Recenzja Catherine Cachée „Dziewczyna o chabrowych oczach”
Paix to wiekowe
miasteczko, starannie ukryte w głębi lasu rozpościerającego się na północ od Strasbourga,
zamieszkane przez tajemnicze istoty, które pragną żyć poza ludzką cywilizacją.
Panujący tu odwieczny
spokój zostaje pewnego dnia zakłócony przez brutalną napaść. Ci, którzy ocaleli
z masakry, trafiają do ludzkiego świata, znanego im dotychczas jedynie z
opowieści. Mimo strachu i uprzedzeń starają się go poznać i zrozumieć. Ale czy
to możliwe, by między tymi dwoma, tak odległymi od siebie światami, kiedykolwiek
nawiązała się nić przyjaźni?
Co zaciekawiło mnie w powieści Catherine
Cachée „Dziewczyna o chabrowych oczach” ?
Myślę, że opis i te magnetyczne oczy spoglądające na mnie z okładki. Nie
słyszałam wcześniej o tej autorce, więc domyślam się, że jest to debiut.
Książki fantastyczne nie są mi obce, granica między możliwością, a przesadyzmem,
jak myślicie gdzie ulokować „Dziewczynę o chabrowych oczach”?
Paix, to nadprzyrodzona, wydzielona mieścina
ukryta w głębi lasu. Można powiedzieć, że to idylla, ponieważ wśród społeczności
obca jest nawet najmniejsza forma przemocy. Można powiedzieć, że w Paix panuje radość,
równość i szczęście. Może dlatego, że mieszkają tam jedynie kobiety, wiecie
dlaczego? Ponieważ boją się panicznie ludzi i świata, który wykreowali. Potrzebowały
dla siebie miejsca, w którym będą czuły się bezpiecznie, takiego azylu, gdzie
nie spotka je żadna krzywda. Czy takie założenie jest słuszne? Czy strach może
stłamsić człowieka? Czy nie powinno się z nim walczyć?
Główną bohaterką książki „Dziewczyna
o chabrowych oczach” jest Iris, towarzyszą jej siostry Elise i Lea oraz ich kotek.
Można przypuszczać, że są jedynymi mieszkankami Paix, gdzie naprawdę czują się
bezpiecznie. Najbardziej bojaźliwą w stosunku do ludzi jest Iris, posiada
unikatowe moce znacznie wyróżniające się od tych, które posiadają jej siostry. Przeznaczenie
jednak chce inaczej, spokój, który panował dookoła został zburzony czy możliwe
jest jakiekolwiek porozumienie z ludźmi? Czy są istotami, które cokolwiek
rozumieją? Czy można komuś takiemu ufać?
„Dziewczyna o chabrowych oczach” to bardzo
subtelne fantasy, które nie jest może jakieś spektakularne, ale wystarczające,
aby przykuć uwagę czytelnika i aby mogło mu się podobać. Bardzo podoba mi się
dobór mocy u dziewcząt oraz to, że nic nie jest zbyt łatwe.
Catherine Cachée posługuje się językiem, który jest prosty i
przystępny, nie ma jakiś trudniejszych sformułowań nad, którymi bym się
zastanawiała. Może i nie ma tutaj językowych perełek, a przed autorką jeszcze
sporo pracy, ale książkę na prawdę czyta się bardzo szybko. Potrafi
zainteresować czytelnika, utrzymuje zainteresowanie o los bohaterów i
sprawia, że bardzo szybko dajemy się
porwać temu światu, a wręcz go wchłonąć.
Bardzo lubię czytać takie powieści, jestem
ich ciekawa bo nie trzeba wiele, żeby była wartościowa, niestety nie trzeba też
wiele by była ona z tych gorszych, przez które nie da się przebrnąć. Całe szczęście
„Dziewczyna o chabrowych oczach” Catherine Cachée się do tych drugich nie zalicza. Książka, a
przynajmniej egzemplarz recenzencki książki ma blisko pięćset stron, jeśli
boicie się, że to wiele, a w połowie książki pojawią się zbędne wypełniacze to
muszę Was w pełni uspokoić. W historii Iris nie spotkacie się z nudą, ani też z
rozwleczoną niepotrzebnie akcją, całość została odpowiednio skonstruowana, aby
była przyjemna dla czytelnika.
Catherine Cachée umieściła w książce bardzo ważne przesłanie, ściera
ze sobą dobro i zło na zasadzie kontrastu. Przekazuje, że żadna krzywda nie
powinna być usprawiedliwiana, zwłaszcza, kiedy cierpią przy tym niewinni. Ludzie
bywają okrutni zwłaszcza, kiedy znajdą się tacy, którzy po prostu wyciągają
dłoń po więcej uważając, że im się coś należy.
„Dziewczyna
o chabrowych oczach” to bardzo ciekawa książka, z którą przyszło mi bardzo miło
spędzić czas, wprowadza nas w fantastyczny świat, który cieszy swoją innością.
Bardzo podobała mi się postać Iris, jest nietuzinkowa, wyrazista i
ciekawa. Fabułą potrafiła mnie do siebie
przyciągnąć i zainteresować, wypuścić dopiero wtedy, kiedy dobrnęłam do końca.
Warto się przyjrzeć „Dziewczynie o chabrowych oczach”, bo może okazać się tym,
czego szukasz.
Komentarze
Prześlij komentarz