[PATRONAT] Trzeci fragment "Łowcy płomienia" Hafsah Faizal




Łowczyni była szybsza. Uchyliła się przed jego ramionami i cofnęła poza ich zasięg, jednocześnie przygotowując łuk. Książę rzucił sztyletem w safina, który ruszył na niego oraz generała, po czym chwycił bułat w obie ręce, a następnie się zamachnął, wiedząc, że zardzewiałe ostrze nie wytrzyma impetu uderzenia.
Wytrzymało.
Rozległ się szczęk stali, a z ust safina wyrwał się warkot, który w żaden sposób nie pasował do dystyngowanej natury Alderamińczyków. Nasir uskoczył przed kopniakiem i płaską częścią ostrza sparował kolejny atak. Wiatr zyskał na sile, rzucając mu piaskiem w oczy. Zakrył usta turbanem. W międzyczasie Altair napierał na drugiego safina, ze świstem tnąc powietrze bliźniaczymi bułatami.
Gdy asasyn na sekundę odwrócił wzrok, jego oczom ukazała się Łowczyni.
Leżała na piasku, z włosami rozrzuconymi wokół głowy, przyparta przez pierwszego safina, który unosił zardzewiałą szablę, żeby zadać ostateczny cios.





Komentarze

Popularne posty