Recenzja Magdalena Krauze „Czekałam na ciebie”



Paulina prowadzi spokojne życie: ma czułych rodziców, wspaniałych przyjaciół, satysfakcjonującą pracę. Jest zatwardziałą singielką i dotychczas żaden mężczyzna nie poruszył jej serca do głębi. Paulina wierzy jednak, że gdzieś tam czeka jej własne szczęśliwe zakończenie. Wierzy nawet wtedy, gdy jej najlepsza przyjaciółka Malwina zostaje nieoczekiwanie porzucona przez narzeczonego, a koleżanka z pracy popłakuje ukradkiem nad klawiaturą z powodu problemów małżeńskich. Nieoczekiwanie na progu redakcji i uporządkowanego życia Pauliny staje ON – Igor Gradecki, który w czasach szkolnych był jej wielką skrywaną miłością. Wtedy najfajniejszy chłopak w szkole, dziś przystojny interesujący mężczyzna, wywróci życie Pauliny do góry nogami.



Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 340




„Czekałam na Ciebie” jest powieścią autorstwa Magdaleny Krauze, niezwykle sympatycznej i utalentowanej osoby. Do sięgnięcia po tą opowieść zmobilizowała mnie nie tylko subtelna i ciepła okładka, ale także opis całej opowieści i występującej w nich bohaterów. Nie czuję problemów podczas czytania książek polskich autorów, dlatego chętnie sięgam po tego typu powieści. Co zdecydowała się nam przekazać autorka?  Czy udało jej się wciągnąć mnie w świat Pauliny i Igora?

„Co się ze mną dzieje?!

Te ostatnie dni... Powrót Igora i całej góry wspomnień. Niecichnąca burza emocji... Cóż, trzeba przyznać, że tematem przewodnim tych ostatnich dni była miłość i tylko miłość. Stara miłość, nie tak zardzewiała, jak można byłoby przypuszczać”.




Główną bohaterką książki „Czekałam na Ciebie” jest Paulina, która miała swoją przeszłość, jako dziecko cierpiała z powodu nadwagi, która sprawiała, że nabyła wiele kompleksów. Z biegiem czasu wszystko się zmieniło, a zwłaszcza sama Paulina. Prowadzi spokojne i w miarę poukładane życie, ma dobrą pracę i ludzi, którzy ją kochają. Jest singielką, której serce w dalszym ciągu pozostaje wolne, a jakiś odpowiedni mężczyzna nie pojawia na horyzoncie.  Dziewczyna wie, że gdzieś tam istnieje ktoś idealny, stworzony dla niej.  Pracuje w redakcji pewnego pisma kobiecego, gdzie też następuje nie mały przełom za sprawą, kogoś z przeszłości, a mianowicie Igora.
Igor i Paulina mieli wspólną szkolną przeszłość, wtedy też nie zachowywał się wobec niej w porządku. Teraz wszystko się zmienia, gdyż nowy prezes wydawnictwa nie poznaje naszej bohaterki. Dziewczyna nie zamierza mu tego przypominać w końcu po co wracać do niezbyt przyjemnych czasów? Czy Igor pozostanie w błogiej nieświadomości? Czy da się wymazać przeszłość? Czy ten Igor może się dla niej okazać kimś więcej?


„Nie jestem wybredna i wymagająca. Już kiedy byłam małą dziewczynką, wiedziałam, że moja wielka miłość ma mnie porwać, oczarować, zwalić z nóg, pozbawić tchu, zawrócić w głowie. Ma mną wstrząsnąć jak porażenie prądem i przesłonić cały świat. Jeśli moje marzenia są zbyt wygórowane, wolę być sama niż z kimś, kogo nie kocham i kto nie kocha mnie”.


„Czekałam na Ciebie” jest powieścią obyczajową, która porusza wiele ważnych zagadnień. Igor w latach młodości należał do młodzieży, która miała w zwyczaju wyśmiewać wszystko, co inne, nieznane, czy wykraczające poza kanony piękna. Bohaterka rosła w przeświadczeniu bycia wyśmiewaną, zalęknioną, zakompleksioną, płaczącą nocami w poduszkę dziewczyną. Młodzież i dzieci, a czasem nawet dorośli potrafią być okrutni, a jednocześnie nie zadawać sobie trudu, aby zrozumieć dlaczego, ktoś jest inny?  To ważne, aby Ci dręczyciele, którzy czasem są nieświadomi zadawanych krzywd nie tylko fizycznych, ale także tych wewnętrznych, bardziej bolesnych, o których nie zapomina się zbyt łatwo i szybko. Czasami ta iskra zwątpienia rośnie wraz z ofiarami takich krzywd.
To powieść o przebaczeniu i tęsknocie przedstawiona przez postacie, które nie są płaskie i płytkie. W książce Krauze nie otrzymacie sztucznych dramatów, które powodują w czytelniku niesmak. Są życiowe i realne, dotykają wielu z nas, przez co bardzo łatwo jest nam się wczuć w atmosferę książki.   
„Czekałam na Ciebie” jest debiutem Magdaleny Krauze, a przy tym ciekawą powieścią, która myślę, że doczeka się swojej kontynuacji. Odpowiada na wiele pytań, które dręczą, o tym, czy każdy człowiek zasługuje na drugą szansę i jak wiele ona kosztuje.  Akcja powieści dzieje się dość szybko, przez co nie ma poczucia znużenia, mimo tego, że fabuła może wydawać się przewidywalna. Powieść czytało się szybko i bardzo przyjemnie, humorystyczne akcenty zaserwowane nam przez autorkę sprawiały, że świetnie się przy niej bawiłam. Z niecierpliwością oczekuję dalszych losów przesympatycznych bohaterów.








Komentarze

Popularne posty