Recenzja Alicja Sinicka „Stażystka”


Zakazany układ i seria tajemniczych zbrodni.

Wciągający thriller psychologiczny Alicji Sinickiej.
Marek Skalski szuka stażystki. Pomaga mu w tym Ewa Skalska, która bardzo dobrze zna swojego męża. Wie, która kandydatka go zaintryguje. Wie, jakie będzie miała włosy i kolor oczu. Wie, że Marek ponownie ją zdradzi.
Klaudia Neter nie ma wątpliwości, że ten staż jest jej szansą na lepszą przyszłość. Z czasem odczuwa jednak coraz większy niepokój. Zostaje uwikłana w niebezpieczny trójkąt, lecz zamierza się z niego wycofać.
W Oławie zostaje znalezione ciało jednej z dwóch zaginionych młodych kobiet. Każda z nich wcześniej odbywała staż u Skalskiego. Klaudia zaczyna obawiać się o własne życie. Nie wie jednak, z której strony może nadejść niebezpieczeństwo.



Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 432
Egzemplarz recenzencki


Z twórczością Alicji Sinickiej spotkałam się już kilka razy i za każdym spotkaniem byłam zachwycona. Czy były to „Oczy Wilka”, czy „Winna”, czy opowiadania w antologiach otrzymałam coś magicznego. Swoją przygodę z Sinicką zaczęłam przez przypadek, skuszona spojrzeniem pana z okładki „Oczu Wilka” przepadłam bez pamięci w świecie Artura. Powieść ta podobała mi się na tyle mocno, że postanowiłam podzielić się swoimi wrażeniami z moją mamą, która także zakochała się w twórczości Alicji. Chociaż nie miałam przyjemności i sposobności przeczytać kontynuacji o Lenie i Arturze nie wykluczam, że w najbliższej przyszłości po nią sięgnę.  Tym razem otrzymałam przesyłkę niespodziankę z jedną z moich czytelniczych zachciewajek, a była nią „Stażystka”. To thriller psychologiczny, który sprawia, że z pewnością nie przejdziecie obok niego obojętnie. Nie tylko dotyka on zwykłych ludzi, takich jak my, z krwi i kości, ale także kusi wizualną szata graficzną. Powiedzcie sami, czy nie mam racji?
Czasami to właśnie przypadek sprawia, że z niesamowitą gracją wpadamy w tarapaty po samiutkie uszy. Nie zawsze czujemy, że podejmowany przez nas wybór może nie zakończyć się dla nas zbyt szczęśliwie. Błądzimy po omacku doszukując się przyczyny pecha, który nas dotyka nie zdając sobie sprawy, że sami mu dopomogliśmy w takiej, a nie innej sytuacji. Popadamy w obłęd pozwalając naszym niebezpiecznym pragnieniom dojść do głosu, na początku jest cichutki, a następnie staje się coraz głośniejszy, przesłaniając tym samy zdrowy rozsądek. Zaczyna się niewinnie, od utrzymywania porządku na miejscu pracy, w szafie, czy w łazience, a kończy desperackim poszukiwaniem perfekcji. Tylko, co jeśli staje się niebezpieczna, a wokół z jej powodu zaczynają ginąć ludzie?




Bohaterką książki „Stażystka” jest Klauda Neter, młoda i ambitna kobieta, która pragnie ułożyć sobie życie. Marzy jej się to, co zwykłym ludziom, własny dom, zabezpieczenie finansowe dzięki, któremu będzie nie tylko spokojniej brnęła przez życie, ale także będzie mogła spełnić nawet te najodleglejsze marzenia. Jednym i właściwie najważniejszym z nich było otworzenie własnej działalności gospodarczej. Klaudia chciała mieć swoją własną wymarzoną siłownię, jednak, aby mogła zrealizować to pragnienie potrzebowała sporej ilości pieniędzy, która mogłaby przeznaczyć na wkład własny. Dziewczyna niedawno skończyła studia, więc o dobrej posadzie właściwie bez doświadczenia mogła jedynie pomarzyć. Mimo wszystko nie poddawała się, a pośród swoich poszukiwań odnalazła ofertę płatnego stażu w firmie niejakiego pana Skalskiego. Klaudia zdecydowała się na to, aby aplikować na to stanowisko. Bardzo chciała, żeby jej się udało w końcu pieniądze były tym, czego potrzebowała. Chciała spełnić marzenie, a jednocześnie odciąć się od traumatycznych wydarzeń z przeszłości. Szczęście się do niej uśmiechnęło została przyjęta do pracy w firmie Skalskiego. Dziewczyna jednak nie wie, że jej koszmar dopiero się zacznie. Stała się bowiem pionkiem w grze pomiędzy małżeństwem Ewy i Marka Skalskich. Kim oni są i co ważniejsze czego chcą od Klaudii?
Marek Skalski jest człowiekiem, który ceni swoją firmę i dość wymagająco ocenia i traktuje swoich pracowników. Jest w pewien sposób władczy, wydaje się człowiekiem pozbawionym empatii, mimo wszystko jest idealnym mężem. Ma swoje małe wariacje, jak i rozległą wiedzę techniczną. Bez zwątpienia nie można mu zarzucić braku inteligencji. Jego wariacją jest symetria, a filozofia jedną z dziedzin, które są dla niego istotne. Wyborem stażystek kieruje się w pewien określony sposób, naszą główną bohaterką jest zafascynowany od samego początku. Próbuje i próbuje, jednak trudno mu jest przełamać opór Klaudii. Jak to się dla niej skończy?



Ewa Skalska jest niezwykle elegancką kobietą, inteligentną, ma klasę i dobrze się prezentuje przy swoim mężu. Wspiera go, dba o dom. Jest wręcz idealną żoną i matką. Poświęciła swoją karierę, aby zająć się dziećmi, wspiera męża, tak to przynajmniej wygląda w oczach postronnych. Czy taki idealnie poukładany świat może być jedynie zgrabnie podtrzymywaną fikcją? Czy idealne małżeństwo skrywa między sobą tajemnice?  Co się stało z poprzednimi stażystkami, czy na pewno wszystkie znalazły lepsza pracę w innych przedsiębiorstwach? Co jeśli przypadkiem wyjdzie na jaw fakt, że zostały zamordowane? Co dziwniejsze, dlaczego zamordowane kobiety są tak wizualnie podobne do Klaudii? Czy nie powinna się obawiać o swoje bezpieczeństwo? Kto jest mordercą? Czy Klaudii uda się z tego wszystkiego wyplątać i przede wszystkim przeżyć?
„Stażystka” to niesamowity thriller, który sprawia, że nawet na chwilę nie można się od niego oderwać. Z całą pewnością natraficie tutaj na wiele tajemnic, ślepych zaułków i tropów, które nie zaprowadzą Was do nikąd. Małżeństwo opisane w książce jest dość ciekawe pod względem psychologicznym. Musicie przyznać, że sama opisana przeze mnie fabuła jest bardzo interesująca. Wpadłam w swoje własne sidła ciekawości, więc brnęłam w tą historię nie potrafiąc się opanować.
Opowieść przedstawioną w „Stażystce” poznajemy z perspektywy dwóch kobiet, Ewy i Klaudii, co było świetnym i niecodziennym zabiegiem. Brak tutaj perspektywy spoglądania na wydarzenia z męskiego punktu widzenia. Atmosfera jest napięta i gęsta, że można ją kroić jak dobrze wykonane ciasto.  Co mogę jeszcze powiedzieć o tej powieści? Przede wszystkim szykujcie się na zakończenie, którego nie jesteście w stanie przewidzieć.






Komentarze

Popularne posty