdaje sobie sprawę z tego, że Indy jest kobietą dla niego, że przyprawia go o szybsze serca bicie. Kiedy kobieta pakuje się w tarapaty postanawia jej pomóc i zawalczyć o jej serce, tylko, że na jego drodze staje ktoś jeszcze. Czy Lee na powrót rozkocha w sobie Indy? Czy uda mu się ochronić ukochaną? I co z tą całą sprawą mają wspólnego diamenty?



„Córka gliniarza” jest powieścią, która sprawi, że będziecie się śmiać, a jednocześnie denerwować i próbować rozwikłać pewną tajemnicę. To książka, która ma w sobie elementy romansu, erotyku, sensacji i mafii. Kristen Ashley stosuje rozbudowane opisy, chociaż są osoby, którym to może przeszkadzać, ja to lubię, pomaga mi to zobaczyć ten świat oczami bohaterów i autorki. Nie mam więc tutaj żadnych zastrzeżeń. Bardzo polubiłam bohaterów, chociaż wiadomo, pewne zachowania głównej bohaterki były nieco pochopne, jednak Indy już taka jest. Uparta i nie lubi, kiedy się ją rozstawia po kątach, jak sobie poradzi w starciu z bardzo zaborczym mężczyzną? Twardy orzech do zgryzienia, silne charaktery i męski świat.
„Córka gliniarza” to opowieść, która jest emocjonująca, przepełniona napięciem i tajemnicą, bardzo zmysłowa i naturalnie niegrzeczna. To łatwa i przyjemna powieść, która dobrze się czyta i powstałą po to, aby uprzyjemnić nam czas. Z całą pewnością sięgnę po kolejne tomy cyklu Rock Chic.





Komentarze

Popularne posty