[Patronat] Recenzja Leisa Rayven „Pan Romantyczny”

Autorka bestsellerów "Zły Romeo", "Zła Julia" oraz "Złe serce" powraca z nową, gorącą powieścią. Nie możecie tego przegapić!
Max Riley jest facetem z twoich snów. A przynajmniej będzie nim za odpowiednią cenę. Jego alter ego, Pan Romantyczny, to zabójczo przystojny mężczyzna do towarzystwa, który realizuje romantyczne fantazje – randki, które potrafią zawrócić w głowie. Nowojorska śmietanka nie może się nim nasycić. Nieważne, czy kobiety pragną dominującego milionera, niegrzecznego chłopca o złotym sercu, gorącego kujona, seksownego motocyklisty czy najlepszego przyjaciela – Max odegra każdą rolę, ale własną tożsamość pragnie zachować w sekrecie.
Wówczas na scenę wkracza dziennikarka śledcza Eden Tate. Gdy od rozkochanej klientki docierają do niej słuchy o miejskiej legendzie, jaką jest Pan Romantyczny, Eden postanawia napisać zjadliwy artykuł demaskujący Maksa oraz jego zdolność do wyłudzania pieniędzy od samotnych, bogatych dam. Zdesperowany mężczyzna, by chronić tożsamość zarówno swoją, jak i klientek, proponuje Eden trzy randki. Jeśli kobieta się w nim nie zakocha, pozwoli jej opublikować swoją historię. Natomiast jeżeli podda się urokowi Maksa, będzie musiała zapomnieć o sprawie. Cyniczna dziennikarka nie ma wątpliwości, że oprze się granym przez niego romantycznym postaciom, ale kiedy prawdziwy Max przyznaje, że coś do niej czuje, musi ocenić, czy profesjonalny kłamca mówi prawdę, czy pełen pasji mężczyzna z tajemniczą przeszłością to kolejna z ról, którą odgrywa, żeby ją oszukać i odwieść od napisania artykułu.

Wydawnictwo: Niezwykłe
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron:
Cykl: Masters of love
Tom I




Miłość, to uczucie, które towarzyszy nam w codziennym życiu. Nie zawsze je dostrzegamy, ale pojawia się także w okazywanym nam gestach. „Pan Romantyczny” jest pierwszą książką  autorstwa Leisa Rayven, która miałam okazję przeczytać. Tym bardziej ucieszyła mnie możliwość objęcia historii Maxa i Eden patronatem, uważam, że jest tego warta. To mało powiedziane, jest jak dobry narkotyk, który pochwyci i sprawia, że się nim delektujesz spijając każde słowo w euforii. Co mnie zachwyciło?


Głównym bohaterem książki „Pan Romantyczny” jest  Max Riley, mężczyzna o wielu twarzach. Stworzył swój wizerunek idealnego mężczyzny, który sprosta wymaganiom każdej kobiety. Tylko, czy można pokochać kogoś, kto sam ma tyle twarzy? Która będzie tą prawdziwą? Czy będzie możliwe poznać takiego człowieka? Jego prawdziwe serce, duszę, wszystkie wady i zalety? Każdy przecież ma wady, tak samo jak i zalety, wieczne wybielanie się nie ma najmniejszego znaczenia, w końcu prawda wyjdzie na jaw. Czy, kiedy poczuje się gotowy na miłość, będzie potrafił otworzyć się na tyle, aby przestać udawać? Czy nie będzie działał, jakby z automatu dobierając odpowiednią kalkę osobowości dla ukochanej? Każdy mężczyzna przecież chce być dla kobiety tym jedynym, zaspokajać jej wszystkie potrzeby i sprawić, aby była z nim szczęśliwa. Kiedy zauroczenie zacznie i pierwsze oznaki zakochania znikną, co pozostanie? Prawda, czy fałsz? Nie jest łatwo kochać kogoś takiego, tak samo jak żyć w taki sposób. Kiedyś nadejdzie pora, aby wybrać to, co jest dla nas najważniejsze, praca, czy własne szczęście? Jak to będzie z naszym bohaterem?



Max chroni swoją własną tożsamość, mimo specyfiki wykonywanej pracy. Jest odpowiedzią na bolączki samotnych i bogatych dam, zapewniając im towarzystwo Pana Romantycznego, swojego alter ego. Nikt w jego otoczeniu nie znał go tak naprawdę, potrafił być pragnącym dominacji mężczyzną, ale także czułym i troskliwym księciem na białym koniu. Wszystko zależało od tego, czego oczekiwała od niego klientka. Czy zdarzyło się Wam marzyć o jakimś mężczyźnie? Max byłby właśnie spełnieniem tych najskrytszych snów.
Eden Tate jest młodą dziennikarką śledczą, cyniczną, sceptyczną i bardzo dobrą w tym, co robi. Pewnego dnia od jednej z zachwyconych Panem Romantycznym pań dowiaduje się o jego istnieniu. Postanawia wziąć sprawę w swoje ręce i zdemaskować naciągacza niewiast. Bohaterka jest bardzo dociekliwą kobietą, niezależną, zadziorną i nie wierzącą w miłość do grobowej deski. Z własnych doświadczeń wie, że lepiej nie angażować się w relację wykraczające poza sferę fizyczną. Jest przede wszystkim bardzo odważna, opierając się na swoich randkach, była przekonana, że ​​ ta cała bajkowa pasja i otoczka ukazywana przez książki i filmy to tylko mit. Eden jest ambitna, nieustępliwa i kiedy się czegoś podejmuje, brnie w to do samego końca. Nic dziwnego, że w końcu udaje jej się wytropić Maxa sprawy nieco się komplikują. Mężczyzna nie jest zachwycony tym, że ktoś wokół niego węszy, chce zrobić wszystko, aby utrzymać swoją tożsamość w sekrecie, tak samo, jak i swoich klientek. 




Strach by pomyśleć o tym, co by było, gdyby to wszystko wyszło na jaw. Max jest przebiegły, więc proponuje kobiecie układ, wybierze się z nim na trzy randki, jeśli się kobieta w nim nie zakocha pozwoli na opublikowanie jego historii. W przeciwnym wypadku zapomni o całej sprawie. Dla Eden to było wyzwanie, na które czekała. Nie przejęła się zbytnio z tą całą mrzonką z zakochaniem, ponieważ uważała, że prędzej piekło zamarznie nim ona odda komukolwiek serce, zwłaszcza człowiekowi, który być może nigdy nie pokaże swojej prawdziwej twarzy. Mężczyzna taki, jak Max  potrafi sprawić, że kobieta czuje się wyjątkowa, czy Eden długo zostanie oporna na jego wdzięki? A, co jeśli wydarzy się coś na co obydwoje nie są przygotowani?



Eden spędzała z nim coraz więcej czasu, odkryła tak wiele różnych stron jego osobowości, które jej ukazywał. Jest osobą niezbyt ufną, dlatego zaczynała się gubić i nie wiedziała, kim jest prawdziwy Max? Każda osobowość wydawała się wiarygodna, że ​​gdyby powiedziano jej, że to jest jego prawdziwe oblicze, uwierzyłaby bez wahania. Nawet, jeśli zakochała się w nim, to nie wiedziała dokładnie w kim? Czy w prawdziwym Maxie, czy tylko zwodniczej części jego złożonej osobowości.
„Pan Romantyczny”  to opowieść pełna wielu uroczych, dowcipnych i przezabawnych scen, zwłaszcza, kiedy obserwowałam, jak pogłębiała się  relacja Maxa i Edena. Co było w tym wyjątkowe?  Szczególnie podobało mi się to, że ta historia miała drugie dno,  głębszą stronę, która oddawała spojrzenie na znaczenie samego romansu. Nie o seksie, miłości, ale o samej głębi rozwijającego się romansu, a to  sprawia, że ​​zastanawiasz się na temat  różnic między tymi różnymi elementami. Prawdziwa historia Maxa łamała serce, nadając tej fabule idealną równowagę emocjonalną.



Max Riley jest jednym z najbardziej charyzmatycznych chłopaków z książek, o których nie zapomnę i gwarantuję, że podbije serca wielu czytelników! Ma zasadę, że nie sypia ze swoimi klientkami, jednak potrafi sprawić, że kobieta poczuje się wyjątkowo, zostaje doceniona, tylko, że nie do końca jest to prawdziwe. Może i samopoczucie takiej pani zostanie poprawione, a jej  wartość podniesiona, jednak, czy będzie tak zawsze? Czy to poskutkuje jedynie na chwilę? Znajdą się kobiety, które będą wiedziały w jaki sposób powinny być traktowane, a inne ponownie dadzą się stłamsić przez rzeczywistość.
Eden jest twardo stąpającą po ziemi dziewczyną, wie, czego chce i nie jest łatwo namącić jej w głowie. Być może zbyt łatwo i szybko wyrabia sobie opinię o innych, czasem bywa uparta i to tak, że ma się ochotę palnąć jej reprymendę, albo zwyczajnie postukać w główkę. Ma jednak taką osobowość, że na jej zaufanie trzeba sobie zapracować. Z początku między tą dwójką nic się nie dzieje, nawet nie wiadomo, czy cokolwiek może się wydarzyć, ich relacja budowana jest stopniowo. Czytelnik wręcz się nią delektuje, potęgowała moją ciekawość na tyle, że trudno mi było oderwać się od czytnika.




„Pan Romantyczny” ukazuje bohaterów, którzy boją się miłości, tego, co się z nimi stanie, kiedy dadzą się porwać uczuciu. Mają swoje tajemnice, mroki przeszłości.  Co jest ciekawe to właśnie męska strona wierzy w miłość, natomiast żeńska się jej wyrzeka i uważa, że powinno się ją włożyć między baśnie.  Autorka dodała świeżości do romansu, co bardzo mi się podobało.  Czy powstał artykuł, czy nie, pozostawię Wam do odkrycia, jak i to, czy ta para była sobie pisana, czy też wszystko rozsypało się w proch. Jak myślicie, czy to piekło zamarzło? 







Komentarze

Popularne posty