Recenzja Marie Brennan „Podróż Bazyliszka”



Wierni czytelnicy poprzednich tomów pamiętników lady Trent, Historii naturalnej smoków i Zwrotnika węży, mogą uważać, że poznali już szczegóły jej historycznego rejsu na pokładzie Królewskiego Okrętu Badawczego „Bazyliszek”, ale prawda o tej pouczającej, przerażającej i skandalizującej podróży nigdy nie została ujawniona - aż do teraz. Sześć lat po ryzykownej wyprawie do Erigi Izabela wyrusza na jak dotąd najbardziej ambitną ekspedycję: podróż dookoła świata, aby badać wszystkie odmiany smoków we wszystkich miejscach, gdzie te gady występują. Od pierzastych węży wygrzewających się na ruinach upadłej cywilizacji po potężne węże morskie w tropikach, stworzenia te są źródłem nieustannej fascynacji i śmiertelnego niebezpieczeństwa. Oczywiście badania naukowe są głównym celem wyprawy, ale życie Izabeli rzadko bywa takie proste. Nieustraszona podróżniczka musi stawić czoło sztormom, chorobom i intrygom na najwyższych szczeblach władzy. Wbrew sobie musi wziąć też udział w działaniach wojennych na skalę międzynarodową, a przy tej okazji dokonuje rewolucyjnego odkrycia, które rzuci całkiem nowe światło na starożytną historię smoków.
Te kroniki ni to baśniowych, ni to historycznych podróży przesycone są cierpkim humorem, który wykracza poza standardowe poglądy każdej epoki - przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości.
„Locus”
Izabela, lady Trent, opisuje swoje zdumiewające przygody z tomu na tom, mieszając wiktoriański pastisz i fantasy z wizją alternatywnych światów. Koniecznie warto przeczytać!


Wydawnictwo:  Zysk i S-ka
Rok wydania:  2018
Format: Książka
Liczba stron: 368
Cykl: Pamiętnik Lady Trent
TOM III

Bardzo mnie ucieszyła informacja o tym, że strasznie zauroczył mnie pomysł z napisaniem książki o smokach, udało mi się zrecenzować ”Historię naturalną smoków” i  „Zwrotnik węży”, dlatego wieść o tym, że Lady Trent powraca z kolejnymi przygodami sprawiła, że bardzo się ucieszyłam. Nie mogłam nie poprosić Wydawnictwa Zysk i S-ka o możliwość recenzji, tak oto „Podróż bazyliszka” trafiła w moje ręce.
„Podróż Bazyliszka” rozpoczyna się kilka lat po wydarzeniach z poprzedniej książki, a po raz kolejny Lady Trent przygotowuje się do opuszczenia domu, aby kontynuować zgłębianie wiedzy o smokach. Wyprawa jednak odbędzie się na nieco innych warunkach, osobą, która będzie ich prowadzić do celu i zarządzać będzie Izabella. Już nie towarzyszy jej stary współpracownik i dobroczyńca Lord Hilford, większość wszystkich decyzji spadnie na jej barki. Lady Trent postanowiła także sprowadzić swojego syna Jake'a, który jest już wystarczająco duży, aby podróżować. Ta nadchodząca wyprawa będzie najdłuższa i najbardziej ambitna. Spędzi dwa lata na pokładzie Bazyliszka, królewskiego statku badawczego wynajętego z myślą o tym, żeby opłynąć świat w celu poznania wszystkich rodzajów smoków.


Smoki są tym, czego Izabela pragnie najbardziej na świecie, ta pasja zdaje się wypełniać nie tylko jej serce, ale całą kobietę, po końce włosów. W rzeczywistości większość tej książki opisuje morskie podróże, główna historia zaczyna się tak naprawdę, gdy załoga Bazyliszka staje się rozbitkami w tropikach, będą gośćmi miejscowych wyspiarzy. Trent za sprawą swojej wyprawy poszerzyła zasięg przedstawianego świata, od soczystej dżungli Coyahuac do wulkanicznych wysp Keonga. Ukazuje wiele nowych gatunków smoków, w tym węże morskie, jaszczurki ogniste, upierzone kaczory i wiele innych.
Cykl książek o Lady Trent dotyczy zarówno smoków, jak i świata, w którym żyje, co uważam za jeden z najbardziej unikalnych aspektów tej serii. Można wysunąć przypuszczenie, że tak samo jak ewoluują smoki w otoczeniu kobiety, tak samo rozwija się postać sławnej badaczki. Wraz ze wzrostem wiedzy i umiejętności, jakie nabywa zaczyna podejmować bardziej wymagające wyzwania. Prowadzenie wyprawy jest pierwszym z nich, Lady Trent nie tylko posiada odwagę, by sformułować własne naukowe hipotezy, ale także, aby się przyznać, kiedy są błędne. Dlaczego istnieją różne rodzaje smoków? Jak daleko możemy ich szukać? Czy są one bardziej związane z ptakami, jaszczurkami lub rybami? Co definiuje smoka?


Co się zmieniło w trzeciej części przygód Lady Trent? Brennan zapewniła idealną równowagę między działaniem, a eksploracją, fani nadnaturalnych istot będą zadowoleni, w końcu mamy smoki! Nie tylko naukowe sformułowania i ciekawostki, ale także szereg nietuzinkowych postaci. Lady Trent jest bohaterką w każdym znaczeniu tego słowa, narracja jej jest pełna samopoznania, doceniania otaczającego świata i obserwacji jej towarzyszy. Spotyka tak wielu nowych ludzi na swojej drodze, takich jak tajemniczy Suhail, którego pasja do archeologii dorównywała jej własnej. Uwielbiam to, że bohaterka jest samodzielna i nie jest zainteresowana tym, by ganiać za pierwszym facetem, który rozpruwa koszulę. Jest oddana swojej pracy, co udowadniała we wcześniejszych tomach.
Wydaje mi się, że te książki są tak dobre, dlatego, że są opowiadane z jej perspektywy, bycia kobietą, która walczy w męskim świecie o prawo do wiedzy i bycia sobą. Czytając trzeci tom przygód tej dzielnej Lady rozkwitłam podczas formowania nowych teorii, testowania ich, odnajdywania ich wad. Rozkoszowałam się, kiedy okazywały się potwierdzone, a także ewoluowały w coraz to nowe pytania, które potrzebowały odpowiedzi.
Styl pisania Brennan nadal jest przyjemny, naukowy i bardzo łatwy w odbiorze, fani tego cyklu nie będą zawiedzeni.








Komentarze

Popularne posty