Recenzja Tillie Cole „Słodka nadzieja”

Ally Lucia jest kuzynką gwiazdora futbolu amerykańskiego, Romea Prince’a, a także najlepszą przyjaciółką kilku świetnych dziewczyn. To osoba, na którą można liczyć w każdej sytuacji. Zawsze pragnęła namiętności, bajkowej miłości i uczucia, które magicznie odmieni jej los. Czuje się jednak rozpaczliwie samotna, i to mimo wiernej obecności najbliższych przyjaciół.
Ally pracuje jako kuratorka muzealna i na sztuce nowoczesnej zna się jak mało kto — jest po prostu najlepsza. Ale przed nią najpoważniejsze wyzwanie w karierze: musi przygotować pierwszą wystawę tajemniczego Elpidio — rzeźbiarza-samotnika, którego prace od kilku lat ją fascynują i którego podziwia całym swym sercem...

Axel Carillo to były członek gangu, brutalny przestępca, który złamał serce własnej matce i zniszczył życie braciom. W końcu dosięgnęła go ręka sprawiedliwości. Jednak w więzieniu niespodziewanie odkrył w sobie zupełnie nieznany wcześniej talent. Teraz, po warunkowym zwolnieniu, z sercem wypełnionym smutkiem i udręką, przybywa do miasta, w którym mieszkają jego bracia...
Oto mroczna opowieść o uczuciu, którego lepiej unikać. O mądrej dziewczynie i zepsutej, ale cierpiącej duszy. O przerażającej sile przeszłości, która mści się za popełnione niegdyś błędy. O tym, że nie jest łatwo naprawić wyrządzone krzywdy, ale namiętna, ogromna miłość może zmienić wszystko. Tylko co zrobić, by nie okazała się siłą, która niszczy i pozostawia za sobą tylko ból i łzy?
Kto wie, jakie marzenia spełnią się w Szmaragdowym Mieście?


Wydawnictwo:  Editio Red
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 352
Cykl: Słodki dom
Tom III

Tillie Cole jest wirtuozem słowa, potrafi z ogromną precyzją poruszac się po klawiszach wrażliwości mojej duszy, jak żaden inny autor. Jest bardzo pomysłowa i nie boi się przedstawiać czytelnikom nawet bardzo trudnych i szokujących tematów, jednak z każdą piękną, emocjonalną i oszałamiającą historią, którą opowiada, trafia na szczyt mojej listy ulubionych książek. Stl Tillie jest całkowicie urzekający, potrafiący sprawić, że jej opowieści poruszają mnie dogłębnie. Może nie udało mi się przeczytać całego cyklu Słodki dom, nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po „Słodki upadek”, ale nic straconego. Postawiłam to sobie za cel, aby nadrobić takie haniebne zaległości. O czym opowiada „Słodka nadzieja”? Z jakimi bohaterami zetknęła nas autorka?


Główną bohaterką książki „Słodka nadzieja” jest Ally Lucia, która jest spokrewniona z naszym footbollowym ulubieńcem, Romero Princem.  Jest urocza bohaterką, zna się na sztuce nowoczesnej, dlatego też pracuje jako kuratorka w muzeum. W swojej dziedzinie zna się, jak nikt inny, jest wrażliwa i pełna pasji, a także wiary w ludzkość. Obecnie przygotowuje się do wielkiej wystawy rzeźb artysty ukrywającej się pod pseudonimem Elpido. Ally stara się ukazać jego prace w jak najlepszym, najwłaściwszy sposób, aby odzwierciedlić wszystko, o czym mówią. Chciała, aby ich sens i przekaz trafił do szerokiego grona wrażliwych odbiorców, miłośników sztuki nowoczesnej. Pracę Elpido przemawiały do niej, widziała w nich emocje, jakby były nimi wypełnione. Ally dawno nie była pod tak ogromnym wrażeniem prac. Czy ich autor będzie równie emocjonalny, co dziewczyna?
Axel Carillo to mężczyzna ukrywający się pod pseudonimem Elpido. To człowiek, który popełnił wiele błędów,  jest zepsuty, chociaż  bardzo stara się  wprowadzić zmiany w swoim życiu. Potrzebuje odkupienia za błędy przeszłości, która nie była chwalebna. Nie jest pewien, czy kiedykolwiek może naprawić złe uczynki w swoim życiu, ale próbuje zrobić coś dobrego. Wyraża ból, przyznaje się do swoich win i błędów popełnionych w przeszłości, które chce ukazać poprzez swoje rzeźby. Nigdy nie zależało mu na rozgłosie, w swoich pracach ukazuje wszystkie swoje uczucia i emocje, to, co go boli, smuci, cały mrok, który się w nim kryje. Axel był w więzieniu, zdaje sobie sprawę, że zniszczył rodzinie życie, jednak zrozumiał swoje błędy. Ma w sobie wiele ciemności, z której chce się uwolnić, jednak to nie jest tak proste, jakby sobie można było wyobrazić. Ally wtargnęła do jego życia bez zaproszenia, dotarła głębiej niż ktokolwiek wcześniej. Rozniosła po jego duszy odrobinę światła i nadziei, tylko czy na to zasłużył? Nie potrzebuje przecież, ani miłości, ani tego, by ktokolwiek się nad nim litował.



„Słodka nadzieja” jest wspaniałą opowieścią, która zawiera w sobie nie tylko elementy romansu, ale także przebaczenia, dążenia do uzdrowienia samego siebie. Życie w poczuciu winy, tego także trzeba się nauczyć, jeszcze trudniejsze będzie ich odkupienie i przebaczenie samemu sobie. Historia, którą przekazała nam autorka jest pewnego rodzaju starciem dwóch tak odmiennych bohaterów, słodkiej Ally i złamanego, uszkodzonego Alexa. Mieszaniną światła i ciemności, wysuwając na sam środek nadzieję na lepszy los.
Bohaterowie są wspaniali, Ally jest niezłomna w swojej wierze, uwielbia marzyć, a mimo wszystko potrafi twardo stąpać po ziemi. Jest bardzo wrażliwą i dobrą dziewczyną, która potrafi dążyć do obranego celu. Bardzo łatwo zyskała moją sympatię. Alex jest postacią bardziej rozbudowaną, złożoną, człowiek, który utknął gdzieś w swojej przeszłości, z której nie jest dumny. Jest także człowiekiem wrażliwym i utalentowanym, o czym świadczą, jego prace. Nie jest świadomy tego, że potrzebuje pomocy, a samotność nie jest dobrym doradcą.
„Słodka nadzieja” jest powieścią emocjonującą, która z równą siłą potrafi zmiażdżyć serce, co je posklejać na nowo. Tillie Cole opanowała tą sztukę do perfekcji, a tytuł książki jest idealny, dla historii Ally i Axela. 



Komentarze

Popularne posty