Recenzja Agnieszka Lis „Przebudzona”
Podróż pełna pożądania właśnie się
rozpoczęła.
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Lilianna i Honorata przekonały się o tym wielokrotnie. Tym razem jednak los wystawi je na próbę, na którą nie są gotowe.
Spokojna i poukładana Lilka nie przypuszcza, że całe jej dotychczasowe życie stanie na głowie za sprawą narzeczonego siostry. Chwila zapomnienia w ramionach przystojnego Anglika rozbudzi uśpione dotąd namiętności. Od tej pory nawet wyrzuty sumienia nie powstrzymają jej przed spełnianiem najgłębiej skrywanych fantazji.
Jak wiele jest w stanie zaryzykować Lilianna, aby poczuć smak spełnienia? Czy siostrzana miłość ma szansę przetrwać największą burzę? I jaką rolę odegra w życiu dziewczyn odnaleziony po latach ojciec?
Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Lilianna i Honorata przekonały się o tym wielokrotnie. Tym razem jednak los wystawi je na próbę, na którą nie są gotowe.
Spokojna i poukładana Lilka nie przypuszcza, że całe jej dotychczasowe życie stanie na głowie za sprawą narzeczonego siostry. Chwila zapomnienia w ramionach przystojnego Anglika rozbudzi uśpione dotąd namiętności. Od tej pory nawet wyrzuty sumienia nie powstrzymają jej przed spełnianiem najgłębiej skrywanych fantazji.
Jak wiele jest w stanie zaryzykować Lilianna, aby poczuć smak spełnienia? Czy siostrzana miłość ma szansę przetrwać największą burzę? I jaką rolę odegra w życiu dziewczyn odnaleziony po latach ojciec?
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Rok
wydania: 2020
Format:
Książka
Liczba
stron: 352
Agnieszka
Lis jest autorką, która nie boi się wyzwań i eksperymentów. Dlaczego tak myślę?
Wszystko przez jej nową powieść pod tytułem „Przebudzona”, która jest książką
erotyczną i nie płytką. Autorka w swoim dorobku już kilka powieści, a ja sama
przygodę z nimi rozpoczęłam „Zapachem goździków”, który dla Was recenzowałam. Widać, że autorka na laurach nie spoczęła,
pracuje nad kolejnymi porywającymi opowieściami, a „Przebudzenie” należy do
tych, które zasługują na uwagę.
W
swoich poprzednich pracach dała się nam poznać, jako autorka książek
obyczajowych, które można z powodzeniem określić, jako tymi wiarygodnymi, z
dramatami, które mógłby spotkać nas samych, czy naszych bliskich. Jak wypada „Przebudzenie”
na tle poprzednich książek? Czy Agnieszka Lis może być przykładem tego, że kto
nie ryzykuje ten nie zyskuje? Czy można powiedzieć, że właśnie w ten sposób
dojrzewa literacko?
Głównymi
bohaterkami książki „Przebudzona” są dwie siostry, które tak naprawdę więcej
dzieli niż łączy. Ich relacja nie jest przepełniona bliskością, emocje między
nimi wirujące są raczej bardziej napięte, aniżeli serdeczne i przepełnione
miłością. Lilianna i Honorata nie miały tego szczęścia, aby wychować się w
pełnej rodzinie, przy matce i ojcu. Być może to sprawia, że kobiety nie
potrafią sobie poradzić z pewnymi rzeczami? Relacje z mężczyznami nie są
najlepsze, miałam wrażenie, że Lilianna potrzebuje ich w swoim życiu mocniej, tak
jak tego, by być adorowaną, aby ta uwaga
skupiała się na niej.
Lilianna ma zamiar odwiedzić siostrę, która przebywa w
Londynie, co na pewno nie wróży niczego dobrego. Honorata ma bardzo wybuchowy
temperament, jest zawzięta i przypuszczam, że ich relacja mogłaby być znacznie
lepsza, spokojniejsza, gdyby obie nad sobą popracowały. Nie ma niestety ludzi
idealnych, a emocje nie zawsze są tym dobrym doradcą. Inne miejsce, ludzie
budzą w kobiecie ciekawość. Co połączy obie kobiety? Wcale nie siostrzana
miłość, ale pewien mężczyzna, który zawróci im w głowie. Anglik nie wzbudził we
mnie pozytywnych emocji, był arogancki i nie należał do delikatnych. Sprawiał
wrażenie kulturalnego, co oddawało szarmanckość gestów. Zarówno Honorata, jak i
Lilianna są nim zauroczone, jak to w życiu bywa, tylko jedna z nich może z nim nawiązać
bliższą znajomość, ale czy na pewno? Chociaż formalnie mężczyzna spotyka się z
Honoratą, nie ma skrupułów, ani wyrzutów, aby powstrzymać to, coś, co się
zaczęło dziać między nim, a Lilką. Kobieta z resztą, także nie ma zahamowań,
aby iść do łóżka z facetem siostry. To
wydarzenie sprawia, że kobieta zaczyna być bardziej rozbudzona, świadoma swoich
potrzeb, w których nie znajdziecie „wanilii”. Potrzebuje czegoś więcej, siły,
bodźców i emocji. Lilianna nie jest pozbawioną sumienia kobietą czuje wyrzuty
sumienia, że połączył ją seks z kimś zajętym, połączonym z jej siostrą. To
zdarzenie ją zmienia, zupełnie, jakby mieszkały w jej ciele dwie osoby, ta,
która chce się pozbyć „tego” dotyku, jednocześnie oddając się innym. Co z tego wyniknie? Czy to próba odszukania
miłości, odkrycia siebie samej, swoich pragnień i szczęścia? Czy Lilce uda się naprawić
relację z Honoratą? Jak sobie poradzi w życiu? Czy uda się bohaterce odnaleźć
szczęście?
„Przebudzona”
jest powieścią, która nie jest jedynie erotykiem, mamy w niej także wiele
aspektów psychologicznych, emocji, prób pogodzenia się z samą sobą i błędów. Perfekcyjność i bycie
idealnym potrafi wiele niszczyć, nacisk, który się odczuwa, jak i presja
otoczenia, a nawet taka, którą sami sobie nakładamy nie jest niczym
dobrym. Każda emocja musi mieć gdzieś
ujście, a w przypadku głównej bohaterki ma w życiu prywatnym, które staje się
chaosem. Jak sobie z tym poradzi?
„Przebudzona”
jest powieścią o dwóch kobietach, które dzieli więcej niż łączy, siostrach, które
próbują sobie poradzić z własnymi rodzinnymi dramatami. Postacie są złożone,
nie płaskie i pozbawione wyrazu, mają wady, a także zalety. Potrafią wzbudzać w
nas emocje, od sympatii do
zniecierpliwienia, a przede wszystkim ciekawości, która wzrasta z każdą
przeczytaną stroną. Nie zapomnicie o niej zbyt łatwo, muszę powiedzieć, że
sporo o niej myślałam i musiało minąć trochę czasu, abym poskładała pewne elementy.
Zakończenie jest zaskakujące i jestem przekonana, że aby ją w pełni zrozumieć
musi minąć trochę czasu i naszych własnych przemyśleń.
„Przebudzona”
to powieść o tym, jak łatwo jest nam się pogubić we własnym życiu, które
powinniśmy znać na wylot. Poczucie winy, które narasta zmieniając się w
obsesję, nad którą tak trudno zapanować. Powinniście dać szansę nowej Agnieszce
Lis, może właśnie okazać się tym, czego szukacie w literaturze?
Komentarze
Prześlij komentarz