Recenzja K. Bromberg „Warta ryzyka”



To trzeci tom serii Życiowi bohaterowie, w której znalazły się niezwykłe historie przystojnych braci w mundurach. Trzeci z nich, Grayson Malone, ma za sobą paskudną przeszłość. Jako młody chłopak zakochał się bez pamięci w dziewczynie, która nie była warta jego uczuć. Ta snobka z bogatej rodziny i egoistka z rozdętymi ambicjami pozostawiła go ze złamanym sercem i z małym dzieckiem. Ostatecznie Luke, uroczy chłopczyk, został miłością życia Graysona. To dla syna mężczyzna stał się dojrzałym, odważnym i silnym facetem, ale także zamkniętym w sobie samotnym ojcem.
Tą nadętą bogaczką była Sidney. Lata ciężkiej pracy zmieniły jej system wartości, jednak to wciąż uparta i pełna temperamentu dziewczyna, która tylko czasami popełnia poważne błędy. Ten zabójczy zestaw cech doprowadza ją do kryzysu w relacjach z szefem. Aby odzyskać jego zaufanie, wyrusza do małego miasteczka z misją ratowania jednego z magazynów. Ma nakłonić do udziału w konkursie HOT Dad kogoś, kto nawet nie chce o tym słyszeć. Tym kimś jest jej były facet, Grayson Malone.
Oto opowieść, w której znajdziesz pytania bez jasnej odpowiedzi. Upłynęły lata, Grayson i Sidney są innymi osobami. Przeszłość jednak wypaliła na sercu Graysona bolesne piętno. Poznasz ból i lęk, które każą silnemu mężczyźnie zamknąć się w skorupie samotności. Znajdziesz w tej historii namiętność i nadzieję. Przekonasz się, że kto pragnie szczęścia, musi podejmować ryzyko. I nie ma żadnych gwarancji, że ryzyko się opłaci...
Czy ktoś taki naprawdę jest wart ryzyka?


Wydawnictwo: Editio Red
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 460
Cykl: Życiowi bohaterowie
Tom III

„Warta ryzyka” jest trzecim tomem cyklu Życiowi bohaterowie napisanego przez Kristy Bromnberg. Opowiada on historię trójki braci, każdy z nich zajmuje się czymś bohaterskim. Cykl rozpoczyna książka „W kajdankach miłości”, jego głównym męskim bohaterem jest Grant Malone i jest on policjantem. Drugim tomem cyklu jest „Płonące pożądanie” i opowiada historię strażaka Grady’ego Malone’a. W trzecim „Warta ryzyka” poznamy Grayson’a Maloney’a, samotnego ojca o twardym i zranionym sercu. Mawia się, że najlepsze zostawia się na koniec, czy i w tym przypadku Bromberg wyznaje taką zasadę?
Greyson Malone pracuje jako pilot śmigłowca ratunkowego i samotnie wychowuje synka – Luke’a. Matka chłopca porzuciła ich, kiedy mały miał zaledwie kilka miesięcy. Bez zwątpienia nie miał łatwego życia, złamane serce, zamknięty w sobie, samotny ojciec, który jest dla wszystkich pomocny, ale ostatecznie zrezygnował z miłości. W młodości  był zakochany bez pamięci, jednak ona okazała się snobką i okropną egoistką, wygórowane ambicje przysłoniły jej umysł, zostawiła Graysona i Luke’a samych. Ciężkie przeżycia zbudowały wokół jego serca twardy pancerz. Pasuje mu taki układ, on i syn, który stał się dla niego całym światem. Dobrze im było we dwójkę, ale mały od jakiegoś czasu upomina się o to by mieć mamę, co nieco komplikowało sprawę.



Sidney Thorton jest bogatą dziewczyną, która jest bardzo ambitna, jest zdecydowana na to, żeby zdobyć wymarzoną pracę.  Jest zdeterminowana, aby pokazać wszystkim, że jest kimś więcej niż samolubną, zepsutą, bogatą dziewczyną, którą była w przeszłości. Zdecydowała się na powrót do rodzinnego miasteczka, aby udowodnić ojcu, że jest godna wymarzonej pracy jako redaktor magazynu o modzie. Grayson jest finalistą konkursu prowadzonego przez magazyn, dla którego pracuje. Trochę się denerwuje, wiedząc, że zobaczy mężczyznę ponownie po tylu latach, ale cieszy się, że może przekazać mu dobrą wiadomość. Tylko, czy on będzie z tego faktu zadowolony?
Sidney przypomina Greyson’owi przeszłość, którą tak bardzo chciał zapomnieć. Nie tylko należała do tych bogatych dziewczyn, które interesował tylko koniec własnego nosa. Traktowała innych z góry, korzystając z wysokiego statusu materialnego. Na dodatek była przyjaciółką, jego byłej, dlatego nie miał o niej dobrego zdania. Nie miał zamiaru ponownie wpaść w kłopoty, dać się wmanewrować komuś, komu nie można ufać. Były takie same, w takim tkwił przekonaniu, a że był to mężczyzna uparty, Sidney nie miała lekko, aby mu pokazać, jak bardzo się zmieniła. Czy jej się to powiedzie?





„Warta ryzyka” jest powieścią wielowymiarową, nie tylko ukazuje jak boleśnie można kogoś skrzywdzić, jak przeszłość może zostawić po sobie palące blizny, ale także, jak łatwo można przegapić zmianę w drugim człowieku. Można powiedzieć, że bohaterowie otrzymują drugą szanse na szczęście, jednak ich sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana, ponieważ jest dziecko, które zbyt łatwo można skrzywdzić. Luke chce tylko mieć mamę, chce żeby go kochała, a to przecież niewiele i bardzo wiele, w zależności od tego, jak na ten problem spoglądamy. Historia Grayson’a była bolesna i cały czas dawało się poczuć, jego ból i gniew, ale zachwycałam się tym, jak wychowywał syna pomimo okoliczności. Został bohaterem w swoim rodzimym mieście za uratowanie wielu ludzi, jednak starał się unikać wszelkiej niepotrzebnej uwagi ze względu na syna. Chciał mu tego oszczędzić, tego niepotrzebnego rozgłosu. To był mężczyzna z głębokimi emocjonalnymi bliznami i trudno jest oderwać się od przeszłości, która tak bardzo wpływała na przyszłość. Wiecie, co? Sidney była naprawdę twardzielką. Greyson nie był dla niej zbyt miły, wyładowywał się na niej za to, że między nimi była chemia, napięcie, które wirowało, a on nie zamierzał się temu poddawać. Zbyt często porównywał Sidney z byłą kobietą, co czasem zaczynało być męczące, z drugiej strony, łatwo się komentuje, kiedy się „w tym nie siedzi”. Znosiła dzielnie każdą uszczypliwość próbując pokazać mężczyźnie, że jest inna osobą. Czas zmienia ludzi, a jeśli zrozumiemy swoje błędy, zaczynamy nad sobą pracować. Czy uda mu się to dostrzec nim będzie za późno?  Czy Sidney przekona do siebie mężczyznę? Czy Luke zaakceptuje kobietę?
„Warta ryzyka” jest wspaniałą powieścią, która ukazuje, że miłość jest warta ryzyka, wtedy, kiedy spotkamy tą jedną, jedyną osobę na całym świecie. Czasami, kiedy zbyt mocno otoczymy się tarczą, możemy nie dostrzec czegoś pięknego, a co gorsza nawet to przegapić! Nie warto żyć wśród duchów przeszłości, kiedy przyszłość może budować się niezwykle kolorowo. Uważam, że tytuł powieści został idealnie dobrany do całej historii, dodam, że możecie ją czytać oddzielnie, jednak miło będzie, jeśli przeczytacie poprzednie tomy. Bardzo lubię rodzinę Malone’ów i każda wzmianka o poprzednich bohaterach, bardzo mi się podobała. Polecam kolejną powieść K. Bromberg, twórczość autorki także jest warta ryzyka.








Komentarze

Popularne posty