[PATRONAT] Recenzja Juliana Stone „Offside”



Pierwszy tom serii o siostrach Barker
Kiedy hokejowy fenomen Billie-Jo Barker wraca po kontuzji do rodzinnego miasteczka i postanawia dołączyć do miejscowej męskiej ligi hokeja, rozpętuje się piekło. Nie chodzi nawet o to, czy Billie ma talent, bo tego nikt nie kwestionuje, ale o to, że Billie jest kobietą. Niektórzy miejscowi faceci nie chcą, żeby dziewczyna i do tego tak utalentowana należała do ich męskiego klubu.
Wkrótce Billie staje się tematem wszystkich rozmów w miasteczku i przyczyną swoistej wojny płci. Każdy mieszkaniec ma w tej sprawie coś do powiedzenia. Jednak Billie interesuje opinia tylko jednej osoby, która akurat niezbyt przejmuje się tym konfliktem – Logana Foresta. Mężczyzna złamał jej serce, gdy miała osiemnaście lat, a teraz w każdy piątek wychodzi z nią na lodowisko.
Billie-Jo Barker ma wiele do udowodnienia. Sobie, swoim siostrom oraz mieszkańcom miasteczka. Na lodowisku zdobywa bramki, ale czy uda jej się zdobyć mężczyznę, o którym marzyła całe życie? I czy Logan w końcu dostrzeże, że dawna chłopczyca jest teraz niesamowicie seksowną kobietą?




Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2020
Format: Książka
Liczba stron:  280
Cykl: Siostry Barker
Tom I



Życie jest kalejdoskopem, w którym nigdy nic nie jest wiadome do końca. Czasem drobna decyzja potrafi spowodować huragan wśród najbliższych. To właśnie oni powinni wspierać i zachęcać, a czasem okazuje się, że robią wszystko, aby zniechęcić i odsunąć od wymarzonego celu. Dlaczego? Z obawy przed tym, że można okazać się lepszym od innych? Czy pasja, z którą podąża główna bohaterka jest tak niebezpieczna? W jakim położeniu stawia innych, tym, którym nie powiodło się tak, jak tego pragnęli?  Czy powodem tłamszenia innych może być zwykła zazdrość, czy problem w męskim pozornie sporcie stanowi jedynie płeć?


Raz się wygra, innym razem się przegrywa, nigdy nie wiadomo z jakim skutkiem zakończy się mecz. Śliska tafla lodu widziała już nie jedno, szybkie wzloty i równie gwałtowne i bolesne upadki. Wiele może się wydarzyć w każdej chwili szala może się przechylić na korzyść przeciwnika. W życiu dostajemy nie zawsze korzystne warunki, aby rozwinąć nasze talenty. Jedni znają je od samego początku, inni szukają przez całe życie tego w czym są dobrzy, tego co sprawia im przyjemność i da szansę na pełniejsze przeżywanie każdego dnia. Ciężka praca daje satysfakcje, przynosi sukces prestiżowe propozycje, krążek sunie gładko po lodzie, jak w oczach innych ścieżka kariery „urodzonej w czepku”. Czy to szczęście, czy ciężka praca? Co jest taką gwarancją sukcesu? Kto pozostanie z „przyjaciół”, kiedy przypadkiem powinie się noga? Wznieść się w górę można bardzo łatwo, ale upadek boli bardziej dotkliwie.  Jeden moment, krótka chwila wystarczy, aby przekreślić wszystko na co się ciężko pracowało.




Główną bohaterką książki „Offside” jest Billie-Jo Barker, charakterna i waleczna kobieta, która na dodatek jest jedną z trojaczków. Książka otwiera przed nami cykl pod tytułem Siostry Barker.  Billie jest najmłodszą z sióstr, nie jest typem imprezowiczki, ale kogoś kto twardo stąpa po lodzie. Jej życiem jest sport, który umiłowała sobie od dawna, musicie przyznać, że wydaje się mało kobiecy, wręcz brutalny, mowa tutaj o hokeju na lodzie. Czy jej to przeszkadza? Oczywiście, że nie. Czy szczęśliwa i pozwala się spełniać? Jak najbardziej.  Billie robiła karierę, czerpała garściami z tego co podsuwało jej życie do czasu pewnego wypadku, który przekreślił jej ścieżkę kariery.
Powrót do New Waterford w rodzinne strony nie należy do prostych. W miasteczku pozostał ktoś, do kogo szybciej biło jej serce, jednak głębsza relacja z tym mężczyzną nie wchodziła w grę. Był zainteresowany kimś inny, kogo z pewnością nie chciała skrzywdzić w żaden sposób. Nie tylko jej kariera musiała w pewien sposób się skończyć, ale przyszło jej stanąć twarzą w twarz nie z kim innym, ale z Loganem Forestem, mężczyzną z przeszłości, z którym chciałaby zbudować wspólną przyszłość. Czy będzie im to dane?



Billie- Jo jest niezwykle upartą bohaterką, która mimo przeszkód i zdrowotnych predyspozycji będących następstwem wypadku nie postawiła jeszcze kropki nad jej umiłowaniem do hokeja. W New Waterford istnieje męska drużyna hokeja, która ogłasza nabór dla nowych zdolnych przyszłych zawodników. Czy muszę Wam mówić, co się stanie, kiedy ta niezłomna w pewnym stopniu ryzykantka postawi sobie na honorze zakwalifikowanie się do niej? W regulaminie nie ma wzmianki o tym, że kobietom nie wolno stawiać się na rekrutacji i grać z mężczyznami? Billie-Jo jest dobra, a nawet bardzo dobra, zna swoją wartość i zamierza grać w lidze hokeja, nawet jeśli jest amatorska. Możecie sobie jedynie wyobrazić, jakie wzburzenie, emocje i plotki wzbudzi jej zacięcie i decyzja o dołączeniu do drużyny.  Jak możecie się domyślać panowie z pewnością do zadowolonych tym faktem należeć nie będą.  Więc Billie-Jo łatwego i przyjemnego życia mieć nie będzie miała. Dostarczyła ludziom nie tylko tematów do plotek, ale także sposobności ku temu, aby ją najzwyczajniej w świecie poniżyć. Mężczyźni nie są zadowoleni z tego, że jakaś panienka będzie ich rozstawiał po kątach na lodzie. To „ich świat”. Bohaterka nie ma zamiaru się poddać, udowadnia, że płeć nie oznacza, że jest gorsza, wręcz przeciwnie jest bardzo wiele warta.  Uparcie, odważnie i z ogromną determinacją podnosi się po każdym upadku, docinku i wszystkim nieprzyjemnościom, które ją spotykają. Jej oczy i tak skierowane są od zawsze w jednego mężczyznę Logana Forest’a i na jego opinii zależy jej najbardziej.


Bohateowie znają się od dziecka, ale te czasy wraz z upływem lat minęły bezpowrotnie. On nie jest podlotkiem, a ona dziewczątkiem biegającym po podwórku w kucyku. Po latach spotka się piękna kobieta, doskonała zawodniczka hokeja o sporym doświadczeniu i prestiżu oraz dojrzały mężczyzna, który nie potrafi być obojętny na jej urok. Jest facetem, który wyrabia sobie zdanie sam, reszta plotek go nie interesuje.  Nie można mu zarzucić braku rozsądku, zdaje się być stoikiem, który w dyplomatyczny sposób woli załatwić wszystkie niesnaski niż pięściami.  Czy da się ponieść budzącego między nimi pożądaniu? Czy podda się i w końcu zwróci uwagę na „odpowiednią” siostrę? Czy podejmie to ryzyko? Jakie sekrety przygotowała dla nas autorka?




„Offside” jest książką, która w pewien sposób jest oryginalna. Nie kojarzę książki, a przynajmniej nie czytałam takiej, w której to kobieta jest niezłomną i utalentowaną sportsmenką, a mężczyzna  jedynie zajmuje się sportem w formie hobby. To mi się bardzo spodobało. Może i „Offside”  w jakiś sposób nie jest odkrywcza, czy zwalająca z nóg, ale jest naprawdę dobra. Potrafiła wzbudzić we mnie emocje, które nie łatwo było ugasić. Głównych bohaterów polubiłam i podziwiałam Bilie za to, jaką jest twardą dziewczyną. Jak wielką miała determinację i walczyła o to, aby nadal pozostać cząstką sportowego teamu, nawet jeśli nie była to liga światowa, a lokalna, hobbistyczna.

„Offside”  jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Juliany Stone i wiem, że z pewnością nie będzie ostatnim. Czekają nas jeszcze dwa tomy związane z siostrami Barker i nie mogę się doczekać, kiedy zostaną wydane w Polsce. Na co możecie liczyć? Na miłość, dobry humor, świetnych bohaterów i przede wszystkim na relaks podczas zagłębiania się w świat Billie-Jo Barker. 


Komentarze

Popularne posty