Recenzja Meghan March „Pakt z diabłem”


Drapieżny miliarder Jericho Forge nie przegrywa. Nigdy się nie wycofuje i zawsze dostaje to, na co ma akurat ochotę. Nie potrzebuje pozwoleń i nie musi nikogo przepraszać. On może wszystko. Dosłownie. Nie ma żadnych skrupułów. Podobnie jak olśniewająca India Baptiste, zwana Królową Midas, niezrównana pokerzystka, znana z cudownej urody i bezwzględności w grze. Jeśli India postanowi, że musi wygrać, zrobi wszystko, aby to osiągnąć. Nawet jeśli miałaby dać w zastaw samą siebie.
Niestety, zakład z Forge’em nie był dobrym pomysłem. Kobieta spodziewała się, że w ten sposób wygra dziesięć milionów dolarów, pieniądze, od których tak wiele zależało. Jednak tym razem przegrała. Straciła wszystko, co naprawdę kochała. I znalazła się w całkowitej władzy mężczyzny, który najwyraźniej postanowił z niej korzystać zgodnie ze swoimi zachciankami. Ku swojemu przerażeniu India niemal od razu odkryła, że ów brutalny, ale niezwykle męski facet budzi w niej instynkty potężniejsze niż zwykłe pożądanie.

Oto pierwszy tom wspaniałej historii dwóch osobowości, które łączy bezwzględność, siła, upór i magnetyczne przyciąganie. Wszechwładny tyran nie zniesie zuchwałej odwagi. Dumna i niezależna lwica nie ścierpi arogancji bogatego pyszałka. Jednak India i Jericho pożądają siebie nawzajem coraz mocniej i coraz bardziej beznadziejnie. To pragnienie wykracza poza wszystko, czego oboje dotychczas zaznali. Nic nie może powstrzymać bólu, szaleństwa i... czujnych złych ludzi.
Diabła możesz pokochać. Ale nigdy go nie oswoisz!

Wydawnictwo:  Editio Red
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron: 240
Cykl: The Forge Trrilogy
Tom I



Twórczość Meghan March udało mi się poznać za sprawą Mount Trilogy, w której się zakochałam, całą serię miałam okazję dla Was recenzować. Autorka dała mi się poznać, jako pisarka, która potrafi wręcz perfekcyjnie wykreować swoich bohaterów. Pamiętałam ile emocji wywołała we mnie historia Kiry i „Króla bez skrupułów”, nie mogłam się więc doczekać, kiedy poznam Jericho Forgea. Kiedy otrzymałam propozycję recenzencką, wiedziałam, że muszę wyjść na spotkanie diabłu i za nic tego nie przegapię. Czym tym razem nas zaskoczyła Meghan March? Co dla nas przygotowała? Ile emocji udało jej się ze mnie wykrzesać?
Życie przypomina grę w karty, wszystko zależy od tego, jakimi kartami przyjdzie nam rozdawać. Los nie zawsze bywa przy tym łaskawy, jedyne co możemy zrobić to postępować roztropnie i walczyć mimo wiatru, który zbyt mocno wieje nam w oczy. Zawsze jest kolejne rozdanie, kolejna szansa na wyjście z kłopotliwej sytuacji, pożegnanie problemów, a być może wpadnięcie w zupełnie nowe. Poker jest grą dla wytrwałych, zaprawionych w boju, niesamowitych taktyków, którzy potrafią blefować.



Główną bohaterką książki „Pakt z diabłem” jest India Baptiste, kobieta, w której żyłach płynie poker. Blef jest jej oddechem, jest niesamowitym graczem, który nie przegrywa. Opanowała tą sztukę do perfekcji, tak jak wszystko, co robi. Zyskała przydomek Królowej Midas, słynie z bezwzględności w grze. Życie nie nauczyło ją litości, było w stosunku do niej twarde i równie zaskakujące, jak partia pokera. Musiałą dorosnąć o wiele zbyt szybko, aby móc zaopiekować się siostrą. Musiała robić wiele, aby przetrwać, nie tylko ze względu na siebie, co dodawało jej determinacji. Potrzebuje szczęścia o wiele bardziej niż zwykle, aby wygrać potężną sumę pieniędzy. Ma na gardle przysłowiowy nóż, musi uratować kogoś dla niej ważnego z rąk bezwzględnych oprawców. To miała być łatwa i przyjemna gra, przeciwnicy, których zasiedli przy stole nie stanowili dla niej problemu, do czasu, kiedy pojawił się on.
Jericho Forge diabeł pozbawiony skrupułów, równie bezwzględny, niebezpieczny i zepsuty. Nigdy nie przegrywa i zawsze dostaje to, czego pragnie, nigdy nie przeprasza, przed nikim się nie korzy. Milioner, dla którego te dziesięć milionów to żadna duża kwota. Chciał wygrać i to zrobił, bo mógł, pokazał swoje umiejętności i wyższość. Dla dziewczyny pieniądze były gwarancją ocalenia kogoś ważnego, teraz pozostaje jej jedynie podpisać cyrograf z samym diabłem. Indy decyduje się na szaloną rzecz, ponieważ nie ma możliwości, ani pomysłu, jak zarobić dziesięć milionów, zawiera pakt z Forgem, z diabłem. Jak to się skończy? Czy India ocali swoją duszę?


„Pakt z diabłem” przypomina walkę dwóch silnych niezłomnych charakterów, gdzie żadne z nich nie ma zamiaru się poddać. Uparte, bezwzględne i nieugięte, toczące ze sobą boje, których rodzi się coraz więcej. Silna bohaterka przeciwstawiająca się mężczyźnie, który coraz bardziej zaczyna ją doceniać. Czy to wystarczy, aby stanowić podstawę do czegoś wyjątkowego? Co będzie jeśli Indy pozna tajemnice i ukryte motywy, którymi kieruje się Jericho?
„Pakt z diabłem” jest świetnym erotykiem, przedstawia o wiele więcej niż romans wypchany scenami erotycznymi. Meghan March potrafi doskonale wyważyć fabułę i sceny zbliżeń, które nie są niesmaczne. Powieści tej autorki nie są jakoś szczególnie obszerne, ale to moim zdaniem wystarczy, aby przykuć uwagę czytelnika. Będzie gorąco, przygotujcie się na powieść pełną namiętności, a także intryg, które narzucają akcji dynamiczny bieg. Książki March są pełne pasji, napięcia i przewracają mój świat do góry nogami. Zakończenie wbiło mnie w fotel i żałowałam, że nie mam pod ręką drugiego tomu, gwarantuję, że czytając Pakt z diabłem będziecie się ze mną solidaryzować. 




Komentarze

Popularne posty