"Nigdy nie wygrasz" Karolina Wójciak FRAGMENT




MAJA

Skończyłam ostatnie zdanie swojego szczegółowego i poruszającego zeznania. Nie traciłam kontaktu wzrokowego z nim nawet na chwilę. Czekałam z niecierpliwością na jego reakcję. Nie chciałam przegapić nawet najmniejszego drgnięcia powieki. Nie musiałam się jednak zbytnio wysilać, bo patrząc, po jego minie wiedziałam, że nie wytrzyma, że pęknie. Nie myliłam się. Zerwał się z miejsca.
– Ona kłamie! – krzyknął, aż echo poszło po sali.
– Proszę uspokoić swojego klienta – zwrócił się sędzia do prawnika Adama.
On jednak nie potrafił zatrzymać już tej lawiny. Wykrzykiwał w moim kierunku obelgi. Darł się wniebogłosy. Jego zachowanie, rzecz jasna, było niedopuszczalne, więc sędzia zarządził przerwę i poprosił, by go wyprowadzono. Dwóch strażników chwyciło go pod pachy i mimo że z nimi walczył, bez najmniejszego problemu wyciągnęli go przez drzwi, ale nie te główne, wejściowe. Te dla oskarżonych.






Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty