Recenzja Catherine Cachée „Dziewczyna o chabrowych oczach”

Paix to wiekowe miasteczko, starannie ukryte w głębi lasu rozpościerającego się na północ od Strasbourga, zamieszkane przez tajemnicze istoty, które pragną żyć poza ludzką cywilizacją.
Panujący tu odwieczny spokój zostaje pewnego dnia zakłócony przez brutalną napaść. Ci, którzy ocaleli z masakry, trafiają do ludzkiego świata, znanego im dotychczas jedynie z opowieści. Mimo strachu i uprzedzeń starają się go poznać i zrozumieć. Ale czy to możliwe, by między tymi dwoma, tak odległymi od siebie światami, kiedykolwiek nawiązała się nić przyjaźni?



Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:  2019
Format: Książka
Liczba stron: 492
Egzemplarz recenzencki




Co zaciekawiło mnie w powieści Catherine Cachée  „Dziewczyna o chabrowych oczach” ? Myślę, że opis i te magnetyczne oczy spoglądające na mnie z okładki. Nie słyszałam wcześniej o tej autorce, więc domyślam się, że jest to debiut. Książki fantastyczne nie są mi obce, granica między możliwością, a przesadyzmem, jak myślicie gdzie ulokować „Dziewczynę o chabrowych oczach”?
Paix, to nadprzyrodzona, wydzielona mieścina ukryta w głębi lasu. Można powiedzieć, że to idylla, ponieważ wśród społeczności obca jest nawet najmniejsza forma przemocy. Można powiedzieć, że w Paix panuje radość, równość i szczęście. Może dlatego, że mieszkają tam jedynie kobiety, wiecie dlaczego? Ponieważ boją się panicznie ludzi i świata, który wykreowali. Potrzebowały dla siebie miejsca, w którym będą czuły się bezpiecznie, takiego azylu, gdzie nie spotka je żadna krzywda. Czy takie założenie jest słuszne? Czy strach może stłamsić człowieka? Czy nie powinno się z nim walczyć?


Główną bohaterką książki „Dziewczyna o chabrowych oczach” jest Iris, towarzyszą jej siostry Elise i Lea oraz ich kotek. Można przypuszczać, że są jedynymi mieszkankami Paix, gdzie naprawdę czują się bezpiecznie. Najbardziej bojaźliwą w stosunku do ludzi jest Iris, posiada unikatowe moce znacznie wyróżniające się od tych, które posiadają jej siostry. Przeznaczenie jednak chce inaczej, spokój, który panował dookoła został zburzony czy możliwe jest jakiekolwiek porozumienie z ludźmi? Czy są istotami, które cokolwiek rozumieją? Czy można komuś takiemu ufać?
„Dziewczyna o chabrowych oczach” to bardzo subtelne fantasy, które nie jest może jakieś spektakularne, ale wystarczające, aby przykuć uwagę czytelnika i aby mogło mu się podobać. Bardzo podoba mi się dobór mocy u dziewcząt oraz to, że nic nie jest zbyt łatwe.
Catherine Cachée  posługuje się językiem, który jest prosty i przystępny, nie ma jakiś trudniejszych sformułowań nad, którymi bym się zastanawiała. Może i nie ma tutaj językowych perełek, a przed autorką jeszcze sporo pracy, ale książkę na prawdę czyta się bardzo szybko. Potrafi zainteresować czytelnika, utrzymuje zainteresowanie o los bohaterów i sprawia,  że bardzo szybko dajemy się porwać temu światu, a wręcz go wchłonąć.


Bardzo lubię czytać takie powieści, jestem ich ciekawa bo nie trzeba wiele, żeby była wartościowa, niestety nie trzeba też wiele by była ona z tych gorszych, przez które nie da się przebrnąć. Całe szczęście „Dziewczyna o chabrowych oczach” Catherine Cachée  się do tych drugich nie zalicza. Książka, a przynajmniej egzemplarz recenzencki książki ma blisko pięćset stron, jeśli boicie się, że to wiele, a w połowie książki pojawią się zbędne wypełniacze to muszę Was w pełni uspokoić. W historii Iris nie spotkacie się z nudą, ani też z rozwleczoną niepotrzebnie akcją, całość została odpowiednio skonstruowana, aby była przyjemna dla czytelnika.
Catherine Cachée  umieściła w książce bardzo ważne przesłanie, ściera ze sobą dobro i zło na zasadzie kontrastu. Przekazuje, że żadna krzywda nie powinna być usprawiedliwiana, zwłaszcza, kiedy cierpią przy tym niewinni. Ludzie bywają okrutni zwłaszcza, kiedy znajdą się tacy, którzy po prostu wyciągają dłoń po więcej uważając, że im się coś należy.

„Dziewczyna o chabrowych oczach” to bardzo ciekawa książka, z którą przyszło mi bardzo miło spędzić czas, wprowadza nas w fantastyczny świat, który cieszy swoją innością. Bardzo podobała mi się postać Iris, jest nietuzinkowa, wyrazista i ciekawa.  Fabułą potrafiła mnie do siebie przyciągnąć i zainteresować, wypuścić dopiero wtedy, kiedy dobrnęłam do końca. Warto się przyjrzeć „Dziewczynie o chabrowych oczach”, bo może okazać się tym, czego szukasz.



Komentarze

Popularne posty