Recenzja „World of Warcraft: Kronika tom1”
World of Warcraft: Kronika Tom I to przepięknie ilustrowane
kompendium wiedzy o świecie Warcrafta.
Zebrawszy wszystkie historie uniwersum, autorzy książki uporządkowali je i zaktualizowali, aby w sposób ciągły i przyjazny dla czytelnika opisać dzieje świata Azeroth, od jego stworzenia aż po obecne wydarzenia znane z książek i gry World of Warcraft.
Tom I przenosi czytelnika do czasów najdawniejszych, gdy kształtował się wszechświat, a bezkresny kosmos przemierzała rasa boskich istot zwanych tytanami. Jako uzupełnienie znanych opowieści na światło dzienne wychodzą nieznane do tej pory, a kluczowe dla historii, fakty. Tom kończy dzień narodzin Medivha, ostatniego Strażnika Tirisfal, którego historia będzie początkiem kolejnej części Kronik.
Zebrawszy wszystkie historie uniwersum, autorzy książki uporządkowali je i zaktualizowali, aby w sposób ciągły i przyjazny dla czytelnika opisać dzieje świata Azeroth, od jego stworzenia aż po obecne wydarzenia znane z książek i gry World of Warcraft.
Tom I przenosi czytelnika do czasów najdawniejszych, gdy kształtował się wszechświat, a bezkresny kosmos przemierzała rasa boskich istot zwanych tytanami. Jako uzupełnienie znanych opowieści na światło dzienne wychodzą nieznane do tej pory, a kluczowe dla historii, fakty. Tom kończy dzień narodzin Medivha, ostatniego Strażnika Tirisfal, którego historia będzie początkiem kolejnej części Kronik.
Wydawnictwo:
Insignis
Rok
wydania: 2019
Format:
Książka
Liczba
stron: 162
Cykl: : World of Warcraft Chronicle
Tom
I
Książka,
o której Wam dziś opowiem to niecodzienna i wyjątkowo pięknie wydana kronika,
która opisuje wydarzenia mające miejsce w świecie Azeroth, który dla fanów
świata Wold of Warcraft jest niczym drugi dom. Warto wspomnieć, że jest to
oficjalna publikacja, nie jest opisem kolejnych przygód bohaterów, ale pewnego
rodzaju kompendium wiedzy. Myślę, że „World
of Warcraft: Kronika tom1” jest świetną publikacją zarówno dla fanów, którzy
już dawno połknęli tego bakcyla, jak i dla tych, którzy chcąc się dowiedzieć o
Azeroth czegoś zupełnie nowego. Przyznam, że moja wiedza dotycząca Azerothu
była bardzo uboga, aż tak bardzo się tym nie interesowałam, ale obejrzałam
film, a że bardzo lubię fantastykę postanowiłam poszerzyć swoje skromne wiadomości.
Magia, smoki, różne rasy i konflikty zawsze mnie interesowały, więc kiedy
nadarzyła się okazja ku temu, aby wyruszyć na spotkanie kolejnej przygodzie nie
wahałam się nawet przez chwilę.
Różni twórcy prześcigają się w swoich pomysłach nad tym, aby
przedstawić ich mnogość w zróżnicowanych historiach. Ich ogrom czasami powoduje
w czytelniku poczucie przytłoczenia i problem
z ich zaszeregowaniem. Jeśli próbujecie się zaznajomić w tym uniwersum to ta
pozycja książkowa będzie dla Was jak znalazł!
„World of Warcraft: Kronika tom1”
jest podzielona na kilka rozdziałów: Mitologia, Początki Azeroth, Starożytny
Kalimdor i Nowy Świat.
Mitologia,
czyli od czego to wszystko się zaczęło. Pierwszy dział poprzedza tak zwane
Wprowadzenie do Kosmologii, z którego dowiadujemy się, że Azeroth to zaledwie
początek, niewielki fragment w kontekście całego świata. Autor opisuje tutaj jakie siły kosmiczne
wpływają na rzeczywistość, światłość i cień; życie i śmierć; ład i chaos oraz
żywioły. Poznajemy nazwy wymiarów, które składają się w całość, wszystkich
mieszkańców kosmosu, w tym także różnych bogów.
Zawsze
fascynowała mnie mitologia, jej wprowadzenie i korzystanie z niej w różnych
dziełach, dlatego z wielką przyjemnością podziwiałam zarówno pod względem
graficznym, jak i merytorycznym ten rozdział. Od czego się zaczęło? Wcale nie
od chaosu, ale od światłości i pustki. Jedno nie mogło istnieć bez drugiego w
wyniku różnych eksplozji powstał wszechświat. Aman’Thul był pierwszym z
tytanów, który rozpoczął przemierzać światy Bezkresnej Ciemnosci, od tego wiele
się zaczęło. Tytani zrozumieli, jak
kluczową rolą stabilność i ład. W Wypatrzonej Otchłani narodziły się demony,
napędzane wściekłością pragnęło coraz więcej i więcej. Kwestią czasu było ich
wydostanie się z pustki i podbój kolejnych światów. Czyż nie brzmi to
fenomenalnie? Moim zdaniem to są najciekawsze momenty kroniki.
Nie
sposób nie pochwalić tutaj grafiki i wydania tej książki. Twarda okładka, spory
format, każdy detal został dopasowany ze szczególną dbałością o walory
estetyczne i klimatyczne kroniki. Grafika
jest naprawdę niesamowicie zaprojektowana i wywiera na czytelniku ogromne
wrażenie, nie mogłam się napatrzyć na kronikę, ciągle przewracałam strony
próbując zapamiętać z niej jak najwięcej.
W kolejnych rozdziałach zgłębimy
informacje na temat panowania żywiołów, czy na przykład Upadku Czarnego
Imperium Publikacja jest wzbogacona w mapę, która pozwala wizualizować sobie
poszczególne części Azerothu. Nie zabrakło tutaj takich informacji jak
powstanie ludzi, czy różnym plemionom Trolli, Podziemny Świat wydaje się na
wyciągnięcie ręki. Miłym podarkiem w zakończeniu książki otrzymujemy skorowidz,
który określiłabym takim słowniczkiem nazw polsko-angielskich wraz z
wymienionymi stronami, gdzie dany termin występuje.
„World of Warcraft: Kronika tom1”
jest zbiorem cennych informacji, w którym każdy z nas znajdzie coś dla siebie.
Gwarantuje dobrą zabawę na wiele godzin, daje niesamowity prezent graczom i miłośnikiem
World of Warcraft.
Komentarze
Prześlij komentarz